Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Sky <s...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia,pl.soc.religia,pl.sci.filozofia
Subject: Płacz po stracie...
Date: Fri, 30 May 2008 11:45:05 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 23
Message-ID: <g1oi6r$hqa$2@news.onet.pl>
Reply-To: s...@o...pl
NNTP-Posting-Host: un-158-228.domainunused.net
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1212140571 18250 89.107.158.228 (30 May 2008 09:42:51 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 30 May 2008 09:42:51 +0000 (UTC)
X-Sender: cDWZk+9QRaMyB91BmE8Mxw==
User-Agent: Thunderbird 1.5.0.9 (Windows/20061207)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:404553 pl.soc.religia:895696
pl.sci.filozofia:170262
Ukryj nagłówki
...krytyka
Był raz rabin, który był czczony przez ludzi jako człowiek Boży. Nie
było dnia, żeby tłum ludzi nie stał przed jego drzwiami szukając rady,
albo uzdrowienia, albo błogosławieństwa tego świętego człowieka. I za
każdym razem, kiedy rabin przemówił, ludzie chciwie słuchali, chłonąc
każde jego słowo.
Był jednak wśród słuchających nieprzyjemny facet, który nigdy nie
przepuścił okazji, żeby sprzeciwić się Mistrzowi. Zauważał słabości
rabina i wyśmiewał się z jego wad ku przerażeniu uczniów, którzy zaczęli
na niego patrzeć, jak na diabła wcielonego.
Otóż pewnego dnia ,,diabeł" zachorował i zmarł. Wszyscy odetchnęli z
ulgą. Na zewnątrz wyglądali odpowiednio poważnie, lecz w sercu byli
zadowoleni, że ożywcze pogadanki Mistrza nie będą już zakłócane lub jego
zachowanie krytykowane przez tego lekceważącego heretyka.
Tak, więc ludzie byli zdziwieni, widząc Mistrza pogrążonego w prawdziwym
smutku na pogrzebie. Kiedy uczeń zapytał go później, czy opłakuje
wieczny los zmarłego, powiedział: ,,Nie, nie. Dlaczego miałbym opłakiwać
naszego przyjaciela, który jest teraz w niebie? To ze względu na siebie
się smucę. Ten człowiek był jedynym przyjacielem, jakiego miałem. Tutaj
jestem otoczony przez ludzi, którzy mnie czczą. On był jedynym, który
rzucał mi wyzwania. Obawiam się, że gdy jego zabrakło, przestanę
wzrastać". Mówiąc te słowa, Mistrz wybuchnął płaczem.
|