| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2011-05-19 21:09:15
Temat: Re: Pikieta "W obronie MATIOŁA"."Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ir3vls$a1a$1@news.dialog.net.pl...
>W dniu 2011-05-19 22:08, Chiron pisze:
>
>> Ciekawe- ale właśnie skończyłem pracę. Więc krótko.Tu- o wiele lepiej
>> wyłożona teoria grup społecznych- popatrz:
>> http://www.gawedama.republika.pl/mg/role_gr.html
>
> :-)
No ale z chęcią wysłucham, gdzie robi z siebie idiotę- skoro to takie
nagminne u niego?
>> W pewnej grupie społecznej będzie (przyjmie na siebie) rolę generała bez
>> oficerów (sam o sobie pisał podobnie w sensie: niech urośnie lider, z
>> radością go poprę)- a w innej grupie z miłą chęcią zostanie szeregowcem
>
> Korwin-Mikke szeregowcem? :-) Śmiem wątpić...
To go chyba nie znasz. Powaga. Zauważ też proszę, że JKM zdaje sobie
sprawę, że nie będzie tak prosto, jak to Ty przedstawiasz. To nie jest facet
od prostych recept. On zdaje sobie sprawę z trudności w realizacji swojej
wizji państwa. A także z tego- jak mówił ostatnio- że kryzys ekonomiczny
jest pokonać trudno, ale nie bardzo trudno. Najtrudniejsze- to zbudować ze
zdemoralizowanych grup, ze sobą luźno (albo wcale) powiązanych-
społeczeństwo, naród.
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2011-05-19 21:29:06
Temat: Re: Pikieta "W obronie MATIOŁA"."W dniu 2011-05-19 23:09, Chiron pisze:
> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:ir3vls$a1a$1@news.dialog.net.pl...
>> W dniu 2011-05-19 22:08, Chiron pisze:
>>
>>> Ciekawe- ale właśnie skończyłem pracę. Więc krótko.Tu- o wiele lepiej
>>> wyłożona teoria grup społecznych- popatrz:
>>> http://www.gawedama.republika.pl/mg/role_gr.html
>>
>> :-)
> No ale z chęcią wysłucham, gdzie robi z siebie idiotę- skoro to takie
> nagminne u niego?
Ja się uśmiechnąłem do tej "lepszej teorii grup społecznych", wg której
charakteryzuje się raczej zbiory wielkości grupy przedszkolnej, bądź
klasy w szkole niż armie. Wyobraziłem sobie podział społeczeństwa wg.
zapodanej przez ciebie teorii :-)
>>> W pewnej grupie społecznej będzie (przyjmie na siebie) rolę generała bez
>>> oficerów (sam o sobie pisał podobnie w sensie: niech urośnie lider, z
>>> radością go poprę)- a w innej grupie z miłą chęcią zostanie szeregowcem
>>
>> Korwin-Mikke szeregowcem? :-) Śmiem wątpić...
>
> To go chyba nie znasz. Powaga. Zauważ też proszę, że JKM zdaje sobie
> sprawę, że nie będzie tak prosto, jak to Ty przedstawiasz. To nie jest
> facet od prostych recept. On zdaje sobie sprawę z trudności w realizacji
> swojej wizji państwa. A także z tego- jak mówił ostatnio- że kryzys
> ekonomiczny jest pokonać trudno, ale nie bardzo trudno. Najtrudniejsze-
> to zbudować ze zdemoralizowanych grup, ze sobą luźno (albo wcale)
> powiązanych- społeczeństwo, naród.
Korwinowi-Mikke brakuje właśnie takich "sierżantów" i "kaprali" jak ty
Chiron, którzy potrafiliby przetłumaczyć "szeregowcom" to co chciał
powiedzieć...
Nie powinieneś jednak próbować przekonywać starszych stopniem, bo możesz
odnieść skutek odwrotny od zamierzonego ;-)
To jest właśnie ciekawa cecha tej grupy. Tak naprawdę nie wiadomo do
kogo mówisz i stąd dziwaczne efekty dyskusji czasami :-)
Stalker, z jakim stopniem wojsko skończyłeś?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2011-05-19 22:38:02
Temat: Re: Pikieta "W obronie MATIOŁA"."Dnia Thu, 19 May 2011 23:09:15 +0200, Chiron napisał(a):
> Najtrudniejsze- to zbudować ze
> zdemoralizowanych grup, ze sobą luźno (albo wcale) powiązanych-
> społeczeństwo, naród.
Tak, najtrudniejsze. Póki co udaje się to... Putinowi z Rosjanami. Bo na to
jest tylko jeden sposób :-<
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2011-05-19 22:40:46
Temat: Re: Pikieta "W obronie MATIOŁA"."Dnia Thu, 19 May 2011 23:29:06 +0200, Stalker napisał(a):
> Stalker, z jakim stopniem wojsko skończyłeś?
A Ty?
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2011-05-19 23:12:33
Temat: Re: Pikieta "W obronie MATIOŁA"."Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ir4231$b89$1@news.dialog.net.pl...
>W dniu 2011-05-19 23:09, Chiron pisze:
>> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
>> news:ir3vls$a1a$1@news.dialog.net.pl...
>>> W dniu 2011-05-19 22:08, Chiron pisze:
>>>
>>>> Ciekawe- ale właśnie skończyłem pracę. Więc krótko.Tu- o wiele lepiej
>>>> wyłożona teoria grup społecznych- popatrz:
>>>> http://www.gawedama.republika.pl/mg/role_gr.html
>>>
>>> :-)
>> No ale z chęcią wysłucham, gdzie robi z siebie idiotę- skoro to takie
>> nagminne u niego?
>
> Ja się uśmiechnąłem do tej "lepszej teorii grup społecznych", wg której
> charakteryzuje się raczej zbiory wielkości grupy przedszkolnej, bądź klasy
> w szkole niż armie. Wyobraziłem sobie podział społeczeństwa wg. zapodanej
> przez ciebie teorii :-)
Nie zrozumiałeś tego, skoro tak uważasz. Według takich (podobnych)
klasyfikacji tworzone są np grupy zadaniowe. Mój znajomy pisał o tym pracę-
pisałem o tym już kiedyś. Przyjrzyj się naszej grupie- bez trudu powinieneś
wychwycić osoby wcielające się w przedstawione tam role. Oczywiście-
przypominam o dynamice. OK- to, co Ty napisałeś tez jest formą podobnej
klasyfikacji- jednak wyobrażam sobie grupy, gdzie trudno by było przydzielić
te role.
>>>> W pewnej grupie społecznej będzie (przyjmie na siebie) rolę generała
>>>> bez
>>>> oficerów (sam o sobie pisał podobnie w sensie: niech urośnie lider, z
>>>> radością go poprę)- a w innej grupie z miłą chęcią zostanie szeregowcem
>>>
>>> Korwin-Mikke szeregowcem? :-) Śmiem wątpić...
>>
>> To go chyba nie znasz. Powaga. Zauważ też proszę, że JKM zdaje sobie
>> sprawę, że nie będzie tak prosto, jak to Ty przedstawiasz. To nie jest
>> facet od prostych recept. On zdaje sobie sprawę z trudności w realizacji
>> swojej wizji państwa. A także z tego- jak mówił ostatnio- że kryzys
>> ekonomiczny jest pokonać trudno, ale nie bardzo trudno. Najtrudniejsze-
>> to zbudować ze zdemoralizowanych grup, ze sobą luźno (albo wcale)
>> powiązanych- społeczeństwo, naród.
>
> Korwinowi-Mikke brakuje właśnie takich "sierżantów" i "kaprali" jak ty
> Chiron, którzy potrafiliby przetłumaczyć "szeregowcom" to co chciał
> powiedzieć...
Chyba się nie nadaję. Poza tym- to Twoje porównanie jest z góry
zaprojektowane na bardzo wąskie postrzeganie świata: wojskowe. Generał
Korwin wydaje mi rozkaz, a ja robię w tył zwrot- i wcielam go wśród niższych
rangą. Tyle, że świat tak nie działa- poza szczególnymi sytuacjami (front
wojenny, na ten przykład). Dlatego takie porównania dla mnie są wręcz
niedorzeczne.
> Nie powinieneś jednak próbować przekonywać starszych stopniem, bo możesz
> odnieść skutek odwrotny od zamierzonego ;-)
No właśnie. I cały czas w tym tonie. Tu w ogóle nawet nie ma miejsca na
dynamizm: niższy stopniem jest zawsze niższy stopniem, i nie ma prawa
dyskutować z przełożonym. W podziale ról, który podałem- liczy się dynamika:
ktoś, kto się spełnia jako lider w danym zadaniu, może np pełnić rolę
antylidera (tu się to nazywa "adwokat diabła") w innym, a w jeszcze innym-
ofiary, błazna, czy też pełnić na raz kilka ról. O ile dobrze zrozumiałem
Twój podział- jest on przerażająco sztywny.
> To jest właśnie ciekawa cecha tej grupy. Tak naprawdę nie wiadomo do kogo
> mówisz i stąd dziwaczne efekty dyskusji czasami :-)
>
> Stalker, z jakim stopniem wojsko skończyłeś?
Z najwyższym z możliwych w wojsku: cywil. Takim, jak mnie wzięli na wojnę-
takim wróciłem zaraz po wojnie. Tak Stalker- całą wojnę byłem w MONie. Z
kombatantem gadasz- spocznij i odmaszerować spać!
:-)
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2011-05-20 07:04:46
Temat: Re: Pikieta "W obronie MATIOŁA"."
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ir4231$b89$1@news.dialog.net.pl...
> Korwinowi-Mikke brakuje właśnie takich "sierżantów" i "kaprali" jak ty
> Chiron, którzy potrafiliby przetłumaczyć "szeregowcom" to co chciał
> powiedzieć...
Porazaja wszystkie me czlonki dyskusje majace w zalozeniu, ze Korwin do
czegos tam dazy. Przeciez cala jego kariera odbywa sie w mediach i to jest
jego glowny cel. Co prawda potrafi tam sie znalesc jedynie w roli pajaca,
ale coz, jak sie ma parcie, to trzeba je w koncu zaspokoic. Lekarze bez
weryfikowanych uprawnien, kierowcy bez prawa jazdy, a caly ten koncept iz
wiekszosc powinna sie zorganizowac w takie struktury, by dac jak najwieksze
fory okreslonej mniejszosci (uczywiscie z uzasadnieniem, co prawda botakiem,
ale zawsze) to po oprostu szczyny*.
*korekta nie poprawiac
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2011-05-20 10:21:38
Temat: Re: Pikieta "W obronie MATIOŁA"."W dniu 2011-05-20 01:12, Chiron pisze:
>
> Z najwyższym z możliwych w wojsku: cywil. Takim, jak mnie wzięli na
> wojnę- takim wróciłem zaraz po wojnie. Tak Stalker- całą wojnę byłem w
> MONie. Z kombatantem gadasz- spocznij i odmaszerować spać!
> :-)
Którą wojnę masz na myśli? (jeśli nie chwyciłam jakiegoś dowcipu, to
proszę wybaczyć, trochę-m niewyspana dzisiaj)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2011-05-20 11:59:22
Temat: Re: Pikieta "W obronie MATIOŁA"."Użytkownik "medea" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ir5fbd$ok1$...@n...onet.pl...
W dniu 2011-05-20 01:12, Chiron pisze:
>
> Z najwyższym z możliwych w wojsku: cywil. Takim, jak mnie wzięli na wojnę-
> takim wróciłem zaraz po wojnie. Tak Stalker- całą wojnę byłem w MONie. Z
> kombatantem gadasz- spocznij i odmaszerować spać!
> :-)
Którą wojnę masz na myśli? (jeśli nie chwyciłam jakiegoś dowcipu, to
proszę wybaczyć, trochę-m niewyspana dzisiaj)
====================================================
===================
13 grudnia 1981
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2011-05-20 17:07:15
Temat: Re: Pikieta "W obronie MATIOŁA"."W dniu 2011-05-20 01:12, Chiron pisze:
> Nie zrozumiałeś tego, skoro tak uważasz. Według takich (podobnych)
> klasyfikacji tworzone są np grupy zadaniowe. Mój znajomy pisał o tym
> pracę- pisałem o tym już kiedyś. Przyjrzyj się naszej grupie- bez trudu
> powinieneś wychwycić osoby wcielające się w przedstawione tam role.
> Oczywiście- przypominam o dynamice. OK- to, co Ty napisałeś tez jest
> formą podobnej klasyfikacji- jednak wyobrażam sobie grupy, gdzie trudno
> by było przydzielić te role.
Chiron, nasz grupa, to grupa bez hierarchii, bez struktury koniecznej do
zarządzania złożonością. Jeśli ty uważasz, że złożoności rzędu narodu
można dzielić wg podanej przez ciebie kwalifikacji, to proszę bardzo...
Złożone struktury muszą być IMO zarządzane na różnym stopniu abstrakcji
i na każdym szczeblu tej abstrakcji muszą być osoby o odpowiednich
predyspozycjach... Musi być też odpowiedni łańcuch komunikacji...
Generał inaczej może i będzie mówił i przekonywał oficerów, ci użyją
innych środków do przekonania sierżantów, a ci maja swoje sposoby na
zrozumienie u szeregowców
>> Korwinowi-Mikke brakuje właśnie takich "sierżantów" i "kaprali" jak ty
>> Chiron, którzy potrafiliby przetłumaczyć "szeregowcom" to co chciał
>> powiedzieć...
> Chyba się nie nadaję. Poza tym- to Twoje porównanie jest z góry
> zaprojektowane na bardzo wąskie postrzeganie świata: wojskowe. Generał
> Korwin wydaje mi rozkaz, a ja robię w tył zwrot- i wcielam go wśród
> niższych rangą. Tyle, że świat tak nie działa- poza szczególnymi
> sytuacjami (front wojenny, na ten przykład). Dlatego takie porównania
> dla mnie są wręcz niedorzeczne.
Bo nie rozumiesz IMO złożonych struktur.
I zupełnie niepotrzebnie koncentrujesz się na terminologii, zamiast
zajrzeć co za nią stoi. Terminologia służy tylko jako wygodne narzędzie
opisowe... Nie powinieneś dosłownie odbierać słowa "rozkaz" ani generał
>> Nie powinieneś jednak próbować przekonywać starszych stopniem, bo
>> możesz odnieść skutek odwrotny od zamierzonego ;-)
> No właśnie. I cały czas w tym tonie. Tu w ogóle nawet nie ma miejsca na
> dynamizm: niższy stopniem jest zawsze niższy stopniem, i nie ma prawa
> dyskutować z przełożonym.
Znowu zbyt mocno koncentrujesz się na terminologii. Do obsadzenia są
role, które wymagają odpowiednich umiejętności. Od generała do
szeregowca. Ludzie je obsadzają czasem zgodnie z predyspozycjami, czasem
nie. Dlatego mogą awansować, albo zostać zdegradowani... Sprawdzić się
albo nie.
I nie zrozumiałeś mnie jeśli uważasz, że moja uwaga sprowadza się do
stwierdzenia, że "niższy stopniem nie może dyskutować ze starszym
stopniem". Sens mojej uwagi sprowadza się do czegoś innego: Sierżant
mówi do szeregowców w określony, "optymalizowany" dla nich sposób, jeśli
będzie używał tych samych sposobów i argumentów wobec rzeczywiście
"wyższych stopniem" to się narazi w najlepszym razie na śmieszność... Co
myślisz o majstrze na budowie, który mówi w ten sam sposób do murarzy i
do kierownika budowy?
> W podziale ról, który podałem- liczy się
> dynamika: ktoś, kto się spełnia jako lider w danym zadaniu, może np
> pełnić rolę antylidera (tu się to nazywa "adwokat diabła") w innym, a w
> jeszcze innym- ofiary, błazna, czy też pełnić na raz kilka ról. O ile
> dobrze zrozumiałem Twój podział- jest on przerażająco sztywny.
I źle i dobrze :-)
Twój podział ról pasuje IMO po prostu do trochę innych rozważań.
Ja w trochę autorski sposób opisuję sposób działania dosyć sztywnej
struktury jaką może być państwo, a dynamika sprowadza się do tego że
albo ktoś pasuje do roli, albo nie...
Pomyśl sobie ilu mieliśmy już np. kaprali czy sierżantów, którym się
wydawało że się nadają na generałów? :-)
> Z najwyższym z możliwych w wojsku: cywil. Takim, jak mnie wzięli na
> wojnę- takim wróciłem zaraz po wojnie. Tak Stalker- całą wojnę byłem w
> MONie. Z kombatantem gadasz- spocznij i odmaszerować spać!
> :-)
No to chyba jestem starszy stopniem :-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2011-05-20 17:41:20
Temat: Re: Pikieta "W obronie MATIOŁA"."
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ir673v$df0$1@news.dialog.net.pl...
>W dniu 2011-05-20 01:12, Chiron pisze:
>
>> Nie zrozumiałeś tego, skoro tak uważasz. Według takich (podobnych)
>> klasyfikacji tworzone są np grupy zadaniowe. Mój znajomy pisał o tym
>> pracę- pisałem o tym już kiedyś. Przyjrzyj się naszej grupie- bez trudu
>> powinieneś wychwycić osoby wcielające się w przedstawione tam role.
>> Oczywiście- przypominam o dynamice. OK- to, co Ty napisałeś tez jest
>> formą podobnej klasyfikacji- jednak wyobrażam sobie grupy, gdzie trudno
>> by było przydzielić te role.
>
> Chiron, nasz grupa, to grupa bez hierarchii, bez struktury koniecznej do
> zarządzania złożonością. Jeśli ty uważasz, że złożoności rzędu narodu
> można dzielić wg podanej przez ciebie kwalifikacji, to proszę bardzo...
>
> Złożone struktury muszą być IMO zarządzane na różnym stopniu abstrakcji i
> na każdym szczeblu tej abstrakcji muszą być osoby o odpowiednich
> predyspozycjach... Musi być też odpowiedni łańcuch komunikacji...
Nie do końca. O ile nie neguję, że struktury wojskowo- policyjno- sądownicze
są państwu niezbędne, to reszta najlepiej sama się zorganizuje. Próby
zastępowania oddolnych, niezhierarchizowanych struktur urzędowymi są
niszczące dla społeczeństwa jako całości.
> Generał inaczej może i będzie mówił i przekonywał oficerów, ci użyją
> innych środków do przekonania sierżantów, a ci maja swoje sposoby na
> zrozumienie u szeregowców
>
>>> Korwinowi-Mikke brakuje właśnie takich "sierżantów" i "kaprali" jak ty
>>> Chiron, którzy potrafiliby przetłumaczyć "szeregowcom" to co chciał
>>> powiedzieć...
>> Chyba się nie nadaję. Poza tym- to Twoje porównanie jest z góry
>> zaprojektowane na bardzo wąskie postrzeganie świata: wojskowe. Generał
>> Korwin wydaje mi rozkaz, a ja robię w tył zwrot- i wcielam go wśród
>> niższych rangą. Tyle, że świat tak nie działa- poza szczególnymi
>> sytuacjami (front wojenny, na ten przykład). Dlatego takie porównania
>> dla mnie są wręcz niedorzeczne.
>
> Bo nie rozumiesz IMO złożonych struktur.
>
> I zupełnie niepotrzebnie koncentrujesz się na terminologii, zamiast
> zajrzeć co za nią stoi. Terminologia służy tylko jako wygodne narzędzie
> opisowe... Nie powinieneś dosłownie odbierać słowa "rozkaz" ani generał
>
>>> Nie powinieneś jednak próbować przekonywać starszych stopniem, bo
>>> możesz odnieść skutek odwrotny od zamierzonego ;-)
>
>> No właśnie. I cały czas w tym tonie. Tu w ogóle nawet nie ma miejsca na
>> dynamizm: niższy stopniem jest zawsze niższy stopniem, i nie ma prawa
>> dyskutować z przełożonym.
>
> Znowu zbyt mocno koncentrujesz się na terminologii. Do obsadzenia są role,
> które wymagają odpowiednich umiejętności. Od generała do szeregowca.
> Ludzie je obsadzają czasem zgodnie z predyspozycjami, czasem nie. Dlatego
> mogą awansować, albo zostać zdegradowani... Sprawdzić się albo nie.
Jednak cały czas myślimy o różnych modelach społeczeństwa. Ja cały czas mam
na myśli społeczeństwo, gdzie panuje maksymalna wolność jednostek. Polityką
zajmie się mój przedstawiciel- najlepiej zeby pochodził z polskiej elity.
Wybieram go, bo mam zaufanie do elity- albo lepiej, niech go wybierze
monarcha. Dlaczego ja mam decydować o wielu rzeczach, o ktorych mogę nie
mieć pojęcia, a juz z całą pewnością wszystkich niezbędnych informacji?
Proszę państwa! Kapitan i załoga naszego samolotu pragną państwu
zakomunikować, że nie działa lewy silnik. Proponuję zrobić głosowanie:
wracamy do Warszawy, lądujemy w Pradze, czy może spróbujemy posadzić maszynę
na łące? A może- jak podpowiada ta piękna stewardessa- spróbujemy dolecieć
do Nowego Jorku- bo jej się śniło, że wszystko się dobrze skończy? I o ile
to zapewne wyda Ci się niedorzeczne- to czemu przystajesz na coś takiego w
wypadku zarządzania Polską?
> I nie zrozumiałeś mnie jeśli uważasz, że moja uwaga sprowadza się do
> stwierdzenia, że "niższy stopniem nie może dyskutować ze starszym
> stopniem". Sens mojej uwagi sprowadza się do czegoś innego: Sierżant mówi
> do szeregowców w określony, "optymalizowany" dla nich sposób, jeśli będzie
> używał tych samych sposobów i argumentów wobec rzeczywiście "wyższych
> stopniem" to się narazi w najlepszym razie na śmieszność... Co myślisz o
> majstrze na budowie, który mówi w ten sam sposób do murarzy i do
> kierownika budowy?
Tacy ludzie to rzadkość. Jednak- jesli pamiętasz slowa ks.kard.Wyszyńskiego-
te same słowa wygłaszał do studentów i pracowników naukowych UJ (byłem na
tym spotkaniu) jak i do prostych ludzi w katedrze. Tyle, że taki człowiek
zdarza się raz na sto lat. No ok, rozumiem. Jednak- naprawdę trudno wygrać
wybory mówiąc, że jak mnie wybierzecie, to ja nie zabiorę lekarzom żeby dać
nauczycielom, tylko powywalam trutniów z synekurek. A mówiąc tak do elit, i
jednocześnie podlizując się plebsowi- traci się wiarygodność, ne spa?
>> W podziale ról, który podałem- liczy się
>> dynamika: ktoś, kto się spełnia jako lider w danym zadaniu, może np
>> pełnić rolę antylidera (tu się to nazywa "adwokat diabła") w innym, a w
>> jeszcze innym- ofiary, błazna, czy też pełnić na raz kilka ról. O ile
>> dobrze zrozumiałem Twój podział- jest on przerażająco sztywny.
>
> I źle i dobrze :-)
>
> Twój podział ról pasuje IMO po prostu do trochę innych rozważań.
> Ja w trochę autorski sposób opisuję sposób działania dosyć sztywnej
> struktury jaką może być państwo, a dynamika sprowadza się do tego że albo
> ktoś pasuje do roli, albo nie...
>
> Pomyśl sobie ilu mieliśmy już np. kaprali czy sierżantów, którym się
> wydawało że się nadają na generałów? :-)
>
>> Z najwyższym z możliwych w wojsku: cywil. Takim, jak mnie wzięli na
>> wojnę- takim wróciłem zaraz po wojnie. Tak Stalker- całą wojnę byłem w
>> MONie. Z kombatantem gadasz- spocznij i odmaszerować spać!
>> :-)
>
> No to chyba jestem starszy stopniem :-)
Cywil- to najwyższy stopień w wojsku.
:-)
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |