| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-02-14 11:54:01
Temat: Placki ziemniaczaneWitam!!!
Potrzebuję przepis na Placki Ziemniaczane.
Z góry dziękuję i POZDRAWIAM
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-02-14 12:06:49
Temat: Re: Placki ziemniaczane
Użytkownik "Asia" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dssg0l$qu2$1@news.dialog.net.pl...
> Witam!!!
> Potrzebuję przepis na Placki Ziemniaczane.
> Z góry dziękuję i POZDRAWIAM
Proszę.
http://groups.google.pl/groups?hl=pl&q=placki%20ziem
niaczane&lr=&sa=N&tab=wg
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=placki+ziemniacz
ane&lr=
Swoją drogą mogłabyś się odrobinę wysilić, zanim o coś takiego zapytasz.
D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-02-14 12:14:47
Temat: Re: Placki ziemniaczane
Użytkownik "Dorota D." <d...@g...com> napisał w wiadomości
news:dssh4s$734$1@opal.icpnet.pl...
>
>
> Swoją drogą mogłabyś się odrobinę wysilić, zanim o coś takiego zapytasz.
>
> D.
>
jak sie chcesz wysilic to zrób takie:
ugotowane ziemniaki przepuscic przez praske
a następnie wrabiać w nie mąkę w takiej ilosci az ciasto bedzie odchodziło
od reki..
formować cienkie placki i smazyc na patelni z obu stron na złoty kolor...
jak masz drożdze pod ręka to zrób takie :))
Podaje za archiwum grupy:
Przepis pochodzi z kuchennego kalendarza pełnego właśnie Makłowiczowych
przepisów oraz jego rozważań na tematy różniste - dowcipnych i ciekawych :)
Podaję przepis:
400 g mąki (ja dałam tortową, bo taką miałam)
200 g ugotowanych ziemniaków
20 g drożdży (ja dałam około 30 g)
200 g wędzonej szynki (nie miałam szynki, więc nie dałam)
sól
pieprz
słodka papryka w proszki
olej do smażenia
Z drożdży odrobiny mąki i ciepłej wody robimy zaczyn i zostawiamy na pół
godziny do wyrośnięcia. Możemy w tym czasie ugotować ziemniaki i
przestudzić je (w przepisie nie ma, czy mają być ciepłe, czy nie, ja na
wszelki wypadek dałam takie letnie). Po pół godzinie dodajemy resztę mąki,
ziemniaki, zmieloną szynkę, 0,5 szkl wody (moja szklanka, a właściwie
kubek, miał pojemność 250 ml), posypujemy pieprzem, solimy do smaku,
posypujemy papryką i dobrze mieszamy. W przepisie właśnie jest "dobrze
mieszamy" ja natomiast wyrobiłam ciasto tak jak drożdżowe. Wyrabia się
bardzo łatwo i bardzo szybko. Odstawiamy ciasto na 1 godzinę.
Po tym czasie okazuje się, że ciasta jest przynajmniej dwa razy więcej, niż
było. Pakujemy ciacho na stolnicę i rozwałkowujemy na grubość palca. Potem
smażymy na złoto na rozgrzanym oleju. Smaży się piorunem i trzeba uważać,
żeby nie przedobrzyć. Podczas smażenia "placki" jeszcze rosną i po wyjęciu
z patelni grubością przypominają pączki :)) Potem nieco osiadają. Podaje
się gorące.
Ludzie, mówię wam, niebo w gębie! I to bez dodania szynki, bo szynki nie
miałam. Rozpływa się w ustach! Ja do tego zrobiłam sos a la tzatziki (czy
jak to się tam pisze) i okazało się to strzałem w 10. W zupełności
wystarczy na cały obiad. Ja nie byłam pewna rezultatów, więc na wszelki
wypadek upiekłam jakiegoś kuraka. Kurak został na dzisiaj, bo okazał się
niepotrzebnym dodatkiem :) Placki po kolożwarsku są bardzo sycące.
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |