| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-11-20 09:32:53
Temat: Płaczliwość u 8-mio latkaWitam,
Mam problem z moim synem w szkole. Może Wy doświadczeni rodzice pomożecie mi
rozwiązać ten problem??? Mam bliźniaki w drugiej klasie, idzie im coraz
lepiej (w pierwszej klasie byly problemy), ale jeden z nich nie chce
samodzielnie pracowac i polega na tym co drugi zrobi, czyli na odpisywaniu.
Dodatkowo jak pisza ze sluchu to jak Daniel widzi, że Maćkowi lepiej idzie
zaraz w placz i nie chce dalej pisać. Zresztą Pani powiedziała, że ten
scenariusz płaczu powtarza się bardzo czesto.
Co zrobić, jak mu wyłączyć ten moduł płaczu??? Jak sprawić, żeby uwierzył w
siebie? W domu pracuje całkiem inaczej, ale odrabiają zadanie oddzielnie.
Pozdrawiam
Gocha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-11-20 09:49:23
Temat: Re: Płaczliwość u 8-mio latkaOn Mon, 20 Nov 2006 10:32:53 +0100, GochaBielsko <g...@w...pl> wrote:
> Mam problem z moim synem w szkole. Mo?e Wy do?wiadczeni rodzice
> pomo?ecie mi
> rozwi?zaae ten problem??? Mam bli 1/4 niaki w drugiej klasie, idzie im coraz
> lepiej (w pierwszej klasie byly problemy), ale jeden z nich nie chce
> samodzielnie pracowac i polega na tym co drugi zrobi, czyli na
> odpisywaniu.
> Dodatkowo jak pisza ze sluchu to jak Daniel widzi, ?e Maaekowi lepiej
> idzie
> zaraz w placz i nie chce dalej pisaae. Zreszt? Pani powiedzia?a, ?e ten
> scenariusz p?aczu powtarza si? bardzo czesto.
>
> Co zrobiae, jak mu wy??czyae ten modu? p?aczu??? Jak sprawiae, ?eby
> uwierzy? w
> siebie? W domu pracuje ca?kiem inaczej, ale odrabiaj? zadanie oddzielnie.
A w klasie siedzą razem?
Borek
PS Ustaw sobie MIME
--
http://www.chembuddy.com
http://www.ph-meter.info
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-11-20 09:57:08
Temat: Re: Płaczliwość u 8-mio latkaGochaBielsko napisał(a):
> Co zrobić, jak mu wyłączyć ten moduł płaczu??? Jak sprawić, żeby
> uwierzył w siebie? W domu pracuje całkiem inaczej, ale odrabiają
> zadanie oddzielnie.
A czy oni w szkole siedzą w jednej ławce? To trzeba ich rozsadzić. Nie
porównywać - to że są bliźniakami nie znaczy, że mają jednakowo umieć
matematykę i jednakowo dobrze pisać. Chwalić za postępy, nawet te
najmniejsze i za to, że dziś nie beczał... Znaleźć dziedzinę, w której
jest dobry i połozyc na nia nacisk( ale bez porownywania z bratem).
Kup sobie książkę Faber i Mazish "Jak mówić, żeby dzieci uczyły się w
domu i w szkole", albo "Rodzeństwo bez rywalizacji".
I spróbuj Daniela wypytać w podany tam sposób, co mogłoby sprawić, żeby
nie czuł się gorszy od brata (wydaje mi się, że tu jest problem).
Poza tym - mój ośmiolatek też miał oczy na mokrym miejscu, nadal tak ma,
ale liczę, że z czasem wyrośnie:-)
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-11-20 10:35:02
Temat: Re: Płaczliwość u 8-mio latka
ciach
tak siedza razem, ale rozsadzenie nic nie dało, ponieważ jak on nie może
zdążyć za całą klasą to też płacze i odmawia dalszej współpracy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-11-20 11:41:23
Temat: Re: Płaczliwość u 8-mio latkaDnia Mon, 20 Nov 2006 10:57:08 +0100, krys napisał(a):
> Chwalić za postępy, nawet te
> najmniejsze i za to, że dziś nie beczał...
Chwalenie za postępy, jasne, że tak, ale chwalenie za to, że nie płakał?
Nie wiem. Nie podoba mi się. Nie dlatego, że to nie jest powód do pochwały,
tylko dlatego, że utrwala płaczliwość jako cechę. Dociążę, bo na tym
przykładzie dobrze IMO widać, co mam na myśli: Brawo, jesteś bardzo
dzielny, dzisiaj nic nie ukradłeś.
Rozumiesz? IMO powstaje trochę klimat AA - pamiętaj cały czas, że jesteś
płaczliwy, ale wlaczys z tym. A wg mnie lepiej byłoby nie uwypuklać faktu,
że małemu zdarza się płakać w różnych sytuacjach.
A do Gochy, nie wiem czy myśl jest słuszna, ale sądzę, że osobne klasy
mogłyby również pomóc.
--
oshin
dorota bugla
dopadło mnie - http://oshin.jogger.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-11-20 12:18:51
Temat: Re: Płaczliwość u 8-mio latka<ciach>
> A do Gochy, nie wiem czy myśl jest słuszna, ale sądzę, że osobne klasy
> mogłyby również pomóc.
Własnie tez tak myślałam ale Pani stwierdziła, że mogliby to zrozumieć jako
kare, kurcze ja już nie wiem co z nimi zrobić? Mogłam ich posłać do różnych
klas a teraz ponoć już za późno na takie zmiany :(
Pozdrowienia
Gocha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-11-20 12:19:40
Temat: Re: Płaczliwość u 8-mio latkaoshin napisał(a):
> Dnia Mon, 20 Nov 2006 10:57:08 +0100, krys napisał(a):
>> Chwalić za postępy, nawet te
>> najmniejsze i za to, że dziś nie beczał...
>
> Chwalenie za postępy, jasne, że tak, ale chwalenie za to, że nie
> płakał? Nie wiem. Nie podoba mi się. Nie dlatego, że to nie jest powód
> do pochwały, tylko dlatego, że utrwala płaczliwość jako cechę.
> Dociążę, bo na tym przykładzie dobrze IMO widać, co mam na myśli:
> Brawo, jesteś bardzo dzielny, dzisiaj nic nie ukradłeś.
Nie, nie tak. "No, widzę, że byłeś dzielny - było ci trudno, ale jednak
poradziłeś sobie". Ale nie upieram się.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-11-20 13:21:17
Temat: Re: Płaczliwość u 8-mio latkaDnia Mon, 20 Nov 2006 10:57:08 +0100, krys napisał(a):
> Poza tym - mój ośmiolatek też miał oczy na mokrym miejscu, nadal tak ma,
> ale liczę, że z czasem wyrośnie:-)
Ja nie wyrosłam
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-11-20 13:35:13
Temat: Re: Płaczliwość u 8-mio latkawaruga napisał(a):
> Dnia Mon, 20 Nov 2006 10:57:08 +0100, krys napisał(a):
>
>> Poza tym - mój ośmiolatek też miał oczy na mokrym miejscu, nadal tak
>> ma, ale liczę, że z czasem wyrośnie:-)
>
> Ja nie wyrosłam
Nie strasz mnie ;-).
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-11-20 14:21:04
Temat: Re: Płaczliwość u 8-mio latkaX-No-Archive:yes
krys <k...@p...onet.pl> napisała:
> waruga napisał(a):
> > Dnia Mon, 20 Nov 2006 10:57:08 +0100, krys napisał(a):
> >> Poza tym - mój ośmiolatek też miał oczy na mokrym miejscu, nadal tak
> >> ma, ale liczę, że z czasem wyrośnie:-)
> >
> > Ja nie wyrosłam
>
> Nie strasz mnie ;-).
Dla pocieszenia: z wiekiem zdolność do opanowania się rośnie jakby, czy cuś.
Ewentualnie odporność lekko wrasta. W każdym razie... lepiej jest. No.
--
Old Rena, z dużym synem staruszka
[Renata Gierbisz]
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |