Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Pojęcia (wstęp)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pojęcia (wstęp)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-10-19 13:35:37

Temat: Re: Wykład o stadzie ;-) (zarozumiały i długi)
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"... z Gormenghast"


> Sugerujesz, że jesteśmy durnym stadem? A jak durnym dzisiaj?

Skoro chcesz na poważnie: dokładnie tak. Durnym stadem. Stado samo w sobie
nie ma inteligencji, bo to praktycznie chaos. W faku grupy nie ma określenia
ścisłych kryteriów przysyłania postów, istnieje więc tu cała praktycznie
ludzka twórczość; dosłownie co komu w duszy gra. Każdy załatwia swoje
potrzeby i nie ma ograniczenia kategorii spełnianych tu potrzeb. A to z góry
wyklucza według mnie jakikolwiek wyższy poziom organizacji. Toteż obserwuje
się tu obok nauki: "przytul mnie", "smutno mi", "wesoło mi", poezję,
wyzwiska, odreagowanie, konfabulacje, rytuały godowe, walki o dominację. Dla
obserwatorów cenna rzecz - o ile mają cierpliwość i wiedzą, co kto pisze i
jak pisze. Wtedy mogą się nastawić na obserwację poszczególnych aspektów
zycia internetowego, w zależności od aktualnych założeń. I ten chaos się nie
zmienia w czasie, co najwyżej falowo przechodzi ze stanu na stan. Ruchy
Browna, pulsowanie wodniczki tętniącej pierwotniaka.

> Mniej czy bardziej niż wczoraj? To bardzo istotne!!
> Nie sądzisz, że właśnie jako stado jesteśmy dziś mniej durni?!

Odwrotnie: najmniej durni tu są Ci, którzy się od stada odcinają, skupiając
na samych sobie lub wymieniając informacje ze stałymi partnerami. A układ
partnerski nie jest tym samym, co układ grupowy.
To tłumaczy od razu głupotę, na którą tak narzekają eTaTa i Jerzy Turyński.
I obaj popełniają według mnie podobny błąd: zwracają się z misją do
zbiorowości, jednocześnie gardząc nią. Głupcy za nimi pójdą, bo to ich
zwolni od myślenia (a nie takie przecież było założenie programów misyjnych,
nieprawdaż?), a inteligentni i pewni swojej wartości nie ruszą, bo nie
zaakceptują tego, by się ich traktowało z góry.

> A że ktoś zachowuje się jakby miał amputowaną część mózgu - to jego
sprawa:).

Albo przewodnictwo (więc swego rodzaju wywyższanie się albo integracja z
masą. Tertium non datur, IMO. Chyba, że kogoś nie obchodzą tłumy, a jedynie
sztuki, z którymi chce nawiązać kontakt intelektualny. Lub inny.

> Ważne że grupa zwróci na to baczniejszą niż dotychczas uwagę.
>
O ile zwróci. Co najwyżej każdy sam sobie określi, komu tu którą cześć mózgu
amputowano.

> Być może, choć to trochę jak loteria... Im więcej latarek w tłumie tym dla
niego lepiej.

Od błędnych ogników po reflektory wypalające oczy. Czyż tak nie jest na
grupie?

Mefisto


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-10-19 13:42:26

Temat: Re: Pojęcia (wstęp)- niech już będzie zgoda :-)
Od: Daga Gorczyńska <d...@a...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


... z Gormenghast <p...@p...onet.pl> w artykule
news:9qp6mn$omr$4@news.tpi.pl pisze...

> Wierz mi Dago, że cierpię z powodu niemożności oddzielenia mnie
> od psphome! Spróbuj to uczynić!! To zupełnie różne "instytucje"!

A kto Cię 'przydzielił' do tej 'instytucji'? Czy przypadkiem nie
zrobiłeś tego sam? Pytamn, bo nie wiem. :) Kiedy tu tkwiłam ostatnio -
psphome nie było nawet w planach. :)
Cieszę się bardzo, że teraz jest, tylko nie podoba mi się fakt, że
odbywa się to takim kosztem i z takimi kontrowersjami (po części
zapewne wydumanymi).

> Tutaj odpowiadam za siebie i tylko za siebie.
> I odpowiadam...
> na Twój zarzut... - pożyjemy, zobaczymy...

To nie zarzut, to obserwacje i odczucia - a te, jak wiadomo, są
subiektywne. :)

Pozdrawiam,
Daga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-19 13:45:45

Temat: Re: Pojęcia (wstęp)- niech już będziezgoda :-)
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

> > Patriarchalny i instrumentalny stosunek do ludzi na grupie
> > (a szczególnie kobiet) manifestuje właśnie mój antagonista!

Daga Gorczyńska:
> Czyli kto? Bo takowego nie widzę.

Jesli w dyskusji - to chyba chodzi o Ciebie Daga. ;)

BTW Co ten 'spiacy rycerz' tak ostatnio rozrabia? :[
Nawet nie mozna na chwile sposcic go z oka bo zaraz jakas
afere wywola. :]

Pozdrawiam,
Czarek





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-19 13:47:40

Temat: Re: Wykład o stadzie ;-) (zarozumiały i długi)
Od: "Eva" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mefisto" :

> Od błędnych ogników po reflektory wypalające oczy. Czyż tak nie jest na
> grupie?

Znów mi ktoś zarzuci nadopiekuńczość;) ale czy trochę nie przesadzasz, Mefiso ?
Chociaż są, i jedne i drugie. Najbardziej się boję, że po oślepieniu reflektorem,
ktoś kogoś
przejedzie lub rozdepcze.
I po to są przewodnicy. A których się wybierze? To już trzeba sprawdzić "w praniu".
Mózgów, ofcourse;).
Eva

Obserwuję czasem inne grupy i Wszędzie są Przewodnicy - etatowi;) lub samorodni:).
Poziom grup od tego zależy. Czytasz jakieś;) ?

Eva


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-19 13:50:33

Temat: Re: Pojęcia (wstęp)- niech już będziezgoda :-)
Od: Daga Gorczyńska <d...@a...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


cbnet <c...@w...pl=NOSPAM=> w artykule news:9qpana$flb$1@news.tpi.pl
pisze...

> > > Patriarchalny i instrumentalny stosunek do ludzi na grupie
> > > (a szczególnie kobiet) manifestuje właśnie mój antagonista!
>
> > Czyli kto? Bo takowego nie widzę.
>
> Jesli w dyskusji - to chyba chodzi o Ciebie Daga. ;)

Wolałabym się o tym dowiedzieć od autora spostrzeżenia, od Alla. Bo na
razie - nie poczuwam się. :)

> BTW Co ten 'spiacy rycerz' tak ostatnio rozrabia? :[
> Nawet nie mozna na chwile sposcic go z oka bo zaraz jakas
> afere wywola. :]

A jeszcze w połowie września tak spokojnie tu było. :)

Pozdrawiam,
Daga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-19 13:59:36

Temat: Re: Wykład o stadzie ;-) (zarozumiały i długi)
Od: Daga Gorczyńska <d...@a...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Eva <e...@w...pl> w artykule news:9qpb0p$i8s$1@news.tpi.pl pisze...

> Obserwuję czasem inne grupy i Wszędzie są Przewodnicy - etatowi;)
lub samorodni:).
> Poziom grup od tego zależy. Czytasz jakieś;) ?

A ja kontrowrsje wokół potencjalnego przewodnika widzę tylko na psp. :)
Pręgierz jest prężnym kolektywem i grupą specyficzną, ale konkretnego
przewodnika też tam nie wdzę. Chyba, że za przewodnika przyjmę
kilkanaście znających się z reala osób, które pręgierz powołały do
życia. :) Trochę podobnie jest też chyba na sff.
Jakie masz, Evo, przykłady przewodnictwa na innych grupach? Strasznie
jestem ciekawska. :))) Poobserwować mi się chce. :)

Aha, nie uważam moderatora za przewodnika. :)))

Pozdrawiam ciepło,
Daga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-19 14:03:39

Temat: Re: Pojęcia (wstęp)- niech już będzie zgoda :-)
Od: "Mania" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Saulo nie da się nie przyznać Ci racji
a to, że Ty mnie nie rozumiesz i mnie racji nie przyznajesz,
należałoby wiązać li tylko z moimi małymi możliwościami
werbalizacyjnymi (tez mi czaryzmem zalatywało jak to pisałam) ;)

a teraz się mania kalnie zaprę i wykażę manie ryczność Twoich poglądów
- to była mani festacja -
:o)

: ludzkie, ludzkie - zwierzeta tak nie robią ;-)
jak konkretnie?

: Nie potrafię myśleć na tak wysokim poziomie
abstrakcji.
da się zauważyć ;o)

: Doradcy nie decydują.
: Zamiast doradców mogą być ludzie solidarni z nami.
tez Cię zapytam tutaj o konkrety

znam wiele przykładów osób poddających się presji dobrych doradców
(przyjaciół) i działających dokładnie pod ich dyktando, przyglądając
się tym sytuacjom można zaryzykować twierdzenie, że to właśnie doradcy
zadecydowali o losie poddających się poradzie

Jak rozumiesz "ludzie solidarni z nami."?

: To zawsze urażony ponosi skutki urażenia, o ile urażenie naprawdę
było
: urażeniem, a nie czymś, co tylko w y p a d a uznać za urażenie.
Tak jest w istocie. Co więcej, urażony obciąża winą za swoje urażenie
urażającego, urażający zazwyczaj do winy się nie poczuwa w związku z
czym tez odczuwa urażenie itd.
tworzy się łańcuszek urażonych i paranoja błędnego koła
a wystarczy chwila refleksji
"Kurka! a właściwie to po ca ja jestem urażony? jeśli mam z tym
problem, to go rozwiążę raz dwa i po ptokach" - grubo upraszczając
"Moje urażenie - mój problem"

: Jak rozumiesz podanie dłoni? Jako krzyk, żeby sobie sam radził, bo
takie
: jest życie i ze tak jest dla niego lepiej?
Czemu od razu krzyk? Ale fakt IMO tak jest lepiej (wartościuję?)
nie raz już pisałam, że recepty w psychologii nie odnoszą porządnych
skutków (poza przypadkami kiedy odnoszą - zbiegi okoliczności)
ale istnieją mechanizmy, które warto poznawać
podstawowym jest: "to zależy"
a potem wiele innych równie ciekawych
ale nie wystarczy o nich przeczytać
należy je przetrenować
ponieważ (banał ale zapodam) nasi rodzice zostawili nam w spadku całe
masy bzdur, zahamowań, lęków, stereotypów itp.
takie umiejętności jak empatia, asertywność et c. to wynalazki naszego
pokolenia i to my musimy się ich nauczyć, żeby w miarę swobodnie
przekazać je naszym dzieciom
No meritum Mania meritum!
Umiejętność radzenia sobie z własnymi emocjami to bodajże jedna z
najtrudniejszych przynajmniej IMO
Dlatego experymentuję na sobie ( i przy okazji na innych - nie da się
tego uniknąć :( ), experymentuję tutaj, ale w realu również. Tyle, że
ja mam niejako ułatwioną sprawę. Artystom więcej się wybacza.

: > Profilaktyka, stary!
:
: Nie rozumiem, rasta!
no właśnie, trening czyni mistrza, zwłaszcza w warunkach prawie
realnych, tak jak na psp

: Bezpieczne?
: Znam bezpieczniejsze.
tak ale tam z pewnością nie jesteś narażony na wielowątkowość emocji
(no, chyba, że masz na myśli grupy terapeutyczne, itp.)

Przede wszystkim niebezpieczny jest brak
jakichkolwiek
: możliwości wyegzekwowania odpowiedzialności za słowo.
a dlaczego chcesz cokolwiek egzekwować! na miły Bóg! jeśli cokolwiek
możesz egzekwować to tylko i wyłącznie od siebie. Robię porządki -
ok - ale w zakresie mojego świata. Każdy jest odpowiedzialny za siebie
i jeśli ma bajzel we własnej głowie - np. pt. boli mnie jak mówisz do
mnie "cipulek" - to znaczy ze musi sobie sam półeczki w mózgu
popodpierać. Zauważ, że dla niektórych określenie "cipulek" może być
niezwykle miłe!
Jako dziecko nie znosiłam gdy mówiono do mnie Mańka, dzisiaj możesz
mnie nazwać jakkolwiek, byle to Tobie sprawiło radochę. Comprendre?

Łatwość
oczerniania,
: kłamania, prowokacji. Ogranicza to w zasadzie tylko dobra albo zła
wola
: każdego z uczestników forum.
dokładnie tak; to ich sumienia będą się odwirowywały po praniu nie
moje

: Znoszenie obelg z anielskim spokojem zakładałoby konieczność
odrealnienia
: ludzi uczestniczących w psp/stępienie uwagi i wrażliwości. Może nie
każdy ma
: na to ochotę?
jeśli nauczysz się "tępić" ("temperować" to lepsze określenie) uwagę i
wrażliwość to nie oznacza, że je tracisz; poszerzasz jedynie spektrum
doznać - to jest fantastyczne!

: Nie u każdego obelgi urażają dumę, nie każdego osobiście ranią. Nie
popadaj
: w uproszczenia czartyzmu.
czyżby? mnie niemal zawsze ranią, ale mam swoje "plasterki";
abstrahując już od faktu, że siła odczuć jest siłą wrażliwości, którą
trzeba posiadać, żeby ogóle coś czuć no nie? (może w następnym poście
jaśniej mi się to wyklaruje)

: Myślisz, ze do analizowania swoich reakcji na aktywne zło potrzeba
aż psp?
nie, ale to świetny poligon doświadczalny

: Może niektórzy już o tym dobrze wiedza, jak reagują i zło
doświadczane na
: psp tylko ich nuży, nie przestając wywoływać wymiotów?
no, to dobra uwaga, ale wiedzieć jak się reaguje a umieć cos z tym
zrobić to dwie odrębne kwestie

: Przed chwila pisałaś, ze jest bezpieczne.
: Teraz, ze ponosimy.
: Zdecyduj się. :-)
ponosimy ale w warunkach laboratoryjnych, (pod warunkiem, że się
wirtualu nie zaaplikuje w real) grupa nie jest Twoją stricte rodziną,
zawsze możesz wyłączyć kompa, nie?

: IMO niektórzy ponoszą, niektórzy nie. Teoretycznie nikt nie musi
ponosić (to
: miałem na myśli). Przy tym w kategorii tych, którzy nie ponosza sa
zarówno
: "nieprzemakalni" zarozumialcy, klamcy, maniacy i podlece, do których
nic nie
: dociera, jak i ludzie "normalni", którzy dobrze potrafia sobie
radzic z
: interakcjami na grupie i neutralizowac ich ewentualne negatywne
aspekty.
słonko! oburzasz mnie! wskaż mi palcem te wstrętne kreatury o których
tu piszesz a natychmiast wykażę Ci cały szereg ich cech pozytywnych
(mam nadzieję!)


: O sancta simplicitas! :-)
o. tego nie znam ( o świeta naiwności?)
dobrze mi z nią

: Troche niemoralne, nie sadzisz? Przygladac sie cudzemu cierpieniu
tylko po
: to, zeby sie uczyc?
podróż po trupach? nie tylko, tylko aż!
Taaaak, moralność zostawmy na osobny wątek OK?

: Owszem. IMO albo traktuje sie uczestników psp jako realnych (na
tyle, na ile
: to mozliwe) ludzi, z którymi wchodzi sie w realne (na tyle, na ile
to
: mozliwe) interakcje zachowujac sie przyzwoicie, albo jako przedmiot
: badan/obserwacji w laboratorium.

a jeśli również siebie traktuje się jak przedmiot badań?
a jeśli jest to formuła mojego życia?
a jeśli sama do końca tego nie wiem?

: Oczywiscie, ze mozna funkcjonowac w tych dwóch wymiarach (grupa
dyskusyjna
: to spokojnie umozliwia), ale ja jestem za obcinaniem tego drugiego,
bo
: zaklada stawianie sie ponad innymi i uprzedmiotowienie wystepujacych
tu
: ludzi, a tego staram sie unikac (nie lubiac tez takich prób u
innych).

pozwolę sobie przyznać Ci rację. Też nie znoszę uprzedmiatawiania.
A teraz powiedz, czy czujesz sie uprzedmiotowiony?

Mania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-19 14:23:58

Temat: Re: Wykład o stadzie ;-)
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Eva" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9qpb0p$i8s$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Mefisto" :
>
> > Od błędnych ogników po reflektory wypalające oczy. Czyż tak nie jest na
> > grupie?
>
> Znów mi ktoś zarzuci nadopiekuńczość;) ale czy trochę nie przesadzasz,
Mefiso ?

Oczywiście, że przesadzam. Ale akurat mam ochotę na odrobinę sofistyki.
A poważnie, to kwestia moich osobistych preferencji i skrzywienia
zawodowego. Ze wszystkich tych mrugających latarek wybieram sobie najlepiej
pasujące do wrażliwości moich oczu. Nie powiem, żeby skrajności mnie nie
interesowały, ale traktuję je bardziej jak ciekawostki zoologiczne niż
partnerów.

> Chociaż są, i jedne i drugie. Najbardziej się boję, że po oślepieniu
reflektorem, ktoś kogoś
> przejedzie lub rozdepcze.

Jak to w życiu, Evciu. Całemu światu na raz nie jestem w stanie współczuć (i
Ty chyba też czasem wysiadasz). Trochę higieny psychicznej trzeba zachować.
Ramiona na tyle długie, by objąć całą ludzkość, są do innych celów zupełnie
nieprzydatne.

> I po to są przewodnicy. A których się wybierze? To już trzeba sprawdzić "w
praniu".

A ileż będzie narzekań tych kreujących się i mimo to nie wybranych... Już
się zaczynają.

> Mózgów, ofcourse;).
> Eva
>
> Obserwuję czasem inne grupy i Wszędzie są Przewodnicy - etatowi;) lub
samorodni:).
> Poziom grup od tego zależy. Czytasz jakieś;) ?

Aha. I jest to samo. Z większą lub mniejszą kulturą, ale to samo tango
tańczą. Jak to ludzie.

Pozdrowienia
Mefisto


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-19 14:31:42

Temat: Re: Pojęcia (wstęp)- niech już będzie zgoda :-)
Od: "Mania" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Mania sprostuje siebie samą

: : Oczywiscie, ze mozna funkcjonowac w tych dwóch wymiarach (grupa
: dyskusyjna
: : to spokojnie umozliwia), ale ja jestem za obcinaniem tego
drugiego,
: bo
: : zaklada stawianie sie ponad innymi i uprzedmiotowienie
wystepujacych
: tu
: : ludzi, a tego staram sie unikac (nie lubiac tez takich prób u
: innych).
:
: pozwolę sobie przyznać Ci rację. Też nie znoszę uprzedmiatawiania.
: A teraz powiedz, czy czujesz sie uprzedmiotowiony?
:
: Mania


Koloryt uprzedmiotawiania!
przedmiot westchnień itp !

Człowiek jest dlamnie przedmiotem głębokiego szacunku

Mania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-19 14:54:39

Temat: RE: Pojęcia (wstęp)- niech już będzie zgoda :-)
Od: g...@i...pl (Agnieszka) szukaj wiadomości tego autora

Allfred:
>Nieszczęściem jest, że sam występuję jako rzecznik redakcji i nie ma jak
dotąd
>sposobu aby oddzielić emocje związane z moją osobą od psphome.
>Jeśli Agnieszka zgodzi się na rzecznikowanie będzie zdrowiej.

Moją odpowiedź już znasz Allfredzie,
myśle jednak, że równie ważne jest tutaj zdanie grupy,
czy zgodzi sie mnie widzieć w Redakcji


pozdrawiam
agnieszka

P.S. i przepraszam za nie odpisywanie
grypopodobne mnie dorwało :-(
i mózg kiepsko pracuje przy temperaturze a literki uciekają ;-)

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Sieć
Gry towarzysko-psychologiczn e i ich ofiary
Szukam materialow nt. przemocy seksualnej
Szukam materialow nt. przemocy seksualnej
PROPOZYCJA: nowa grupa pl.sci.memetyka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »