| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-20 21:01:49
Temat: Re: Podświadomość?
Użytkownik "Albert" <r...@p...pl>
news:bkicrp$8k7$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> > Oto pierwsza tajemnica podświadomości. Szare komórki
> > w mózgu uległy uszkodzeniu, pamięć świadoma nie występuje
> > ale świadomość może dotrzeć do tych wspomnień
> > które "normalnie" są ukryte. Jak? ha!
> pamięć nie jest zawarta w komórkach.
>
> Zdrowko
> Albert
dobry jesteś Albert hehe
nie tylko w komórkach - to poprawna odpowieź :-|
\|/
re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-09-20 21:51:47
Temat: Re: Podświadomość?> Efektem tego spowolnienia jest też, jak wspomniałem, cofnięcie się w
> ewolucji; gdy jesteśmy pijani, nie obowiązują nas żadne wzorce
> zachowań narzucone przez kulturę; czujemy się wtedy wolni, nie
> odczuwając jednocześnie racjonalności naszego postępowania, ani jego
> konsekwencji. Oczywiście inna definicja dotyczy przypadków, gdy ktoś,
> kto jest pijany, zaczyna się nad sobą rozczulać...
>
> N.
>
możesz powiedzieć jaka jest ta inna definicja? :)
sam1
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-21 17:55:22
Temat: Re: Podświadomość?"nawrocki" w wiadomości news:bkhtsb$607$1@news.onet.pl napisal(a):
>
> Gdy jesteśmy zbyt upojeni alkoholem, nasz mózg zaczyna
> powolnieć; tracimy koordynację ruchową, myśli nam uciekają,
> zaczynamy mówić rzeczy, których normalnie byśmy nie mówili
> (zwierzanie się),
Gdy byłem młodszy i głupszy upiłem się sądząc, że dzięki temu zdobędę się
na odwagę, aby pewnej dziewczynie wyznać co czuję. Ponoć wino język
rozwiązuje... mnie rozwiązało jedynie żołądek.
Niektórzy po wypiciu większych ilości alkoholu bardzo się zmieniają. Ja nie
bardzo... Albo tak świetnie potrafię się kontrolować, albo też gdy jestem
trzeźwy to po prostu niczego nie udaję - dzięki temu po pijaku nie zdarza
mi się "zapomnieć" jak powinienem się prezentować.
Pamiętam z lekcji bilogogii pewien film. Była tam mowa, że alkohol
rozpuszcza tłuszcze, te oblepiają połączenia nerwowe (czy coś w tych
okolicach), co utrudnia komunikację. Można to porównać do godzin szczytu na
ulicach w centrum miasta. Gdy człowiek jest trzeźwy to impulsy przemierzają
swe drogi swobodnie. Najłatwiej to sobie uświadomić w sytuacjach
kryzysowych, gdy przez głowę człowieka przebiega niesamowita ilość myśli
(doświadczyłem już tego). Dzięki temu można rozwarzyć różne możliwości,
ewentualne konsekwencje itp. Gdy człowiek jest wypity i pojawiają się te
"godziny szczytu"... niektóre myśli nie zdążają na czas, a wtedy łatwo
podjąć głupią decyzję.
pozdrawiam
--
Greg
Nie Tylko Poezja - http://republika.pl/szedhar/
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl/
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
P.S. Przy okazji pragnę zaprosić na swoja stronę Nie Tylko Poezja, która
została dzisiaj zaktualizowana. A co można znaleźć w tej aktualizacji?
Znane i lubiane:
Charles Baudelaire - 59 nowych utworów;
Jan Kochanowski - 76 kolejnych utworów (w tym m.in reszta utworów z
Księgi Trzeciej Fraszek oraz Pieśni);
Juliusz Słowacki - 72 nowe wiersze.
O nich usłyszycie:
Asasello - 5 nowych utworów;
doti - 2 nowe utwory;
Wojciech Moszko - 6 nowych limeryków, a nawet 1 fraszka;
Kasiakam - nowa prezentacja zawierająca 5 utworów;
Elżbieta (elka-one) - również nowa prezentacja, a w niej 7 tytułów.
Aforyzmy:
Tym razem w dziale pojawiło się ponad 500 przysłów z różnych części
świata.
Zapraszam zainteresowanych :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-22 22:17:49
Temat: Re: Podświadomość?someone napisał:
> Witam
> Zapewne niektórzy z Was wiedzą jak to jest w stanie upojenia alkoholowego.
> Kiedy się pije i pije i pije i pije i... nagle się film urywa... jednak
> chodzi mi o przypadek kiedy nie zasypia się nagle lecz wtedy gdy można w
> miare funkconować jednak nic sie z tego później nie pamięta. Można wtedy
> "rozmawiać", "chodzić" itd. Czy w takim stanie kontroli nad nami nie bierze
> podświadomość? Bo wsumie świadomość nie jest wtedy świadoma?!
> Bardzo ciekawi mnie jak się rozwinie dyskusja na ten temat :)
Jak na razie, to można na wspomnienie okresu "urwanego filmu" powiedzieć
tylko, że się go NIE PAMIĘTA, co nie oznacza, że w trakcie w/w okresu
człowiek jest nieświadomy.
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-23 14:14:40
Temat: Re: Podświadomość?
> Jak na razie, to można na wspomnienie okresu "urwanego filmu" powiedzieć
> tylko, że się go NIE PAMIĘTA, co nie oznacza, że w trakcie w/w okresu
> człowiek jest nieświadomy.
>
> Flyer
ale chyba skoro się czegoś nie pamięta to się o tym nie wie że sie stało
czyli było się tego nieświadomym?!
tak czy nie tak? ;P
sam1
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-23 14:26:48
Temat: Re: Podświadomość?
Użytkownik "someone" <s...@w...pl>
news:bkpkit$kbi$1@topaz.icpnet.pl...
> > Jak na razie, to można na wspomnienie okresu "urwanego
> > filmu" powiedzieć tylko, że się go NIE PAMIĘTA, co nie
> > oznacza, że w trakcie w/w okresu
> > człowiek jest nieświadomy.
> >
> > Flyer
> ale chyba skoro się czegoś nie pamięta to się o tym nie wie że
> sie stało czyli było się tego nieświadomym?!
> tak czy nie tak? ;P
>
> sam1
Przecież nie musisz się opić, żeby być czegoś nieświadomym.
Kiedyś była taka gra/zabawa pt. "nieświadomość"
gra:
na stole umieszczało się kilkadziesiąt przedmiotów w jakiejś
kolejności a nastepnie wybrana osoba wychodziła z pokoju
po powrocie miała odgadnąć co się zmieniło.
W pamięci posiadała zachowany obraz zawartości stołu
często po powrocie była nieświadoma zmian jakie zaszły
(np. przesunięcia, zniknięcia lub dołożenie nowego "cosia")
podobnie jest z pamięcią po przepiciu alkoholem
coś tam pamiętasz ale nie wszystko :)
\|/
re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-27 07:32:56
Temat: Re: Podświadomość?someone napisał:
> ale chyba skoro się czegoś nie pamięta to się o tym nie wie że sie stało
> czyli było się tego nieświadomym?!
> tak czy nie tak? ;P
Nie tak a zarazem tak - w momencie pijaństwa jednostka [mogła być]
ŚWIADOMA SWOICH DZIAŁAŃ, choć mocno przytruta, następnego dnia [może
być] NIEŚWIADOMA SWOICH DZIAŁAŃ z poprzedniego dnia, bo ich nie pamięta.
A tak na marginesie - gdyby rozumowanie to było poprawne i biorąc pod
uwagę sposób w jaki ludzie określają "urwanie filmu", można domniemywać,
że jednym z najważniejszych elementów ludzkiej świadomości [kreujących
ją] jest pamięć zdarzeń.
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-27 15:18:10
Temat: Re: Podświadomość?
Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bkia2u$i4m$1@inews.gazeta.pl...
> Na drugi dzień, kiedy poziom trucizny we krwi obniża się
> kiedy "zraniony mózg" boli fizycznie - pamięć poprzednich
> wydarzeń odchodzi jakby wraz z tymi martwymi już
> komórkami; a przecież w sprzyjających okoliczniściach
> (np. w trakcie hipnozy) można sobie przypomnieć
> gdzie się było i co się robiło.
Do tych sprzyjających okoliczności, które umożliwiają przypomnienie sobie
gdzie się było i co się robiło, można zaliczyć jeszcze...kolejną "imprezkę".
Były robione jakieś eksperymenty dotyczące odpamiętywania w zależności od
stanu i między innymi proszono uczestników o wypicie kilku głębszych po czym
mieli zapamiętać bodajże jakieś ciągi cyfr. Okazało się, że w stanie
trzeźwości nie byli w stanie sobie tego przypomnieć, natomiast po wypiciu
kolejnych kilku kolejek bez większych problemów odpamiętywali te ciągi.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-28 08:48:10
Temat: Re: Podświadomość?Kalessin napisał:
> Do tych sprzyjających okoliczności, które umożliwiają przypomnienie sobie
> gdzie się było i co się robiło, można zaliczyć jeszcze...kolejną "imprezkę".
> Były robione jakieś eksperymenty dotyczące odpamiętywania w zależności od
> stanu i między innymi proszono uczestników o wypicie kilku głębszych po czym
> mieli zapamiętać bodajże jakieś ciągi cyfr. Okazało się, że w stanie
> trzeźwości nie byli w stanie sobie tego przypomnieć, natomiast po wypiciu
> kolejnych kilku kolejek bez większych problemów odpamiętywali te ciągi.
Jakoś trudno mi uwierzyć, ale to by znaczyło, że w trakcie "odlotu"
człowiek rzeczywiście wpada w odmienne stany świadomości i ma dostęp do
innych obszarów mózgu. ;)
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-28 09:09:19
Temat: Re: Podświadomość?
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl>
news:bl67aq$anq$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Kalessin napisał:
>> Do tych sprzyjających okoliczności, które umożliwiają
>> przypomnienie sobie gdzie się było i co się robiło, można
>> zaliczyć jeszcze...kolejną "imprezkę".
>> Były robione jakieś eksperymenty dotyczące odpamiętywania w
>> zależności od stanu i między innymi proszono uczestników o
>> wypicie kilku głębszych po czym mieli zapamiętać bodajże
>> jakieś ciągi cyfr. Okazało się, że w stanie trzeźwości nie byli
>> w stanie sobie tego przypomnieć, natomiast po wypiciu
>> kolejnych kilku kolejek bez większych problemów
>> odpamiętywali te ciągi.
> Jakoś trudno mi uwierzyć, ale to by znaczyło, że w trakcie "odlotu"
> człowiek rzeczywiście wpada w odmienne stany świadomości i
> ma dostęp do innych obszarów mózgu. ;)
> Flyer
gdyby nauka Kolego :)
miała opierać się tylko na "wiarze"
to nie przeprowadzano by powtarzalnych eksperymentów :)
\|/
re:
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu
wody z ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |