Witam wszystkich

Lekarz (jakiś specjalista od tkanek mękkich)
zalecił żonie wykonane następujących badań:
HLAB 27
Komórki LE
Przeciwciała p/jądrowe w krwi SLE (chyba tak sie to pisze)

Powodem są nieokreślonego pochodzenia silne
bóle w biodrze, udzie i łydce
utrzymujące się od ok. 6 lat, na które żaden mądry lekarz
nic do tej pory nie poradził... a byli to ginekolodzy, chirurdzy,
neurolodzy, interniści...
żona odbyła szereg badań szpitalnych, USG, TK, RM, wiele
prześwietleń i prócz niewielkich zmian w kręgosłupie lędźwiowym
nic nie wskazuje na powód takich doleglowości. Wszyscy raczej wykluczają
zmiany w kręgosłupie. Nie pomagają środki przeciwbólowe, masaże, ćwiczenia
fizyczne, bańki, parafiny, nic... po prostu nic... :-((((

Dziewczyna cierpi praktycznie 24h/dobę i nikt nie potrafi jej pomóc...
Ale wracając do tych badań. Co to za badania i ew. jaką chorobę
próbuje zdiagnozowac lekarz ???

A może ktoś z was ma jakies pomysły ???
Jestesmy z Chrzanowa (Małopolska)
--
Pozdrawiam
załamany Piotrek... :-(((