Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Pojęcie katolika o katolicyźmie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pojęcie katolika o katolicyźmie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2013-01-04 00:36:33

Temat: Pojęcie katolika o katolicyźmie
Od: Nemezis <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

http://interia360.pl/artykul/w-krainie-swietej-fikcj
i,59473#android

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2013-01-04 00:41:43

Temat: Re: Pojęcie katolika o katolicyźmie
Od: Nemezis <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 4 Sty, 01:36, Nemezis <s...@g...com> wrote:
> http://interia360.pl/artykul/w-krainie-swietej-fikcj
i,59473#android

.......


Kilka lat temu przeprowadzono badania nad wyznawcami różnych religii i
wyszło, że katolicy znają swoją wiarę najsłabiej i traktują ją
najbardziej lekceważąco. Trudno się temu dziwić, gdyż obserwacja
naszej nacji katolickiej niemal codziennie zdaje się potwierdzać
powyższą tezę.

Niestety, król jest nagi. Nasz narodowy katolicyzm to fikcja.
Opakowanie, spod którego wyłania się pustka podpierana górnolotnymi
deklaracjami. Większość nie ma bladego pojęcia o zasadach i dogmatach
własnej wiary, nie czyta Biblii, nie wie co i po co czytane jest
podczas nabożeństw. Ta sama większość również nie żyje po katolicku,
często pod sztandarami wiary i miłości bliźniego, którą głosił Jezus,
kwitnie zazdrość, zawiść i zwyczajna nienawiść. Polska może i jest
krajem katolików. Tyle, że jest to katolicyzm bazarowy. Wybierane jest
to, co w danej chwili wygodne, resztę zgrabnie się przemilcza.

Duchowieństwo doskonale wie, że polska wiara katolicka pozostaje w
sferze pustych haseł, jednak taki stan rzeczy jest mu na rękę.
Górnolotne hasła o 90% katolików stanowią podwalinę do umacniania
wpływów kościoła w państwie i społeczeństwie, do wtrącania się w
prywatne życie ludzi oraz do zabierania głosu w sprawach, o których
kler nie ma zielonego pojęcia. Nadzieją napawa to, że społeczeństwo,
zwłaszcza młodsza jego część, jest coraz bardziej świadome. Minęły już
na szczęście czasy, kiedy opinia księdza w danej sprawie stawała się
wyrocznią. Zresztą, kościół jako instytucja ma tyle nieprawości na
swoim sumieniu, że jego pohukiwania o moralności publicznej,
sekularyzacji czy zepsuciu każą przypomnieć sobie słowa Chrystusa o
tych, którzy "źdźbło widzą w oku bliźniego, ale belki we własnym nie
zauważają". Na temat pychy i grzechów kościoła napisano już tyle, że
szkoda się rozwodzić po raz kolejny.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2013-01-04 10:07:13

Temat: Re: Pojęcie katolika o katolicyźmie
Od: Szalony Chemik <b...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu piątek, 4 stycznia 2013 01:41:43 UTC+1 użytkownik Nemezis napisał:
> On 4 Sty, 01:36, Nemezis <s...@g...com> wrote:
>
> > http://interia360.pl/artykul/w-krainie-swietej-fikcj
i,59473#android
>
>
>
> .......
>
>
>
>
>
> Kilka lat temu przeprowadzono badania nad wyznawcami różnych religii i
>
> wyszło, że katolicy znają swoją wiarę najsłabiej i traktują ją
>
> najbardziej lekceważąco. Trudno się temu dziwić, gdyż obserwacja
>
> naszej nacji katolickiej niemal codziennie zdaje się potwierdzać
>
> powyższą tezę.
>
>
>
> Niestety, król jest nagi. Nasz narodowy katolicyzm to fikcja.
>
> Opakowanie, spod którego wyłania się pustka podpierana górnolotnymi
>
> deklaracjami. Większość nie ma bladego pojęcia o zasadach i dogmatach
>
> własnej wiary, nie czyta Biblii, nie wie co i po co czytane jest
>
> podczas nabożeństw. Ta sama większość również nie żyje po katolicku,
>
> często pod sztandarami wiary i miłości bliźniego, którą głosił Jezus,
>
> kwitnie zazdrość, zawiść i zwyczajna nienawiść. Polska może i jest
>
> krajem katolików. Tyle, że jest to katolicyzm bazarowy. Wybierane jest
>
> to, co w danej chwili wygodne, resztę zgrabnie się przemilcza.
>
>
>
> Duchowieństwo doskonale wie, że polska wiara katolicka pozostaje w
>
> sferze pustych haseł, jednak taki stan rzeczy jest mu na rękę.
>
> Górnolotne hasła o 90% katolików stanowią podwalinę do umacniania
>
> wpływów kościoła w państwie i społeczeństwie, do wtrącania się w
>
> prywatne życie ludzi oraz do zabierania głosu w sprawach, o których
>
> kler nie ma zielonego pojęcia. Nadzieją napawa to, że społeczeństwo,
>
> zwłaszcza młodsza jego część, jest coraz bardziej świadome. Minęły już
>
> na szczęście czasy, kiedy opinia księdza w danej sprawie stawała się
>
> wyrocznią. Zresztą, kościół jako instytucja ma tyle nieprawości na
>
> swoim sumieniu, że jego pohukiwania o moralności publicznej,
>
> sekularyzacji czy zepsuciu każą przypomnieć sobie słowa Chrystusa o
>
> tych, którzy "źdźbło widzą w oku bliźniego, ale belki we własnym nie
>
> zauważają". Na temat pychy i grzechów kościoła napisano już tyle, że
>
> szkoda się rozwodzić po raz kolejny.

Sama prawda, nie pozostaje nic tylko się zgodzić, dlatego coraz poważniej rozważam
wypisanie się z tej instytucji... ciekawe czy łatwo pójdzie :P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2013-01-04 12:49:29

Temat: Re: Pojęcie katolika o katolicyźmie
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 4 Jan 2013 02:07:13 -0800 (PST), Szalony Chemik napisał(a):

> dlatego coraz poważniej rozważam wypisanie się z tej instytucji... ciekawe czy
łatwo pójdzie :P

To znaczy co niby miałoby Cię trzymać? - nikt Cię na łańcuchu chyba nie
trzyma, wystarczy że po prostu "przestaniesz mieć styczność", myśleć o
niej. Wiele roboty z tym chyba nie będziesz miał.
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2013-01-04 13:51:55

Temat: Re: Pojęcie katolika o katolicyźmie
Od: Nemezis <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 4 Sty, 13:49, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Fri, 4 Jan 2013 02:07:13 -0800 (PST), Szalony Chemik napisał(a):
>
> > dlatego coraz poważniej rozważam wypisanie się z tej instytucji... ciekawe czy
łatwo pójdzie :P
>
> To znaczy co niby miałoby Cię trzymać? - nikt Cię na łańcuchu chyba nie
> trzyma, wystarczy że po prostu "przestaniesz mieć styczność", myśleć o
> niej. Wiele roboty z tym chyba nie będziesz miał.
> --
> XL

Kościół wykorzystuje te dane do swojej propagandy i wpływów. Czyli
większość ludzi nie cierpi kościoła, a kościół twierdzi poprzez
chrzest, że ma więkoszość , że polska to katolicki kraj i musi być jak
chcą oni. Obecnie jest jak za PRL, mniejszość rządzi większością i ta
mniejszość krzyczy że jest opinią narodu.
A podobno robią trudności aby się z kościoła formalnie wypisać.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Co sądzicie o uwodzeniu tudzież stronach o nim? :P
Witajcie!
Puszczalska dziewicą
hello
Stanisław Tym

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »