Data: 2010-07-21 21:12:03
Temat: Posmoleńscy neofici
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Umiarkowani politycy PiS przekonują, że Jarosław Kaczyński postanowił po
wyborach ponownie zintegrować partię, bo to bardziej radykalne skrzydło
czuło się po kampanii niedowartościowane. Równocześnie jednak obawiają
się, że wywiadem dla "Gazety Polskiej" i dalszymi ostrymi wypowiedziami
Kaczyński zmarnuje ogromny potencjał, jaki dały mu wybory prezydenckie.
Już nigdy bowiem żadna przemiana Kaczyńskiego nie będzie wyglądać na
prawdziwą. Skoro mimo wielokrotnych deklaracji nie odmienił go Smoleńsk,
a całą kampanię prowadził w sztucznej żałobnej masce, to kiedy się
odmieni? Ilu potencjalnych politycznych sojuszników - jak Napieralski -
zaatakuje? I najważniejsze: ilu spośród ośmiu milionów swych wyborców
Kaczyński na nowo do siebie zrazi? Dziś może się wydawać, że PiS straci
sporo - poparcie tych, którzy zagłosowali na Kaczyńskiego zwiedzeni
nowym koncyliacyjnym wizerunkiem. Z drugiej jednak strony do dziś nie do
końca wiadomo, ilu ich było. Wiadomo za to, że katastrofa doskonale się
nadaje na nowy mit założycielski PiS i że wielu nowych zwolenników
Jarosława Kaczyńskiego to posmoleńscy neofici.
http://wiadomosci.onet.pl/1619730,2677,1,kioskart.ht
ml
--
Paulinka
|