| « poprzedni wątek | następny wątek » |
451. Data: 2003-03-25 01:33:57
Temat: Re: Plakaty gejówWprąciłem się, ponieważ Katarzyna Kulpa <k...@k...net>
popełnił(a) co następuje:
| czyli zamyka sie w klasztorze i do konca swych dni zyje w
| celibacie? :)
| musze w jakims innym swiecie zyc, bo jakos czesto widuje wokol
| siebie ludzi manifestujacych na rozne sposoby swoja seksualnosc.
A Ty znowu swoje uważania, pierona! :]
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
452. Data: 2003-03-25 01:37:46
Temat: Re: Plakaty gejówWprąciłem się, ponieważ boniedydy <b...@z...pl>
popełnił(a) co następuje:
| Manifestowanie (czy teżraczej przejawianie) to zypełnie co innego,
niż
| obnoszenie się z czymś.
To ja poproszę różnicę pomiędzy manifestacją a obnoszeniem się :]
Przejawianie to nie manifetacja (poza tym było w nawiasie :]) - więc
co raczej, co nie-raczej, co na pewno, a co tylko w nieparzyste dni
tygodnia?
| boniedydy
Bo-tak'ie sa fakty, bo-nie i juz :)
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
453. Data: 2003-03-25 01:42:11
Temat: Re: Plakaty gejówWprąciłem się, ponieważ Adam Moczulski <w...@d...pl>
popełnił(a) co następuje:
| W związku z tragiczną sytuacją naszego państwa, które (...)
| traktując to jako powód do dumy.
Jeszcze się nie zmęczyłeś? :]
Piszczące światła dla pieszych też pewnie uważałes za zbędny wydatek -
dopóki Ci nie wyjaśnili...
To ja trzymam kciuki, że homoseksualistów też kiedyś zrozumiesz i ich
dyskryminację...
Jak nie mam dzieci, to też mam się wk... na gimbusy, że niepotrzebne,
nie? Taka ta Twoja logika.
Brawo, Ełropejczyku :]
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
454. Data: 2003-03-25 01:57:16
Temat: Re: Plakaty gejówWprąciłem się, ponieważ Blanka <b...@p...onet.pl> popełnił(a) co
następuje:
| > > Pytam czysto teoretycznie - skąd takie założenie, że najwyższa
| > > pora się z tym pogodzić? Na jakiej podstawie autorzy akcji je
| > > przyjęli?
| > Może na podobnej jak kiedyś ktoś przyjął, że ludzie o czarnym
| > kolorze skóry mogą jeździć razem z białoskórymi tymi samymi
| > autobusami, a raczej w tej samej części autobusu, i że mogą
| > korzystać z tych samych sklepów.
| > Albo na tej samej zasadzie na której szkoły tylko dla mężczyzn
| > zaczłęy przyjmowac również kobiety.
| Nie przekonuje mnie to.
Szkoda, bo i logiczne, i trafne toto :]
Wybacz - przekupywać Cię tu nikt nie będzie, żebyś zdanie zmieniła :)
Czytając Cię, dochodzę do jednego wniosku... Pisząc co piszesz o
reklamie, podważasz ogólnie jej podstawy i celowość (które to zostały
marketingowo udowodnione - że działają, że są opłacalne, itp.).
Ponadto zrozum potrzeby innych - zauważasz moim zdaniem jedynie czubek
swojego nosa (hm, będąc podobno przyjaciółką homoseksualnych ludzi)...
Niech pomyślę... jeśli nie masz auta, sprzeciwiasz się kampanii:
"Piłeś? Nie jedź!" ? Dobrze kojarzę? Uważasz, że lepiej byłoby za te
pieniądze obić gumą drzewa - przyniosłoby to lepsze rezultaty...?
Popraw mnie, jeśli się mylę :)
Przecież i tak, kto pił, pić nie przestanie...
Albo ta niebieska linia... Przecież każdy wie, że żona zastraszona i i
tak nie zadzwoni :]
Taka Amnesty International też tylko tlen na wrzaski zużywa? :)
Nic dziwnego, że Cię to powyżej nie przekonało :)
Ja powiem tak: Jeśli ta kampania pomoże choć JEDNEMU homoseksualiście
żyć godniej* i być traktowanym lepiej - to już się opłaca.
*) a nie Tobie czy brakom kasy Moczulskiego - wybaczcie :]
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
"W dzisiejszym świecie łatwiej rozszczepić atom niż przezwyciężyć
ludzkie uprzedzenia" (A. Einstein)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
455. Data: 2003-03-25 02:49:28
Temat: Re: Odp: Plakaty gejówWprąciłem się, ponieważ Jakub Słocki <j...@s...net.nospam>
popełnił(a) co następuje:
| 1. niestalosc - ten argument to tzw. trzecia prawda goralska (czyli
| g... prawda)
| Zwiazki homoseksualne sa rownie stale jak i hetero. To znaczy - sa
| pary ktore sie rozstaja i sa pary ktore zyja ze soba dlugo.
A znasz takie, że powołujesz się na ową 'prawdę' - czy tylko bronisz
swego?
Hm, a ile jest znanych Ci związków, które są ze sobą długo? I jak
długo? :)
Może powiedz - znasz 5 związków homoseksualnych, w których partnerzy
są ze sobą od 5 lat bez przerwy i są szczęśliwi?
Będę pod wrażeniem, jeśli z ręką na sercu powiedziałbyś, że owszem.
Dość dobrze znam towarzystwa homoseksualne - stąd moje pytanie. Ul.
Szeroką z "Tatoo" i czarnymi kartami wstepu też.
Zbyt często wygląda to tak, że 'każdy (-a) z każdym (-ą)'... a jak się
pojawi nowa osoba... o jeeeej :]
Nietrwałość jest faktem - w wyniku mojej obserwacji, rozmów,
spostrzeżeń naprawdę doszedłem do tego wniosku.
| Jak to sie mowi - z falszu wynika cokolwiek.
Nie jestem przeciwny związkom homoseksualnym, ale właśnie temu... żeby
mówić (pisać) prawdę. Ta o takich samych odsetkach długoterminowych
związków jest chyba zbytnim optymizmem.
Dlatego zacytowałem powyższe słowa właśnie.
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
456. Data: 2003-03-25 02:59:28
Temat: Re: Odp: Plakaty gejówWprąciłem się, ponieważ Ijon <i...@b...pl> popełnił(a) co następuje:
| > 4. obniżone parametry nasienia mężczyzny w stopniu praktycznie
| > uniemożliwiającym uzyskanie ciąży drogą naturalną, przeprowadzona
| > diagnostyka nie udzieliła odpowiedzi na temat przyczyny
| > niepłodności - tzw. niepłodność idiopatyczna,
| czyli znowu geny
Idiopatyczność - niewytłumaczalność. Zmiana idiopatyczna w medycynie -
anomalia, która zachodzi ale jej źródeł nie można wytłumaczyć.
Skolioza też może być idiopatyczna (bo np. lekarze nie wiedzą, że od
dziecka byłem wysoki, a rodziców stać tylko na "malucha").
Tłumaczenie tego genami jest zbyt dalekim "idź'eniem na całość".
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
457. Data: 2003-03-25 03:20:03
Temat: Re: Plakaty gejówWprąciłem się, ponieważ Jacek <j...@w...pl> popełnił(a) co
następuje:
| Użytkownik "Ewa Ressel" <r...@g...pl> napisał:
| >
| Nie wiele stracę jak wyłacze Twoje posty,
Mam inne zdanie na ów temat, zatem uznałem za słuszne postawić tu swój
ślad niewidzialnej ręki :]
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
458. Data: 2003-03-25 07:09:55
Temat: Re: Odp: Plakaty gejów
"Z. Boczek" <z...@w...pl> wrote in message
news:b5ofro$5ga$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> A znasz takie, że powołujesz się na ową 'prawdę' - czy tylko bronisz
> swego?
> Hm, a ile jest znanych Ci związków, które są ze sobą długo? I jak
> długo? :)
> Może powiedz - znasz 5 związków homoseksualnych, w których partnerzy
> są ze sobą od 5 lat bez przerwy i są szczęśliwi?
Ja znam kilkanascie. W dodatku (uprzedzajac pytania) sa to zwiazki w ktorych
nie ma mowy o skokach w bok. Rozpietosc jest miedzy ok roku razem a 14 lat
razem.
> Będę pod wrażeniem, jeśli z ręką na sercu powiedziałbyś, że owszem.
>
> Dość dobrze znam towarzystwa homoseksualne - stąd moje pytanie. Ul.
> Szeroką z "Tatoo" i czarnymi kartami wstepu też.
Nie wiem co rozumiesz pod pojeciem 'towarzystwa homoseksualne' -- ja musze
sie przyznac ze nie znam za dobrze towarzystw i wielu moich znajomych
(sparowanych czy nie) tez nie zna. Mysle ze patrzenie na homoseksualistow
przez pryzmat klienteli klubow (jesli to masz na mysli) jest czyms podobnym
do oceniania wszystkich heteroseksualistow przez pryzmat bywalcow dyskotek.
Nie wszyscy heteroseksualisci tam chodza, nie wszyscy homoseksualisci chodza
do klubow gej&les.
>
> Zbyt często wygląda to tak, że 'każdy (-a) z każdym (-ą)'... a jak się
> pojawi nowa osoba... o jeeeej :]
>
Mysle, ze to jest tylko czesc prawdy. Wiele (wsrod moich znajomych jest to
zdecydowana wiekszosc) par homoseksualnych nie bywa w klubach, nie chodzi na
imprezy, nie wymienia sie partnerami jak plytami CD. A szczerze
powiedziawszy to ja nie nazywam wogole para czy zwiazkiem -- ukladu w ktorym
zdrada jest na porzadku dziennym. To jest dla mnie wlasnie uklad, nie
zwiazek.
>Nietrwałość jest faktem - w wyniku mojej obserwacji, rozmów,
>spostrzeżeń naprawdę doszedłem do tego wniosku.
Nietrwalosc jest faktem dla czesci populacji heteroseksualnej jak i dla
czesci populacji homoseksualnej. Nie mozna dokonywac calosciowych uogolnien
na podstawie wizyt w klubach itp, bo poza klubami istnieje wiele par
homoseksualnych, ktore przy takim podejsciu do badania trwalosci zwiazkow po
prostu nie zostanie uwzglednionych.
*adela*
--
http://out-of-season.blog.pl
http://kobietytworza.w.interia.pl/home.html
I'm not disorganised; I'm polychronic.
I've never known such adversarial people as women philosophers. I certainly
don't think that they're little timid creatures that can't speak up in a
seminar. Far from it - they sometimes dominate the scene. Mary Warnock
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
459. Data: 2003-03-25 07:42:35
Temat: Re: Plakaty gejów
Użytkownik "Z. Boczek" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b5ohjm$be6$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Wprąciłem się, ponieważ Jacek <j...@w...pl> popełnił(a) co
> następuje:
>
> | Użytkownik "Ewa Ressel" <r...@g...pl> napisał:
> | >
>
> | Nie wiele stracę jak wyłacze Twoje posty,
>
> Mam inne zdanie na ów temat, zatem uznałem za słuszne postawić tu swój
> ślad niewidzialnej ręki :]
>
A jak wiadomo "niewidzialna ręka to także ty" (czy ktoś to jeszcze pamięta?)
ER
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
460. Data: 2003-03-25 07:45:40
Temat: Re: Plakaty gejów
Katarzyna Kulpa napisał(a):
>
> : Rozumiem że sprawia Ci przykrość fakt iż ludzie częściej się kochają
> : bez seksu niż z nim. Ale tak to już jest.
>
> ty o swoim rozumieniu, my o faktach.
Których ? Przedstaw w końcu jakieś.
> : > A to my rozmawiamy o popedzie seksualnym? To ja przepraszam myslalam ze o
> : > orientacji seksualnej, ktora to decyduje o tym kogo obdarzamy miloscia,
> :
> : Uświadom sobie że to dotyczy tylko Was. Normalni ludzie obdarzają
> : miłością nie kierując się orientacją seksualną.
>
> no popatrz. a ja obdarzam swojego meza miloscia rowniez dlatego, ze jest
> mezczyzna. jakas nienormalna musi jestem, ze z kobieta jakos nie chcialabym
> mieszkac i zyc, a z mezczyzna owszem. i moja orientacja seksualna oczywiscie
> nie ma z tym nic a nic wspolnego?
Czy to stwierdzenie jest równoznaczne z tym że gdy on przestanie być
mężczyzną to go przestaniesz kochać ? Jeśli tak to powiedz to mężowi,
niech wieje póki czas. Jeśli nie to po raz kolejny wyrwałaś się jak
filip z konopii.
> : > Orientacja psychoseksualna umozliwia i nadaje kierunek milosci do osob z
> : > ktorymi nie jestesmy spokrewnieni.
> :
> : Bo taak !? Słyszałaś coś kiedyś o rodzinach adopcyjnych ? Potrafisz
> : określić orientację psychoseksualną Matki Teresy z Kalkuty ?
>
> a ty dalej nie zauwazyles, ze nie rozmawiamy o dzieciach, tylko o tworzeniu
> zwiazkow miedzy doroslymi ludzmi? ty kpisz czy o droge pytasz?
Nie zauważyłem. Wskaż mi w którym momencie przestaliście mówić o
"związkach opartych na miłości".
Pozdrawiam
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |