Data: 2004-02-07 12:00:13
Temat: Pomóżcie mi!! Ona chce się zabić!!
Od: "Juhas" <u...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cześć. Jestem tu pierwszy raz, nazywam się Adam i mam niespełna 20 lat.
To tyle wstępu.
Mam bardzo dobrą koleżankę - Kasię.
Ona ma depresję totalną. Już kilkakrotnie próbowała się zabić i jakieś pół
roku temu powiedziała mi, że zrobi to zaraz po swoich 18-stych urodzinach.
Ale wtedy z nią gadałem i jakoś wydawało mi się, że jest wszystko w
porządku. Aż do wczoraj. Byłem wczoraj na jej 18-stce, niby wszystko ok, ale
od pewnego momentu była nad wyraz smutna. Wyciągnąłem ją jakoś na bok, no i
powiedziała mi, że zabije się, zaraz po oficjalnej 18-stce. Oficjalna
18-stka jest dzisiaj(z soboty na niedzielę).
Po wielu namowach w końcu udało mi się wskórać jeszcze jeden dzień. To
naprawdę było cholernie trudne, bo żadne argumenty do niej nie przemawiają.
Ostatecznie powiedziała, że "mam czas" do poniedziałku do godziny 17, gdyż
później przychodzi do domu jej matka.
I teraz mam taki plan: Wyciągnąć ją podstępem z domu powiedzmy jakoś tak o
16(mam nadzieję, że pomoże mi w tym jej koleżanka), tak niby na 15, 20
minut. Ta koleżanka ma przyprowadzić ją do pobliskiego McDonald's, w którym
będę na nie czekał. Powiedzmy, że uda mi się przedłużyć to tak, że wróci do
domu, gdy będzie już tam jej matka. Ale co dalej? Może uda się to odwlec
maksymalnie na jeden dzień. W poniedziałek również, mam zamiar zabrać ją na
18-stkę do mojej przyjaciółki.
Proszę Was, pomóżcie mi. Ja już próbowałem każdych słów. Chyba
wszystkiego(sam mam depresję, ale nie aż tak daleko posuniętą). Jednak nic
do niej nie dociera, a ja już nie wiem, co robić. Pomóżcie mi. Co byście
zrobili na moim miejscu? Co byście mówili i.t.d.?
Od razu mówię co odpada: Odpada rozmowa z jej matką(z kilku względów, o
których nie będe pisał) i niestety specjalistyczna opieka lekarska, bo nie
ma na to czasu, a ona i tak się nie zgodzi do nikogo pójść.
Pomóżcie.
|