Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Plakaty gejów

Grupy

Szukaj w grupach

 

Plakaty gejów

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 547


« poprzedni wątek następny wątek »

461. Data: 2003-03-25 07:45:46

Temat: Re: Plakaty gejów
Od: Adam Moczulski <w...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora



Katarzyna Kulpa napisał(a):
>
> : > atrakcyjnosc konczy sie mniej-wiecej wtedy, gdy wygasaja potrzeby.
> :
> : Niestety tak jest tylko w przypadkach szczęśliwych. Potrzeby rzadko
> : wygasają jednocześnie u obojga partnerów. Typowy przykład to facet po
> : zawale, zero kondycji, strach przed wysiłkiem i całkiem jeszcze młoda i
> : sfrustrowana kobieta obok.
>
> a wiec jednak przyznajesz ludziom prawo do bycia nieszczesliwym, gdy z
> seksem cos nie wychodzi?

Ty znowu o jakimś prawie ?

> : > poza tym
> : > nie twierdze ze sens malzenstwa polega wylacznie na uprawianiu seksu, jak
> : > zdajesz sie miec ochote mi wmowic.
> :
> : Usiłuję zrozumieć co Cię skłoniło do wplątywania w dyskusję o miłości i
> : seksie problemów formalnoprawnych.
>
> jakich problemow formalnoprawnych?

Ślub jest z tej kategorii.

Pozdrawiam
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


462. Data: 2003-03-25 07:46:58

Temat: Re: Plakaty gejów
Od: Adam Moczulski <w...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora



"Z. Boczek" napisał(a):
>
> | > Za plakaty akcji "Niech nas zobacza" nie zaplacili podatnicy.
> | > Pieniadze sa ze skladek i jak mi sie wydaje od sponsorow -- a wiec
> uzyskane w drodze
> | > dobrowolnej zgody zainteresowanych.
>
> | Założysz się ?
>
> A Ty co? "Wiem, ale nie powiem!" ?
> Rescept! To jedyne słowa, które cisną mi się do głowy :]

Cytat z http://www.gejowo.pl/teksty.php?id=431 :

"Głos zabrała też minister Jaruga- Nowacka, której urząd sponsorował
projekt „Niech nas zobaczą”. "

A teraz Twoja kolej.

Pozdrawiam
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


463. Data: 2003-03-25 08:04:35

Temat: Re: Plakaty gejów
Od: "Adela" <p...@O...CZpoczta.fm> szukaj wiadomości tego autora


"Adam Moczulski" <w...@d...pl> wrote in message
news:3E7F9E01.A7F882DD@daminet.pl...
>
>
> Adela napisał(a):
> >
> > > > > > 1) Ktore fakty mowia inaczej?
> > > > >
> > > > > Związki oparte na miłości z rodzicami, rodzeństwem, dziećmi i kto
się
> > > > > tam jeszcze nawinie, nie mają dokładnie nic wspólnego z orientacją
> > > > > psychoseksualną.
> > > >
> > > > Powiem tak: uwazam ze
> > >
> > > Ja fakty, Ty swoje uważania. Mi nic do nich, jak sobie pościelesz tak
> > > się wyśpisz. Ale bądź łaskawa nie ścielić mi ani moim najbliższym.
> >
> > 1) To, ze Ty w zdaniu nie mowisz wprost, ze sa to Twoje przekonania, nie
> > czyni z niego jeszcze faktow.
>
> Czyli zaprzeczasz twierdzeniu że można kochać kogoś nie czując doń
> pożądania ?

??????????
Czy mam rozumiec, ze masz klopoty ze zrozumieniem tekstu pisanego, a takze
ze zrozumieniem ze jest wiele rodzajow milosci?
I nawet jezeli (trzymajac sie juz tylko i wylacznie milosci w zwiazku
doroslych ludzi, niespokrewnionych ze soba, nie bedacych w relacji
adopcyjnej i nie bedacej szeroko pojeta miloscia blizniego) mamy do
czynienia ze zwiazkiem w kotrym wygaslo pozadanie, to i tak ten zwiazek
powstal i nadal istnieje dzieki orientacji psychoseksualnej obu osob. Gdyby
ich orientacja byla inna byliby zupelnie z kims innym, i w innym zwiazku
przestaliby odczuwac pozadanie.
Orientacja seksualna to stala tendencja do odczuwania uczuciowych _i_ (sic!)
erotycznych reakcji w stosunku do mezczyzn, kobiet lub mezczyzn i kobiet.
Wygasniecie pozadania w zwiazku opartym na milosci, szacunku, wiernosci i
lojalnosci nie powoduje znikniecia orientacji seksualnej -- to ona wlasnie
(jej czesc emocjonalna) powoduje ze mimo wygasniecia pozadania pozostajemy w
zwiazku z milosci. Oczywiscie nie mowie tu o sytuacji gdzie wygasla zarowno
milosci i pozadanie, wtedy ludzie zostaja ze soba np z poczucia obowiazku
albo sie rozstaja.




>
> > 2) Badz laskaw pokazac mi w ktorym miejscu moje slowa chocby wskazuja na
> > probe 'poscielenia Tobie i Twoim najblizszym'.
>
> Może przeczytaj, w wolnej od wyrażania własnego zdania chwili, jaki
> jest temat rozmowy w której niby to uczestniczysz.

Nadal czekam na odpowiedz na moje pytanie: jakie moje wypowiedzi uwazasz za
probe poscielenia Tobie i Twoim najblizszym? Bo nie chcesz chyba powiedziec,
ze akcja plakatowa "niech nas zobacza" jest taka proba? A moze chcesz -- to
w takim razie chetnie sie dowiem dlaczego.


>
> > > > >Miłość do partnera seksualnego to akurat miły
> > > > > przypadek, ale marny przykład.
> > > >
> > > > Czemu marny przyklad?
> > >
> > > Bo rzadki na tle innych.
> >
> > To przykre, ze w Twoim otoczeniu qrzadki. W moim dosc czesty,
niezaleznie od
> > orientacji seksualnej.
>
> Rozumiem że sprawia Ci przykrość fakt iż ludzie częściej się kochają
> bez seksu niż z nim. Ale tak to już jest.

Glownie to rozumiem, ze masz trudnosci z oddzieleniem roznych rodzajow
milosci.



>
> > > > Ja akurat uwazam, ze zdolnosc do milosci drugiego
> > > > czlowieka (ktory nie jest krewnym) jest to jeden z najwazniejszych
> > > > skladnikow dojrzalej osobowosci.
> > >
> > > A co to ma wspólnego z popędem seksualnym ?
> >
> > A to my rozmawiamy o popedzie seksualnym? To ja przepraszam myslalam ze
o
> > orientacji seksualnej, ktora to decyduje o tym kogo obdarzamy miloscia,
>
> Uświadom sobie że to dotyczy tylko Was. Normalni ludzie obdarzają
> miłością nie kierując się orientacją seksualną.

Ciekawostka, ale niestety nie prawdziwa. Ludzie obdarzaja miloscia tych a
nie innych ludzi ze wzgledu na plec tylko i wylacznie z powodu orientacji
seksualnej -- gdyby tak nie bylo, to nie robiloby Ci roznicy czy zakochasz
sie w mezczyznie czy w kobiecie. Ale chyba tak nie jest?
I znowu oczywiscie mowie o zwiazkach doroslych ludzi, niespokrewnionych ze
soba, nie bedacych w relacji adopcyjnej i milosci nie bedacej szeroko pojeta
miloscia blizniego.

>Po tym świecie szlaja
> się miliony kobiet które są dla mnie atrakcyjne seksualnie i jakoś ich
> wcale nie kocham. I odwrotnie, są ludzie obojga płci, wcale ze mną nie
> spokrewnieni i wcale nie są dla mnie atrakcyjni seksualnie, o których
> można powiedzieć że ich kocham - zgodnie z definicją którą podałem.

1) Nie przecze i nigdy nie przeczylam istnieniu roznych rodzajow milosci.
Moj argument byl inny: milosc (nie partnerska tylko rodzicielska i
ogolnorodzinna) wyniesiona z domu powoduje ze jestesmy gotowi obdarzyc
miloscia osobe z ktora chcemy wejsc w zwiazek i budowac zycie. Bez tej
podbudowy trudno jest obdarzac dojrzala miloscia osoby z ktorymi chcemy
przezyc zycie.
2) To ze to kobiety i tylko kobiety sa dla Ciebie atrakcyjne seksualnie jest
jedna z funkcji orientacji seksualnej.
3) To ze moglbys stworzyc zwiazek tylko z kobieta jest funkcja Twojej
orientacji seksualnej.

A po ostatnie chyba stracilam ochote na dyskusje z osoba ktora uzywa
okreslen w rodzaju "szlaja sie miliony kobiet", nie dlatego ze masz inne
poglady niz ja, tylko dlatego, ze wykazujesz sie brakiem szacunku do innych
ludzi.


> > ktora nastepnie mozemy wyrazic w sposob fizyczny poprzez seks.
>
> Proszę, oto zestaw typowych sposobów wyrażania "miłości" przez
> homoseksualistów :
>
> -spozywanie moczu 29% ankietowanych.
> -fisting 47%
> -spozywanie kalu 8%
> -sadomasochizm 37%
> -praktyki orgiastyczno-publiczne 88%
> -praktyki seksualne z dziecmi 24%
>
> Zrodlo "The Gay 90's. What the Empirical Evidence Reveals about
> Homosexuality" dr Paul Cameron

Ten Cameron?
"Dr. Cameron builds his messages around empirical evidence regarding the
importance of following the Christian plan for sex and marriage. His
emphasis is upon I Timothy 4:8 where Paul asserts that following
Christianity has rewards on earth as well as in the after life."

I zeby nie bylo: nie mam nic do jego religijnosci -- natomiast mam do
mieszania nauki z wiara.

Proponuje wizyte tu:
(http://psychology.ucdavis.edu/rainbow/html/facts_ca
meron.html)
i zapoznanie sie z biogramem i metodologia badan Camerona;


Zreszta ciekawe, ze tak bez mrugniecia okiem przyjmujesz statystyki
Camerona, podczas gdy raport APA -- duzo rzetelniej udokumentowany nie
wydaje sie wielu (w tym pewnie i Tobie) wiarygodny.

Zreszta trudno traktowac kogos jak powaznego naukowca kto pisze:
"Oral sex: Homosexuals fellate almost all of their sexual contacts (and
ingest semen from about half of these). Semen contains many of the germs
carried in the blood. Because of this, gays who practice oral sex verge on
consuming raw human blood, with all its medical risks. "
MEDICAL CONSEQUENCES OF WHAT HOMOSEXUALS DO
By Paul Cameron, Ph.D.

Bo jesli takie sa Twoje poglady, to biada tez wielu, wielu
heteroseksualistom.


>
>
> > > > Po drugie, ja akurat nie definiuje milosci -- jako relacje do
partnera
> > > > seksualnego; patrze na to od drugiej strony: to milosc do osoby z
ktora
> > > > jestem wyrazam tez fizycznie.
> > >
> > > Stwierdziłaś że brak seksu uniemożliwia związki oparte na miłości. To
> > > jest jak najbardziej definicja.
> >
> > Slucham? Gdzie ja tak stwierdzilam? Bo chyba nie tu: "Jesli dla kogos
jego
> > orientacja psychoseksualna nie jest waznym skladnikiem tozsamosci to
jest
> > moim zdaniem godny wspolczucia gdyz to pozbawia go mozliwosci
> > tworzenia zwiazkow z ludzmi opartych na milosci."
> > Nie wiem czy naprawde nie rozrozniasz miedzy seksem a orientacja
> > (psycho)seksualna, czy robisz to z premedytacja, ale dobrze:
> > Orientacja psychoseksualna jest cecha osobnicza podczas gdy seks jest
> > zachowaniem.
>
> Które to pojecia nie mają ze sobą nic wspólnego ? A to ja przepraszam.

Maja -- ale relacja jest taka:
orientacja seksualna istnieje zawsze i u kazdego i wplywa miedzy innymi na
to w kim sie zakochujemy i na ukierunkowania naszych zachowan seksualnych.
Kazdy ma orientacje seksualna caly czas. Seks jest jedna,ale nie jedyna,
konsekwencja posiadania orientacji seksualnej.

>
> > Seks lub jego brak podlega wyborowi, orientacja seksualna nie.
> > OS powoduje ze postrzegamy jako atrakcyjnych, zakochujemy sie, wchodzimy
w
> > zwiazki i uprawiamy seks z ludzmi roznej lub tej samej plci. A brak
kontaktu
> > ze swoja orientacja seksualna uniemozliwia wchodzenie w zwiazki oparte
na
> > dojrzalej milosci.
>
> Znów sobie coś uważasz. Potrafisz udowodnić że nie można kochać
> ignorując orientację seksualną ?

Zalezy o jakim _rodzaju_ milosci mowimy. Wszytstkie zwiazki miedzy doroslymi
osobami ktore postanawiaja spedzic ze soba zycie jako partnerzy -- sa
budowane dlatego ze posiadamy pewna orientacje seksualna (i nie nie mowie o
adopcji czy Matce Teresie.)


>
> > > > > > 2) Jaka jest Twoja definicja milosci?
> > > > >
> > > > > Popęd ukierunkowany na dobro innej osoby.
> > > >
> > > > To nie mamy _drastycznie_ odmiennych definicji milosci; chociaz ja
> > > > powiedzialabym raczej tak: milosc jest to uczucie glebokiego i
trwalego
> > > > zwiazku z drugim czlowiekiem, ukierunkowane na jej dobro.
> > >
> > > I gdzie tu miejsce dla orientacji psychoseksualnej ?
> >
> > Orientacja psychoseksualna umozliwia i nadaje kierunek milosci do osob z
> > ktorymi nie jestesmy spokrewnieni.
>
> Bo taak !? Słyszałaś coś kiedyś o rodzinach adopcyjnych ? Potrafisz
> określić orientację psychoseksualną Matki Teresy z Kalkuty ?
>
Wiesz co? Mozesz sobie jeszcze kilkakrotnie zmienic temat rozmowy, wlaczajac
w nia coraz to nowe elementy, ale ja juz chyba nie mam na to ochoty.


*adela*
--
http://out-of-season.blog.pl
http://kobietytworza.w.interia.pl/home.html
I'm not disorganised; I'm polychronic.
"We are going to have peace even if we have to fight for it." --Dwight D.
Eisenhower




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


464. Data: 2003-03-25 08:45:37

Temat: Re: Plakaty gejów
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora

In article <3...@d...pl>, w...@d...pl
says...
> W związku z tragiczną sytuacją naszego państwa, które mimo intensywnych
> starań nie może znaleźć jakiejś samotnej matki w kłopotach finansowych
> albo głodnego dziecka, albo chorego emeryta którego nie stać na leki,
> postanowiłem po raz kolejny poświęcić się dla Ojczyzny i udostępnić
> swoje prywatne konto na wpłaty nadmiarowych środków budżetowych. W
> najbliższym czasie zamieszczę na swojej stronie internetowej numer konta
> oraz wzór wniosku o wpłatę, który każdy urzędnik w kłopotach będzie mógł
> w nieskomplikowany sposób wypełnić np odpowiednią dyskryminacją,
> ekologią czy przeciwpowodziowością.


1. Na zbiorke ogolnopolska (a takowa jest prowadzona przez internet)
trzeba miec zgode MSWiA.
2. Jak jestes taki wspanialy to wymysl akcje, zloz wniosek o dotacje i
ja wspaniale wykorzystaj. Tylko nie licz ze dostaniesz 100%, o reszte
musisz sie zatroszczyc samodzielnie.


> PS O wsparciu ze środków budżetowych trąbią głównie organizatorzy akcji
> traktując to jako powód do dumy.

Bo to marny (dla rzadu) ale jakis powod do dumy jest.
Jakby nie trabili to bys krzyczal ze ukrywaja. Zawsze znajdzie sie cos
na co mozna sobaczyc nie?

K.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


465. Data: 2003-03-25 08:54:57

Temat: Re: Odp: Plakaty gejów
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora

In article <b5ofro$5ga$1@zeus.polsl.gliwice.pl>, z...@w...pl says...
> Wprąciłem się, ponieważ Jakub Słocki <j...@s...net.nospam>
> popełnił(a) co następuje:
>
> | 1. niestalosc - ten argument to tzw. trzecia prawda goralska (czyli
> | g... prawda)
> | Zwiazki homoseksualne sa rownie stale jak i hetero. To znaczy - sa
> | pary ktore sie rozstaja i sa pary ktore zyja ze soba dlugo.
>
> A znasz takie, że powołujesz się na ową 'prawdę' - czy tylko bronisz
> swego?

Znam

> Hm, a ile jest znanych Ci związków, które są ze sobą długo? I jak
> długo? :)

Napisalem w innym poscie (odp. dla Ijona)

> Może powiedz - znasz 5 związków homoseksualnych, w których partnerzy
> są ze sobą od 5 lat bez przerwy i są szczęśliwi?

Nie znam, i nie znam rowniez (oprocz "z widzenia") tylu zwiazkow hetero.

> Dość dobrze znam towarzystwa homoseksualne - stąd moje pytanie. Ul.
> Szeroką z "Tatoo" i czarnymi kartami wstepu też.

Blah, nie tatoo, tylko taboo, ale to mniej wazne. Zauwaz kto tam
przychodzi - nastolatki przede wszystkim. Zreszta Taboo is dead.

> Zbyt często wygląda to tak, że 'każdy (-a) z każdym (-ą)'... a jak się
> pojawi nowa osoba... o jeeeej :]

Wiec powtorze - tak samo wyglada swiat hetero w jakims equinox dawniej w
klubie 38 czy innym miejscu hedonizmu.

> Nietrwałość jest faktem - w wyniku mojej obserwacji, rozmów,
> spostrzeżeń naprawdę doszedłem do tego wniosku.

Tia.... nietrwalosc jest faktem - i to bezspornym. Ja tylko wskazuje ze
ta nietrwalosc wystepuje zarowno w zwiazkach hetero jak i homo. I to
mniej wiecej (nie mam badan, wiec nie podam wartosci oczekiwanej) tak
samo.

> Nie jestem przeciwny związkom homoseksualnym, ale właśnie temu... żeby
> mówić (pisać) prawdę. Ta o takich samych odsetkach długoterminowych
> związków jest chyba zbytnim optymizmem.

Moze mi sie zdarza obracac wsrod optymistycznie nastawionych ludzi. I
stad moje doswiadczenia.

K.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


466. Data: 2003-03-25 09:12:22

Temat: Re: Plakaty gejów
Od: Adam Moczulski <w...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora



Adela napisał(a):
>
> > > > > > > 1) Ktore fakty mowia inaczej?
> > > > > >
> > > > > > Związki oparte na miłości z rodzicami, rodzeństwem, dziećmi i kto
> się
> > > > > > tam jeszcze nawinie, nie mają dokładnie nic wspólnego z orientacją
> > > > > > psychoseksualną.
> > > > >
> > > > > Powiem tak: uwazam ze
> > > >
> > > > Ja fakty, Ty swoje uważania. Mi nic do nich, jak sobie pościelesz tak
> > > > się wyśpisz. Ale bądź łaskawa nie ścielić mi ani moim najbliższym.
> > >
> > > 1) To, ze Ty w zdaniu nie mowisz wprost, ze sa to Twoje przekonania, nie
> > > czyni z niego jeszcze faktow.
> >
> > Czyli zaprzeczasz twierdzeniu że można kochać kogoś nie czując doń
> > pożądania ?
>
> ??????????
> Czy mam rozumiec, ze masz klopoty ze zrozumieniem tekstu pisanego, a takze
> ze zrozumieniem ze jest wiele rodzajow milosci?

Podałem na początku definicję miłości. Chyba się z nią zgodziłaś
twierdząc że Twoja nie jest drastycznie inna. W takm razie skąd się
wzięły nagle "różne rodzaje miłości" w tej dyskusji ?


> I nawet jezeli (trzymajac sie juz tylko i wylacznie milosci w zwiazku
> doroslych ludzi, niespokrewnionych ze soba, nie bedacych w relacji
> adopcyjnej i nie bedacej szeroko pojeta miloscia blizniego)

A skąd nagle te zastrzeżenia ? I jaką mam gwarancję że za chwilę nie
dodasz jeszcze kilku ? Wykazując oczywiście mój brak zrozumienia tekstu
nigdy nie napisanego.

> mamy do
> czynienia ze zwiazkiem w kotrym wygaslo pozadanie, to i tak ten zwiazek
> powstal i nadal istnieje dzieki orientacji psychoseksualnej obu osob.

Tutaj musisz oczywiście dodaś sto niejawnych założeń, bo ja bez trudu
podam przykłady przeciwne. Jeden z fajniejszych opisano kiedyś w
GWyborczej : Zawarte dla zmyłki małżeństwo gaya i lesbijki zakończyło
się miłością.

> Gdyby
> ich orientacja byla inna byliby zupelnie z kims innym, i w innym zwiazku
> przestaliby odczuwac pozadanie.

Pewnie tak, nawet trzepot motyla może na to wplynąć.

> Orientacja seksualna to stala tendencja do odczuwania uczuciowych _i_ (sic!)
> erotycznych reakcji w stosunku do mezczyzn, kobiet lub mezczyzn i kobiet.
> Wygasniecie pozadania w zwiazku opartym na milosci, szacunku, wiernosci i
> lojalnosci nie powoduje znikniecia orientacji seksualnej -- to ona wlasnie
> (jej czesc emocjonalna) powoduje ze mimo wygasniecia pozadania pozostajemy w
> zwiazku z milosci. Oczywiscie nie mowie tu o sytuacji gdzie wygasla zarowno
> milosci i pozadanie, wtedy ludzie zostaja ze soba np z poczucia obowiazku
> albo sie rozstaja.
>
> >
> > > 2) Badz laskaw pokazac mi w ktorym miejscu moje slowa chocby wskazuja na
> > > probe 'poscielenia Tobie i Twoim najblizszym'.
> >
> > Może przeczytaj, w wolnej od wyrażania własnego zdania chwili, jaki
> > jest temat rozmowy w której niby to uczestniczysz.
>
> Nadal czekam na odpowiedz na moje pytanie: jakie moje wypowiedzi uwazasz za
> probe poscielenia Tobie i Twoim najblizszym? Bo nie chcesz chyba powiedziec,
> ze akcja plakatowa "niech nas zobacza" jest taka proba? A moze chcesz -- to
> w takim razie chetnie sie dowiem dlaczego.

Chcę. Cel plakatowania jest jasny i ogłoszony expresis verbis - zmiana
moich poglądów.

> > > > > >Miłość do partnera seksualnego to akurat miły
> > > > > > przypadek, ale marny przykład.
> > > > >
> > > > > Czemu marny przyklad?
> > > >
> > > > Bo rzadki na tle innych.
> > >
> > > To przykre, ze w Twoim otoczeniu qrzadki. W moim dosc czesty,
> niezaleznie od
> > > orientacji seksualnej.
> >
> > Rozumiem że sprawia Ci przykrość fakt iż ludzie częściej się kochają
> > bez seksu niż z nim. Ale tak to już jest.
>
> Glownie to rozumiem, ze masz trudnosci z oddzieleniem roznych rodzajow
> milosci.

To akurat prawda. W obrębie definicji którą podałem mieszczą się
wszystkie "rodzaje".

> > > > > Ja akurat uwazam, ze zdolnosc do milosci drugiego
> > > > > czlowieka (ktory nie jest krewnym) jest to jeden z najwazniejszych
> > > > > skladnikow dojrzalej osobowosci.
> > > >
> > > > A co to ma wspólnego z popędem seksualnym ?
> > >
> > > A to my rozmawiamy o popedzie seksualnym? To ja przepraszam myslalam ze
> o
> > > orientacji seksualnej, ktora to decyduje o tym kogo obdarzamy miloscia,
> >
> > Uświadom sobie że to dotyczy tylko Was. Normalni ludzie obdarzają
> > miłością nie kierując się orientacją seksualną.
>
> Ciekawostka, ale niestety nie prawdziwa. Ludzie obdarzaja miloscia tych a
> nie innych ludzi ze wzgledu na plec tylko i wylacznie z powodu orientacji
> seksualnej -- gdyby tak nie bylo, to nie robiloby Ci roznicy czy zakochasz
> sie w mezczyznie czy w kobiecie. Ale chyba tak nie jest?

Jest. Zakochać (o ile mówimy o miłości a nie reakcji fizjologicznej)
się mogę w każdym. Uprawiać seks już zdecydowanie nie.

> I znowu oczywiscie mowie o zwiazkach doroslych ludzi, niespokrewnionych ze
> soba, nie bedacych w relacji adopcyjnej i milosci nie bedacej szeroko pojeta
> miloscia blizniego.

I co jeszcze ?

> >Po tym świecie szlaja
> > się miliony kobiet które są dla mnie atrakcyjne seksualnie i jakoś ich
> > wcale nie kocham. I odwrotnie, są ludzie obojga płci, wcale ze mną nie
> > spokrewnieni i wcale nie są dla mnie atrakcyjni seksualnie, o których
> > można powiedzieć że ich kocham - zgodnie z definicją którą podałem.
>
> 1) Nie przecze i nigdy nie przeczylam istnieniu roznych rodzajow milosci.

Mijasz się tu z prawdą gdyż podałaś definicję miłości która nic o
rodzajach nie wspominała.

> Moj argument byl inny: milosc (nie partnerska tylko rodzicielska i
> ogolnorodzinna) wyniesiona z domu powoduje ze jestesmy gotowi obdarzyc
> miloscia osobe z ktora chcemy wejsc w zwiazek i budowac zycie. Bez tej
> podbudowy trudno jest obdarzac dojrzala miloscia osoby z ktorymi chcemy
> przezyc zycie.

A co to ma do orientacji ?

> 2) To ze to kobiety i tylko kobiety sa dla Ciebie atrakcyjne seksualnie jest
> jedna z funkcji orientacji seksualnej.

No niewatpliwie.

> 3) To ze moglbys stworzyc zwiazek tylko z kobieta jest funkcja Twojej
> orientacji seksualnej.
>
> A po ostatnie chyba stracilam ochote na dyskusje z osoba ktora uzywa
> okreslen w rodzaju "szlaja sie miliony kobiet", nie dlatego ze masz inne
> poglady niz ja, tylko dlatego, ze wykazujesz sie brakiem szacunku do innych
> ludzi.

A jak z uzywaniem słowa "homofob" ?

> > > ktora nastepnie mozemy wyrazic w sposob fizyczny poprzez seks.
> >
> > Proszę, oto zestaw typowych sposobów wyrażania "miłości" przez
> > homoseksualistów :
> >
> > -spozywanie moczu 29% ankietowanych.
> > -fisting 47%
> > -spozywanie kalu 8%
> > -sadomasochizm 37%
> > -praktyki orgiastyczno-publiczne 88%
> > -praktyki seksualne z dziecmi 24%
> >
> > Zrodlo "The Gay 90's. What the Empirical Evidence Reveals about
> > Homosexuality" dr Paul Cameron
>
> Ten Cameron?
> "Dr. Cameron builds his messages around empirical evidence regarding the
> importance of following the Christian plan for sex and marriage. His
> emphasis is upon I Timothy 4:8 where Paul asserts that following
> Christianity has rewards on earth as well as in the after life."
>
> I zeby nie bylo: nie mam nic do jego religijnosci -- natomiast mam do
> mieszania nauki z wiara.

> Proponuje wizyte tu:
> (http://psychology.ucdavis.edu/rainbow/html/facts_ca
meron.html)
> i zapoznanie sie z biogramem i metodologia badan Camerona;
>
> Zreszta ciekawe, ze tak bez mrugniecia okiem przyjmujesz statystyki
> Camerona, podczas gdy raport APA -- duzo rzetelniej udokumentowany nie
> wydaje sie wielu (w tym pewnie i Tobie) wiarygodny.

Po pierwsze Cameron to naukowiec, który może się mylić jeśli chodzi o
wnioski, ale dopóki ktoś nie przedstawi odmiennych wyników badań
ankietowych to nie mozna się do jego statystyk przyczepic.
Natomiast APA to organizacja której dokładnym odpowiednikiem jest nasza
Izba Lekarska. Jej celem nie jest dochodzenie prawdy lecz dbanie o
interesy członków, stąd nie dziwią "naukowe" opinie ze zaszycie jakiegoś
narzedzia chirurgicznego w pacjencie to nic takiego.

> Zreszta trudno traktowac kogos jak powaznego naukowca kto pisze:
> "Oral sex: Homosexuals fellate almost all of their sexual contacts (and
> ingest semen from about half of these). Semen contains many of the germs
> carried in the blood. Because of this, gays who practice oral sex verge on
> consuming raw human blood, with all its medical risks. "
> MEDICAL CONSEQUENCES OF WHAT HOMOSEXUALS DO
> By Paul Cameron, Ph.D.
>
> Bo jesli takie sa Twoje poglady, to biada tez wielu, wielu
> heteroseksualistom.

Ja przytoczyłem statystyki, a nie poglądy. Znów zmieniłaś temat.

> > > > > Po drugie, ja akurat nie definiuje milosci -- jako relacje do
> partnera
> > > > > seksualnego; patrze na to od drugiej strony: to milosc do osoby z
> ktora
> > > > > jestem wyrazam tez fizycznie.
> > > >
> > > > Stwierdziłaś że brak seksu uniemożliwia związki oparte na miłości. To
> > > > jest jak najbardziej definicja.
> > >
> > > Slucham? Gdzie ja tak stwierdzilam? Bo chyba nie tu: "Jesli dla kogos
> jego
> > > orientacja psychoseksualna nie jest waznym skladnikiem tozsamosci to
> jest
> > > moim zdaniem godny wspolczucia gdyz to pozbawia go mozliwosci
> > > tworzenia zwiazkow z ludzmi opartych na milosci."
> > > Nie wiem czy naprawde nie rozrozniasz miedzy seksem a orientacja
> > > (psycho)seksualna, czy robisz to z premedytacja, ale dobrze:
> > > Orientacja psychoseksualna jest cecha osobnicza podczas gdy seks jest
> > > zachowaniem.
> >
> > Które to pojecia nie mają ze sobą nic wspólnego ? A to ja przepraszam.
>
> Maja -- ale relacja jest taka:
> orientacja seksualna istnieje zawsze i u kazdego i wplywa miedzy innymi na
> to w kim sie zakochujemy i na ukierunkowania naszych zachowan seksualnych.
> Kazdy ma orientacje seksualna caly czas. Seks jest jedna,ale nie jedyna,
> konsekwencja posiadania orientacji seksualnej.

Kiedyś wszystko tłumaczono walką klas, a teraz orientacją seksualną.
Idzie przywyknąć.

> > > Seks lub jego brak podlega wyborowi, orientacja seksualna nie.
> > > OS powoduje ze postrzegamy jako atrakcyjnych, zakochujemy sie, wchodzimy
> w
> > > zwiazki i uprawiamy seks z ludzmi roznej lub tej samej plci. A brak
> kontaktu
> > > ze swoja orientacja seksualna uniemozliwia wchodzenie w zwiazki oparte
> na
> > > dojrzalej milosci.
> >
> > Znów sobie coś uważasz. Potrafisz udowodnić że nie można kochać
> > ignorując orientację seksualną ?
>
> Zalezy o jakim _rodzaju_ milosci mowimy.

Zgodnym z definicją.

> Wszytstkie zwiazki miedzy doroslymi
> osobami ktore postanawiaja spedzic ze soba zycie jako partnerzy -- sa
> budowane dlatego ze posiadamy pewna orientacje seksualna (i nie nie mowie o
> adopcji czy Matce Teresie.)

I jesteś gotowa na to stwierdzenie postawić pieniądze ?

> > > > > > > 2) Jaka jest Twoja definicja milosci?
> > > > > >
> > > > > > Popęd ukierunkowany na dobro innej osoby.
> > > > >
> > > > > To nie mamy _drastycznie_ odmiennych definicji milosci; chociaz ja
> > > > > powiedzialabym raczej tak: milosc jest to uczucie glebokiego i
> trwalego
> > > > > zwiazku z drugim czlowiekiem, ukierunkowane na jej dobro.
> > > >
> > > > I gdzie tu miejsce dla orientacji psychoseksualnej ?
> > >
> > > Orientacja psychoseksualna umozliwia i nadaje kierunek milosci do osob z
> > > ktorymi nie jestesmy spokrewnieni.
> >
> > Bo taak !? Słyszałaś coś kiedyś o rodzinach adopcyjnych ? Potrafisz
> > określić orientację psychoseksualną Matki Teresy z Kalkuty ?
> >
> Wiesz co? Mozesz sobie jeszcze kilkakrotnie zmienic temat rozmowy, wlaczajac
> w nia coraz to nowe elementy, ale ja juz chyba nie mam na to ochoty.

Nie masz przede wszystkim nijakiej odpowiedzialności za swoje słowa.
Ani nie potrafisz przeprosić za kłamstwo, ani nie pamiętasz tematu
rozmowy, ani nie trzymasz się przyjętych na początku założeń.

Pozdrawiam
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


467. Data: 2003-03-25 09:12:48

Temat: Re: Plakaty gejów
Od: Adam Moczulski <w...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora



"Jakub Słocki" napisał(a):
>
> In article <3...@d...pl>, w...@d...pl
> says...
> > W związku z tragiczną sytuacją naszego państwa, które mimo intensywnych
> > starań nie może znaleźć jakiejś samotnej matki w kłopotach finansowych
> > albo głodnego dziecka, albo chorego emeryta którego nie stać na leki,
> > postanowiłem po raz kolejny poświęcić się dla Ojczyzny i udostępnić
> > swoje prywatne konto na wpłaty nadmiarowych środków budżetowych. W
> > najbliższym czasie zamieszczę na swojej stronie internetowej numer konta
> > oraz wzór wniosku o wpłatę, który każdy urzędnik w kłopotach będzie mógł
> > w nieskomplikowany sposób wypełnić np odpowiednią dyskryminacją,
> > ekologią czy przeciwpowodziowością.
>
> 1. Na zbiorke ogolnopolska (a takowa jest prowadzona przez internet)
> trzeba miec zgode MSWiA.
> 2. Jak jestes taki wspanialy to wymysl akcje, zloz wniosek o dotacje i
> ja wspaniale wykorzystaj. Tylko nie licz ze dostaniesz 100%, o reszte
> musisz sie zatroszczyc samodzielnie.

Czyli jest tak że urzednicy zabierają mi pieniądze by zrobic mi dobrze,
potem czekają aż ja ich poproszę i wskażę jak mi zrobić dobrze ? Ty
naprawdę poważnie mówisz ?

> > PS O wsparciu ze środków budżetowych trąbią głównie organizatorzy akcji
> > traktując to jako powód do dumy.
>
> Bo to marny (dla rzadu) ale jakis powod do dumy jest.

Ale to nie rząd się chwali.

> Jakby nie trabili to bys krzyczal ze ukrywaja. Zawsze znajdzie sie cos
> na co mozna sobaczyc nie?

Nie zawsze. Wystarczy odczepić się od mojej forsy.

Pozdrawiam
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


468. Data: 2003-03-25 10:22:33

Temat: Re: Plakaty gejów
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora

In article <3...@d...pl>, w...@d...pl
says...
> > 2. Jak jestes taki wspanialy to wymysl akcje, zloz wniosek o dotacje i
> > ja wspaniale wykorzystaj. Tylko nie licz ze dostaniesz 100%, o reszte
> > musisz sie zatroszczyc samodzielnie.
>
> Czyli jest tak że urzednicy zabierają mi pieniądze by zrobic mi dobrze,
> potem czekają aż ja ich poproszę i wskażę jak mi zrobić dobrze ? Ty
> naprawdę poważnie mówisz ?

Tak, mowie powaznie - tak dziala panstwo ktorego mamy nieszczescie byc
obywatelami. Nic na to nie poradze ze nie podoba Ci sie opis
rzeczywistosci w jakiej zyjesz.

> > > PS O wsparciu ze środków budżetowych trąbią głównie organizatorzy akcji
> > > traktując to jako powód do dumy.
> >
> > Bo to marny (dla rzadu) ale jakis powod do dumy jest.
>
> Ale to nie rząd się chwali.

Organizatorzy tez sie nie chwala, tylko informuja. A Ty oczywiscie
musisz to przerobic na swoja modle i opisac jako chwalenie sie.

> > Jakby nie trabili to bys krzyczal ze ukrywaja. Zawsze znajdzie sie cos
> > na co mozna sobaczyc nie?
>
> Nie zawsze. Wystarczy odczepić się od mojej forsy.

To nie jest Twoja forsa. To moja forsa - bo z moich podatkow. No i co
teraz?

K.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


469. Data: 2003-03-25 10:45:09

Temat: Re: Plakaty gejów
Od: "MJ" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Z. Boczek" napisał w wiadomości

> Z poważaniem,
> Z. Boczek
> Tęskniliście, Robaczki? :]
>
Tak i włosy łonowe wyrywaliśmy z tej tęsknoty.
MJ
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


470. Data: 2003-03-25 10:47:10

Temat: Re: Odp: Plakaty gejów
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Może powiedz - znasz 5 związków homoseksualnych, w których
partnerzy
> > są ze sobą od 5 lat bez przerwy i są szczęśliwi?
>
> Nie znam, i nie znam rowniez (oprocz "z widzenia") tylu zwiazkow
hetero.

Rany Julek !
Gdzie Ty zyjesz ?

Ja swoich przyjaciół o preferencje seksualne w ogóle nie pytam, ale w
swoim najbliższym otoczeniu znam co najmniej ze 20 szczęśliwych
małżeństw, którzy są ze sobą 15 i więcej lat.

Znam też trochę małżeństw i par nieszczęśliwych, lub takich co sie
rozpadły, ale tych jest zdecydowana mniejszosć.

Pozdrowienia.

Basia

P.S. Średnia wieku moich przyjaciół to lekko powyżej 40.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 40 ... 46 . [ 47 ] . 48 ... 55


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

dobra zona, dobry mąż
Jestem najszczesliwszym czlowiekiem
Nowe zdjęcia naszej rodzinki
Prośba
rodzice

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »