Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.pw.edu.pl!not-for-mail
From: tycztom <t...@v...iem.pw.edu.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Plaszczki
Date: Thu, 17 Jun 2004 12:19:30 +0000 (UTC)
Organization: Wyrazam prywatne opinie
Lines: 107
Message-ID: <s...@v...iem.pw.edu.pl>
Reply-To: t...@i...pw.edu.pl
NNTP-Posting-Host: volt.iem.pw.edu.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: julia.coi.pw.edu.pl 1087474770 27297 194.29.146.3 (17 Jun 2004 12:19:30 GMT)
X-Complaints-To: u...@p...edu.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 17 Jun 2004 12:19:30 +0000 (UTC)
User-Agent: slrn/0.9.7.4 (FreeBSD)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:274797
Ukryj nagłówki
Generalnie lustro może być do d***. Gapisz się 'pewny', żeś .P.B.. za nogę
złapał. Guzik prawda. Odbicie, choć 'zupełnie' poprawne o niczym nie
świadczy. A tu ból się rodzi i ktoś cierpi npd. Twoich 'jedynie
słusznych' racji.. Wierzysz jak NIC, że inaczej być nie może. Wyobrażasz
sobie, że te pierniczone 2 wymiary, to cały świat. Pełzasz po tej płaskiej
karteczce, nie wychodząc poza, nakreślony przez 'Einsteina' kwadracik.
Płaszczka... mówię wam. Płaszczka sunie i sunie w prostokącik to jej
wszechświat. Płaszczka też znika. Podnieś taką do góry. Wiesz co się
stanie? Inne płaszczki powiedzą: - znikła, rozpłynęła się, .trójkąt
bermudzki., koniec świata, duchi.. A później rozmyślasz o sobie, jak o
tej 'truskawce w zakręconym słoiku' (czytaj: universe czy jak tam chcesz).
I co? I to samo. Niby wiesz ale i tak to samo. 'Einstein' domalował
kolejny kwadrat, a Ty bredzisz, że to wszystko i wszystko rozumiesz.
Odbijasz się od 'ołówkowych' krawędzi i twierdzisz, żeś posiadł wiedzę. A
spróbuj złożyć Płaszczce sześcian z kartonu (fakt: nie bierz tego
precyzyjnie w swej skali, bo to jeszcze oTTo w powijakach). No i? Guzik. Lepiej
byś zrobił, gdybyś wymalował siatkę tego sześcianu i pyrgnął to na
kwadratowe (zakreślone) terytorium P. Na podstawie tej siatki miałbyś
szansę coś wytłumaczyć, tak żeby Płaszczki pojęły.
Tak samo jest ze mną. "Teoria struny" zbliża się nieuchronnie i choć g. z
niej rozumiem, to intuicyjny magnez przyciąga ze zwielokrotnioną siłą (11
wymiarów). Kwarki, skrzypce, osobliwość początkowa. Jaka różnica. Jest
tylko jedno: choćbym pękł... i tak krzywdzę ludzi :(
Zupełnie niedawno podlazłem do ołówkowej krawędzi świata płaszczki oTTo.
Nawymyślałem cudeniek. 'Einstein' podniósł mnie w górę.... No pięknie,
myślę sobie. Jak to możliwe, że to co przed chwilą było 'czarownicą' i
'sępem krążącym nad głową', teraz jest zupełnie inne. Dojrzałe. A ja
tylko więcej poczytałem.
Tu mam takie o:
-> początek cytatów
Cyt. .wydaje mi się, że samotnym kobietom (zwłaszcza samotnym matkom)
najmniej potrzebne są do szczęścia szalone przygody, po których zostaje
jedynie cierpienie..
Cyt. .Nie jestem już chyba eee... dziewczyną, chociaż to moje dziecięce
marudzenie wcale o tym nie świadczy. Mam całe mnóstwo
siwych włosów, jestem chuda jak patyk ze starości (to w ramach
autoreklamy, dla poprawienia sobie humoru). [Dowiedziałam się dzisiaj, że
stracę pracę, a za chwilę, że powinnam czasem coś jeść, bo średnio mnie
widać - czarna komedia, co?]. To żadna tajemnica, mam 32 lata..
Cyt. ."Wiara jest wtedy, kiedy ktoś zobaczy
Listek na wodzie albo kroplę rosy
I wie, że one są - bo są konieczne.
Choćby się oczy zamknęło, marzyło,
Na świecie będzie tylko to, co było,
A liść uniosą dalej wody rzeczne. (...)"
Cyt. .Zgorzkniała jak zwykle....
Cyt. .Żadne rady nie pomogą na nieszczęśliwą miłość, albo kłótnię
narzeczeńską między narzeczonymi, którzy zmieniają partnerów jak
rękawiczki. Takie problemy trzeba rozwiązywać samemu..
Cyt. .Wiesz co? Myślę, że nie powinnam wdawać się w dyskusje na ten temat.
Dla mnie seks nie jest rozrywką. Jest czymś znacznie więcej i zawsze
nierozerwalnie wiąże się z miłością. Rozrywać wolę się w inny sposób, nie
mam zamiaru rozrywać się chodząc do łóżka z tak zwanymi "przyjaciółmi"..
Cyt. .Saulo, uważasz, że mam wysokie wymagania? Tak chyba nie jest,
przynajmniej ja tak nie uważam. Chciałabym tylko, by mężczyzna, którego
kocham był ze mna szczery, skoro twierdzi, że również mnie kocha. To są
"niezwykle wysokie wymagania moralne"?.
Cyt. .A ja mam Tico (na kredyt zresztą) i więcej mi nie trzeba. No i
ośmielę się zauważyć, że dla większości mężczyzn to zbyt mało, by warto
było zainteresować się moją osobą. Niestety..
Cyt. .Ja chcę, i "stoję przy garach" po 10 godzinach w pracy, tylko dla
siebie, bo już nie ma nikogo, kto chciałby cokolwiek zjeść z tych "garów".
Bo właśnie kasa była najważniejsza, praca, ambicje i nawet nie wystarczyło
czasu na ślub..
Cyt. .No właśnie, to jest coś, co nas łączy :-) Mężczyźni, których
spotykam, owszem są zainteresowani moim wyglądem, tym, co mam do
powiedzenia również, ale tylko do momentu, w którym przyznaję się kim
jestem z zawodu i gdzie pracuję. Wtedy przeliczają to na ilość kasy, którą
zarabiam i jakoś znikają bezpowrotnie :).
Cyt. .Nie tragizuję, raczej ironizuję. Moje mieszkanie ma coś około 20
metrów i wcale nie jest moje tylko tak, jakby służbowo wynajmowane, dzięki
temu tanie. No i na knajpę mnie nie stać :-) Wolę coś zrobić sama w
metrowej kuchni :-) Może dzięki temu mieszczę się z powodzeniem do Tico i
zostaje jeszcze całe mnóstwo wolnego miejsca :-).
Cyt. .No i najważniejsze. Wolę, mimo wszystko, jakieś normalne zaczepki,
powitania, może nawet być znienawidzone przeze mnie: "cze"... no ale jeśli
ktoś mnie wita tekstem, mniej więcej, cytuję: "wsadziłbym ci po same
jajuszka", albo czymś podobnym, no to dziękuję..
Cyt. .Nie bawią mnie dowcipy na temat uczuć. Nie używam ważnych słów ot
tak sobie i nie lubię, gdy inni ich używają w ten sposób. Tyle..
-> koniec cytatów
No i tak... Jeżeli czegoś nie widzę, to co? No to znaczy, że tego .nie
ma. :(
Ranisz ludzi, błądząc po płaszczkowym kwadraciku, a CI niejednokrotnie
widzą więcej.
tyle
oTTo
|