« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-01-17 08:32:49
Temat: Plany zimowe...i nie tylkoZima to znakomity czas na prace koncepcyjne. Wszystkim, którzy mają czas i
ochotę, polecam zajrzenie na stronę http://free.polbox.pl/m/mirage2/. Jest
to strona o liliowcach z zupełnie fantastycznymi zdjęciami. Tym, którzy boją
się uprawy bylin jako zbyt pracochłonnej przypominam z pewną nieśmiałością,
że liliowce są bardzo łatwe w uprawie, bardzo mało wymagające, prawie
niezniszczalne...no i wyjątkowo piękne.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-01-18 20:29:01
Temat: Re: Plany zimowe...i nie tylkoW mojej lokalnej gazecie jakiś czas temu przeczytałem, że całkiem niedaleko
mnie mieszka i uprawia ogród jakiś człowiek, który ponoć jest jednym z
większych "wynalazców" nowych odmian liliowców, ponoć podziwianych w całej
Europie.
Ale gazeta gdzieś zginęła, a pamięć ulotna.
Nie słyszeliście gdzieś o takim "liliowcarzu"? O ile pamiętam, w gazecie
pisało, że wydał jakąś książkę o liliowcach.
--
Pozdrowienia
p...@r...pl
s...@f...onet
--
nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-19 12:41:38
Temat: Odp: Plany zimowe...i nie tylko
Użytkownik Piotr Siciarski <s...@f...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:862o5r$uts$...@a...webcorp.com.pl...
całkiem niedaleko
> mnie mieszka i uprawia ogród jakiś człowiek, który ponoć jest jednym z
> większych "wynalazców" nowych odmian liliowców, ponoć podziwianych w całej
> Europie.
> Ale gazeta gdzieś zginęła, a pamięć ulotna.
> Nie słyszeliście gdzieś o takim "liliowcarzu"? O ile pamiętam, w gazecie
> pisało, że wydał jakąś książkę o liliowcach
W którymś z numerów "Kwiatów" sprzed paru lat?
A liliowce, to również br. Franczak, jezuita chyba...
Czy może odwiedziłeś tę liliowcową stronę w Internecie? Bo ja znów zaczynam
się łamać - a już sobie obiecywałam nie kolekcjonować liliowców...
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-20 07:43:19
Temat: Re: Plany zimowe...i nie tylko
Piotr Siciarski wrote:
>
> W mojej lokalnej gazecie jakiś czas temu przeczytałem, że całkiem niedaleko
> mnie mieszka i uprawia ogród jakiś człowiek, który ponoć jest jednym z
> większych "wynalazców" nowych odmian liliowców, ponoć podziwianych w całej
> Europie.
> Ale gazeta gdzieś zginęła, a pamięć ulotna.
> Nie słyszeliście gdzieś o takim "liliowcarzu"? O ile pamiętam, w gazecie
> pisało, że wydał jakąś książkę o liliowcach.
jezeli ten facet chodzi w habicie ;-) to napweno brat franczak jezuita,
ktory chyba w polsce wyhodowal najwiecej nowych odmian liliowcow.
jezeli natomiast chodzi bez habitu, no to coz moze znudzilo mu sie zycie
zakonne :))
pozdrawiam
j.t.
> --
> Pozdrowienia
> p...@r...pl
> s...@f...onet
>
> --
> nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-20 07:49:04
Temat: Re: Plany zimowe...i nie tylko
basia wrote:
>
>
>
> W którymś z numerów "Kwiatów" sprzed paru lat?
> A liliowce, to również br. Franczak, jezuita chyba...
o wlasnie basiu, tez to samo przed chwila napisalem.
jest on tez autorem ksiazeczki-broszury, na temat liliowcow w
szczegolnosci tych wyhodowanych przez niego.
pozdrawiam
j.t.
> Czy może odwiedziłeś tę liliowcową stronę w Internecie? Bo ja znów zaczynam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-20 16:32:39
Temat: Re: Plany zimowe...i nie tylkoWitam. Nie bardzo wiem gdzie mieszkasz, ale może to chodzi o brata
Stefana i jego słynne liliowce Opis gdzie i zdjęcia znajdziesz w
bylinach na stronie www.ogrodnik.pl
Ode mnie to trochę za daleko, ale jeżeli tam pojedziesz to proszę o
wrażenia.
Pozdrawiam serdecznie.
Wiesia Karpowicz.On Tue, 18 Jan 2000 21:29:01 +0100, "Piotr Siciarski"
<s...@f...onet.pl> wrote:
>W mojej lokalnej gazecie jakiś czas temu przeczytałem, że całkiem niedaleko
>mnie mieszka i uprawia ogród jakiś człowiek, który ponoć jest jednym z
>większych "wynalazców" nowych odmian liliowców, ponoć podziwianych w całej
>Europie.
>Ale gazeta gdzieś zginęła, a pamięć ulotna.
>Nie słyszeliście gdzieś o takim "liliowcarzu"? O ile pamiętam, w gazecie
>pisało, że wydał jakąś książkę o liliowcach.
>--
>Pozdrowienia
>p...@r...pl
>s...@f...onet
>
>
>
>
>
>--
>nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl
Wiesia Karpowicz
e-mail:w...@p...onet.pl
http://friko.onet.pl/ko/wukar
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-26 22:31:49
Temat: Re: Plany zimowe...i nie tylko>Witam. Nie bardzo wiem gdzie mieszkasz, ale może to chodzi o brata>Stefana
i jego słynne liliowce
A ja myślałem, że już wszyscy wiedzą, że Siciarski to gatunek występujący w
Górach świętokrzyskich niedaleczko od Kielc :-)
To na pewno nie był "brat" (tzn.mógł być bratem, ale swojego brata:-).
Ten człowiek (o ile pamiętam) nie był duchownym - zdjęcia ze swoimi
dziećmi - to był jakiś podróżnik. Uprawia swoje lilie gdzieś pod Łysicą
(szczyt), pamiętam jego zdjęcie na tle pola liliowców (aż po horyzont). Były
informacje, że jego marzeniem jest lilia w kolorze czarnym (były zdjęcia
ciemnobordowych).
Nie ma sprawy - i tak go znajdę, a jeśli wynajdzie te czarne, to podzielę
się nasionkami/sadzonkami.
Pozdrowienia
p...@r...pl
--
nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |