Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Podróże kształcą

Grupy

Szukaj w grupach

 

Podróże kształcą

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-07-21 15:27:52

Temat: Podróże kształcą
Od: "uzus" <u...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

W czasie wakacji zwiedzałam kraj, jeżdżąc pociągami. Lubię ten sposób
podróży, bo nie muszę rozmawiać z współpasażerami, więc mam czas,żeby co
nieco przemyśleć. Czasem też jakieś roziązanie podsuną przygodni podróżni,
krajobraz albo sytuacja. Pędziłam ekspresem przez noc na Warszawę. Nagle po
równoległym torze przemknął inny pociąg. Nałożyły się okna na okna i światła
na światła.Mignęły twarze pasażerów tamtego pociągu. Wydały mi się
niezmiernie pociągające. Ot, ukształtowane przez przez złote błyski w
ciemności przepiękne miraże. Wiedziałam, że mogę tam tylko zajrzeć, lecz
nigdy nie zdołam się przesiąść. Mam bilet, lecz tylko na ten pociąg, którym
jadę, a zresztą tamtym jeździ się na gapę. Warto przypomnieć, że tak
jeżdżących, wyrzucą czy wcześniej, czy później. Nagle naprzeciwko zobaczyłam
czyjeś złote oczy, a w nich odbicie swojej twarzy. Był to zarazem widok tak
śmieszny jak smutny, nie ma co ukrywać-przeważnie żałosny.
Póżniej zasnęłam i przyśnił mi się sen, jak niegdyś w dzieciństwie, o
zaklętej księżniczce na górze ze szkła. Tęskniła,czekała, przemierzała
wytrwale komnaty, wyglądała przez okna, czy już wpina się śmiałek, by zdjąć z
niej zły czar. Nie było takich, a jeśli nawet-krzepło w nich serce i
drętwiały ręce od lodowego szkła. Tak bardzo chciałam pomóc nieszczęsnej
księżniczce! Wiedziałam, że zejść na dół nigdy się nie poważy, choć byłoby to
najmądrzejsze wyjście. Zanadto się bała, tego, co może się stać, choć wcale
nie musi. Wolała, by nic się nie działo. Na wzsystko biedaczka żądała
gwarancji, choć była mądra i wiedziała, że ta jest tylko jedna. Znała też
gorzką prawdę: kto zdradził raz, zrobi to i drugi. Może stąd ten strach?
Zamykała oczy na fakt, że są różni ludzie.
Wiedziałam, kim musi być książę, który zdejmie z niej lęk. Wiedziałam, jak
wspiąć się na szczyt i czym zaklętą dziewczynę ożywić. Komu tę wiedzę
powierzyć i jak? Sama bym pobiegła, lecz w roli księcia z pewnością nie
mogłam być ja. Mam za słabe ręce na taką wpinaczkę. Ponadto jestem okropnie
zmęczona obmywaniem się z błota, taplaniem się w szambie. Wiem, jak to
zrobić! Kto posłucha mnie? Trzeba na drogę zabrać puchar ze złota lub kielich
z kryształu wypełnionym zaklętym napojem, co odbiera pamięć i trzeźwy
rozsądek, np. może być szampan, lecz zaczarowany. Nie wchodzi w rachubę
pogięty i obity kubek wypełniony piwem. Gdy będzie bardzo zimno, gdy braknie
już sił, wolno kosztoać samemu to, co księżniczce się niesie. Jest to napój,
co ma taką właściwość, że im więcej go wypijesz, tym więcej go masz. Niech
śmiałek księżniczkę napoi tak bardzo, że wyrzuci kłódki, zamki i zasuwy,
wtedy będzie należała do niego, nie do strachu. Książę i wyzwolona dziewczyna
zejdą ze szklanej góry lub na niej zostaną. To już będzie ich wybór, a nie
dyktat lęku. Bajka nie bajka, ale może coś tam w niej było prawdziwego, a
może nic. Jak w wielu innych bajkach opowiadanych dzieciom.
Obudziłam się na stacji, gdy pociąg już stał. Skoczyłam na równe nogi. Jednym
spojrzeniem ogarnęłam przedział.Dotarło do mnie dopiero po chwili, jak to po
przebudzeniu bywa, przecież nie mogłam stracić czegoś, czego nigdy nie
miałam. Wyskoczyłam na peron z leciutkim plecakiem. Mieścił zaledwie gumową
piłkę i pluszowego misia-prezenty dla dzieci.
Taki tekst na wakacje. Ciekawe, czy wywoła uśmiech, czy też krzywy grymas?
Czy nazwiecie go żartem, czy może szyderstwem? Słowa wszak straciły swoją
jednoznaczność.
Garbata Głupota
dla przyjaciół-Wiesiek

PS. Życzę szczęścia wszystkim Zaklętym Księżniczkom!

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-07-21 16:17:11

Temat: Re: Podróże kształcą
Od: "enni" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "uzus" <u...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bfh0po$7b$1@inews.gazeta.pl...


>Ponadto jestem okropnie
> zmęczona obmywaniem się z błota, taplaniem się w szambie.

Zmień to, brzmi jak z innej bajki.

enni

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-21 17:20:48

Temat: Re: Podróże kształcą
Od: "nawrocki" <p...@n...art.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wariacja na trzy palce:

Kocham ten stan, kiedy chcę uciec, daleko uciec, ale nie ruszam się nawet z
miejsca, bo jeśli się ruszę, to zmienię to miejsce w którym jestem, a
przecież lubię to miejsce, więc po co zamieniać je na inne. Podróże
kształcą, ale nie wszystkich. Ja sam często zastanawiam się, z czego wynika
ta niesprawiedliwość, że inni podróżują, a ja nie. Jaśniej: moi znajomi
jeżdżą to tu, to tam, pod namiot, albo pod domek. Potem opowiadają, ile to
szyb wybili, ile panienek zaliczyli, albo ile razy rzygali, albo ile razy
dostali po mordzie od niezdyscyplinowanych ochroniarzy dyskotek. Potem myślę
sobie: przecież ja nie tracił bym czasu na eksperymenty ze świadomością,
zalewając się alkoholem, albo ćpając tanie narkotyki. Ja bym wykorzystał
podróż, aby się dokształcić.
Znajomi jednak są sprytniejsi: potrafią się zorganizować, załatwić tanio
narkotyki, wziąć domek za pół ceny, wynająć rowerek wodny bez karty
pływackiej. Ja tak nie umiem, a nie umiem tak, bo się kurwa twa mać boję
tego, że mi się to nie spodoba, że nie będę miał z kim rozmawiać, że nie
będzie mnie nikt słuchał. Kumple - gdzie ja mam do cholery kumpli?
Bądź miły dla przyjaciół - powiadają. - Słuchaj ich, pomagaj im, doradzaj -
wszystko robiłem tak, jak etyka nakazuje. Co mam w zamian? Wakacje przed
komputerem. W sumie to ja to rozumiem... nie lubią mnie, bo, jak to mówią,
mam swój świat. Mój świat jednak nie jak ma się do tego wyobrażenia, jakie
oni mają o swoim świecie (psia twarz - znowu piszę tylko o sobie).

Czy podróże kształcą? Jasne, że kształcą... A niby po co są podróże, jeśli
nie po to, by kształcić?

Pozdrawiam serowo
Łukasz, the Nawrocki arcymaster :))

no i adres mojej strony, tak, żeby wszystko było ok:
www.nawrocki.art.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-22 05:54:52

Temat: Re: Podróże kształcą
Od: "uzus" <u...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

enni <e...@g...pl> napisał(a):

>
> Użytkownik "uzus" <u...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:bfh0po$7b$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> >Ponadto jestem okropnie
> > zmęczona obmywaniem się z błota, taplaniem się w szambie.
>
> Zmień to, brzmi jak z innej bajki.
>
> enni

, bo jestem stara, szpetna wiedźma, na którą jeśli spojrzy, to tylko z
pogardą. Taka jest prawdziwa, bardzo gorzka bajka.
Masakra już była, już nic gorszego nie może się stać .


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-22 06:43:13

Temat: Re: Podróże kształcą
Od: "enni" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "uzus" <u...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bfijjc$esj$1@inews.gazeta.pl...
> enni <e...@g...pl> napisał(a):
>
> >
> > Użytkownik "uzus" <u...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > news:bfh0po$7b$1@inews.gazeta.pl...
> >
> >
> > >Ponadto jestem okropnie
> > > zmęczona obmywaniem się z błota, taplaniem się w szambie.
> >
> > Zmień to, brzmi jak z innej bajki.
> >
> > enni
>
> , bo jestem stara, szpetna wiedźma, na którą jeśli spojrzy, to tylko z
> pogardą. Taka jest prawdziwa, bardzo gorzka bajka.
> Masakra już była, już nic gorszego nie może się stać .

Zmień język, w którym myślisz o sobie ;-)

enni


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-22 09:50:37

Temat: Re: Podróże kształcą
Od: "uzus" <u...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

nawrocki <p...@n...art.pl> napisał(a):

> Wariacja na trzy palce:
> że nie będę miał z kim rozmawiać, że nie
> będzie mnie nikt słuchał.

Zastanawiające.

> Kumple - gdzie ja mam do cholery kumpli?
> Bądź miły dla przyjaciół - powiadają. - Słuchaj ich, pomagaj im, doradzaj -
> wszystko robiłem tak, jak etyka nakazuje. Co mam w zamian?

Dlaczego chciałeś coś mieć? Jeśli dajesz, to już bierzesz. Czego chciałeś
więcej?

>Wakacje przed
> komputerem. W sumie to ja to rozumiem... nie lubią mnie, bo, jak to mówią,
> mam swój świat. Mój świat jednak nie jak ma się do tego wyobrażenia, jakie
> oni mają o swoim świecie (psia twarz - znowu piszę tylko o sobie).

Twój świat jest fascynujący.

> Czy podróże kształcą? Jasne, że kształcą... A niby po co są podróże, jeśli
> nie po to, by kształcić?

> Pozdrawiam serowo
> Łukasz, the Nawrocki arcymaster :))
>
> no i adres mojej strony, tak, żeby wszystko było ok:
> www.nawrocki.art.pl

Nie można o Tobie powiedzieć, że jesteś pozbawiony złośliwości.

Pozdrawiam
uzus

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

reakcja
przebaczyć 77 razy?
miłośćdo wroga
(bardzo dlugie!) O PSP Ruszeniu slow kilka
Kurs pedagogiczny w Poznaniu - gdzie najtaniej?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »