| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-09-19 18:26:55
Temat: Re: Pompa wodyJarek P. wrote:
>A powiedz mi, co się dzieje na manometrze przy spuszczaniu tej
>wody - ciśnienie faktycznie po tych 3 litrach spada z 3,2atm do
>1,5atm?
Tak, cisnienie spada dosc szybko.
>I tak jak piszesz, wyłącznik załącza przy tych krańcach?
tak,
>Jeśli tak, to kurcze on by jednak dobry był, a coś z tą poduszką
>powietrzną nie tak było raczej. Ile czasu pompowałeś tą jedną
>atmosferę na pustym zbiorniku?
Hmmm, mysle ze nie dluzej niz 5 minut pompka do roweru.
--
Zenon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-09-20 09:23:32
Temat: Re: Pompa wodyVxt <g...@t...com.pl> wrote:
> Tak, cisnienie spada dosc szybko.
> Hmmm, mysle ze nie dluzej niz 5 minut pompka do roweru.
Stanowczo za krótko, mój 120l zbiornik, pompką ręczną, ale taką
dużą krową stawianą na ziemi, przytrzymywaną nogą i pompowaną
oburącz, do 0,5atm pompuję na tyle długo, że ręce mi wysiadają.
Czyli wniosek: tam jest za mało powietrza. Zbiornik na pewno ma
przeponę? Jeśli tak, to coś się z nią musiało stać, nie wiem,
zaklęśnięta była na tyle długo, że sparciała i skleiła sie
najprawdopodobniej i teraz jest tak, jakbys miał ćwierć poduszki
zamiast całej. Spróbuj na pustym zbiorniku wpompować tam więcej,
np. do 2atm, może się rozklei, a może pęknie - jesli sparciała,
trzeba się z tym liczyć, niestety. Jak się rozklei - super, jak
się nie rozklei i pęknie, będziesz miał po prostu zbiornik bez
przepony, tak też można żyć, pokolenia całe z hydroforów bez
żadnej przepony korzystały i dobrze było. Nie wiem, niestety czy
przeponę można wymieniać, w zbiorniku powinieneś mieć jakiś otwór
rewizyjny, może się do niej da dobrać i ją obejrzeć?
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-09-23 11:10:30
Temat: Re: Pompa wodyJarek P. wrote:
>Stanowczo za krótko, mój 120l zbiornik, pompką ręczną, ale taką
>dużą krową stawianą na ziemi, przytrzymywaną nogą i pompowaną
>oburącz, do 0,5atm pompuję na tyle długo, że ręce mi wysiadają.
>Czyli wniosek: tam jest za mało powietrza. Zbiornik na pewno ma
>przeponę? Jeśli tak, to coś się z nią musiało stać, nie wiem,
>zaklęśnięta była na tyle długo, że sparciała i skleiła sie
>najprawdopodobniej i teraz jest tak, jakbys miał ćwierć poduszki
>zamiast całej. Spróbuj na pustym zbiorniku wpompować tam więcej,
>np. do 2atm, może się rozklei, a może pęknie - jesli sparciała,
>trzeba się z tym liczyć, niestety. Jak się rozklei - super, jak
>się nie rozklei i pęknie, będziesz miał po prostu zbiornik bez
>przepony, tak też można żyć, pokolenia całe z hydroforów bez
>żadnej przepony korzystały i dobrze było. Nie wiem, niestety czy
>przeponę można wymieniać, w zbiorniku powinieneś mieć jakiś otwór
>rewizyjny, może się do niej da dobrać i ją obejrzeć?
Problem rozwiazany!
Okazalo sie, ze zle spuszczalem wode.
Odlaczylem zasilanie, odkrecilem krany i woda zleciala, PO CZYM
zakrecilem krany :-) i przystapilem do pompowania :-).
Teraz juz jest wszystko ok, mam jakies 15litrow do czasu zalczenia
pompy.
dzieki za zaangazowanie!
--
Zenon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |