| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-15 19:02:31
Temat: Po ostatnich moich pobytach w ZakopanemWitam !
Po ostatnich moich pobytach w Zakopanem pozwoliłem sobie na małą refleksje i
jednocześnie podsumowanie tego, co dane mi było przeżyć i zauważyć:
W Polsce w XXI wieku bariery dla niepełnosprawnych stanowią tylko niewielka
cześć barier, jakim społeczeństwo odseparowało się od tych, którym los nie
pozwala poruszać się swobodnie czy to fizycznie czy to psychicznie. Dlaczego
tak jest ?. Niepełnosprawni są dla nas widocznym i namacalnym dowodem, ze
człowiek z natury nie jest istota doskonałą.
A tymczasem w każdym z nas nawet w największym czy pozycja czy fortuna
człowieku jest i dobre i złe. Każdy z nas podświadomie dąży do dobra
chowając złe przed sobą i przed innymi.
Podobnie jak nie możemy widzieć koloru białego bez kontrastu z czarnym tak
nie wiemy, co sprawne, jeśli nie wiemy, co niepełnosprawne. Tak samo jest z
naszym życiem wewnętrznym, które ujawnić się może chorobą fizyczną czy
niepełnosprawnością, jeśli nie udało nam się uświadomić go i ujawnić go nam
samym. Niesprawność i każda inna choroba są wyrazem tego, co jest częścią
nas samych. Nie akceptując ich nie akceptujemy nas samych. Nie akceptujemy
się my wszyscy zdrowi czy chorzy, sprawni czy mniej sprawni. Patrząc na
niepełnosprawnych inaczej niż na sprawnych zapominamy, ze są to tacy sami
ludzie jak my. Jest w nich często o wiele więcej dobra niż w sprawnych, bo
wszystko inne mniej doskonale, co każdy z nas ma w sobie jest już ujawnione
choroba lub inna niesprawnością. Niepełnosprawni, są tylko bardziej otwarci
i bardziej szczerzy, niż reszta społeczeństwa teoretycznie i powierzchownie
uważająca się za zdrową czy sprawną. Wydaje nam się ze negacją i odrzucaniem
niepełnosprawnych, pozostawianiem barier zarówno fizycznych,
architektonicznych czy psychicznych poprzez brak akceptacji ich jesteśmy
lepsi lub bardziej sprawni.
Tylko przez wyciągnięcie im pomocnej dłoni, obalenie barier wszelkiego
rodzaju i zaakceptowanie ich na równi ze wszystkimi innymi członkami
społeczeństwa możemy żyć w pełni jako całość społeczna. Inne społeczeństwa
tego świata patrząc tak właśnie na niepełnosprawnych akceptują i integrują
ich w swoich środowiskach miejskich, wiejskich, domowych, instytucjach,
uczelniach, szkołach, ośrodkach rekreacyjnych i innych miejscach. Dla
architekta lub projektanta nie ma żadnej różnicy ani finansowej ani innej,
żeby zbudować dom z podjazdem dla wózka inwalidzkiego i wszystkimi innymi
udogodnieniami, lub w projekcie ulicy uwzględnić potrzeby osób poruszających
się na wózkach inw. i innych, ale i architekt i budowniczy musza o tym
wiedzieć i pamiętać przy budowie domu czy ulicy.
Potrzebny jest wiec zdrowy przykład całego zdrowego społeczeństwa.
Powinniśmy zobaczyć w niepełnosprawnych ludzi takich samych, jakimi wszyscy
jesteśmy.
Wielki Polak, jakim bez wątpienia jest Jan Paweł II podczas jednej z
pielgrzymki do Polski powiedział: "Niech nasza droga będzie wspólną, niech
nasza modlitwa będzie pokorna, niech nasza miłość będzie potężna, niech
nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może
sprzeciwić"
--
Pozdrawiam,
LESZEK
----------------------------------------------------
-
Rozpasanie i hulaszczy tryb zycia emerytow i rencistow rujnuja budzet
RP. (C)Pearl
"Miara czlowieczenstwa jest gotowosc niesienia pomocy innym"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |