Jest dość prawdopodobne, że pojęcia tworzą się na skutek konwergentnego
przenoszenia się pobudzeń od kory pierwszorzędowej poprzez korę
asocjacyjną jednomodalną aż do kory asocjacyjnej wielomodalnej,
zwłaszcza przedczołowej i, wywołujących długotrwałe zmian synaptycznych,
umożliwiających wględne "usztywnienie się" tych szlaków (ale przy
dopływie nowych informacji są one dynamicznie modyfikowane). Po
utworzeniu się takich reprezentacji obiektów (utożsamianych dawno temu
przez Konorskiego z neuronami gnostycznymi - obecnie wiadomo, że są to
wzorce pobudzeń grup neuronów) bardzo ważną rolę odgrywają połączenia
zwrotne, przebiegające od wyższych do niższych pięter funkcjonalnych
układu nerwowego. Umożliwiają one odtwarzanie cech obiektów
odpowiadających pojęciom na skutek pobudzenia samej korowej
reprezentacji pojęcia, bez udziału zmysłów. Tak działa m.in. wyobraźnia
czy subwokalizacja. Rekurencja w sieci nerwowej umożliwia również
umożliwia odtwarzanie cech obiektu, które nie są percepowane, umożliwia
uzupełnianie niepełnych wzorców (pisał o tym nawet Hawkins w "Istocie
inteligencji". Różnice w sygnale wejściowym w pewnym zakresie nie
zaburzają możliwości pobudzania tego samego wzorca na najwyższym
piętrze. Co więcej, różne rozkłady pobudzeń na wejściu mogą się wiązać z
tymi samymi reprezentacjami w korze asocjacyjnej i odwrotnie - sieci
pojęciowe zachodzą na siebie. Sposób działania sieci neuronalnych
skłania raczej do przyjęcia poglądu probabilistycznego (vide:
Maruszewski) niż egzemplarzowego. Pojęcia procesualne wymagają istnienia
zapisu reprezentacji czasowej zmienności pobudzeń - o ile wiadomo
znaczną rolę odgrywają tu jądra podstawy i pętle, które tworzą one z
korą czołową.

--
http://neuroscience.blog.onet.pl
Zachęcam do rejestracji na:
http://www.kognitywistyka.fora.pl