| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-27 22:35:55
Temat: Post do ludziMam na myśli wiele spraw, nie wszystkie są ważne. Część jest niepotrzebna,
męczy mnie, jest uciążliwa. Część jednak jest przyjemna, sprawia mi radość.
Warto mieć nawet najmniej istotne i nawet najbardziej męczące myśli, aby móc
mieć myśli naprawdę ważne i naprawdę piękne. To, co mam na myśli, to jest we
mnie...
Ostatnio myślałem o sobie. Patrząc na siebie, czy to na zdjęcie czy w
lustro, nie czuję nic, absolutnie nic. Widzę te oczy, nos i włosy, i nie
czuje nic, żadnego przywiązania, żadnych emocji, tak jakbym pierwszy raz
siebie widział, i jakby w tym widoku nie było nic interesującego. To dziwne,
bo chyba powinienem coś czuć... A jednak coś czuję; gdy dłużej wpatruję się
w swój obraz, odczuwam zażenowanie, zażenowanie z powodu wszystkiego
głupiego i śmiesznego, co powiedziałem i zrobiłem. Gdy patrzę na siebie,
przypominają mi się wszystkie moje życiowe wpadki, moja ludzka nieudolność i
chaos osobowości - wszystko, co w moim życiu groteskowe, co przyczyniło się
do zaniżenia mojej wartości jako człowieka.
Nic nie odczuwam w stosunku do swojego obrazu, ponieważ nie wiem, kim
właściwie jestem. Zatraciłem się w mojej niespójności, i choć wiem, że ta
właśnie niespójność jest cechą charakterystyczną mojej osobowości, nie
potrafię sobie z nią poradzić, i nie potrafię jej zaakceptować. Chciałbym
być jak ten ogrodnik, który całe życie poświęca swoim kwiatom, zespala się z
nimi i łączy w miłości.
Na myśli mam też inne rzeczy. Ostatnio myślałem o Mocy. Z mocą to jest
prosta sprawa. Jest taki sklep u mnie na osiedlu, w którym można ją kupić.
Wchodzę tam ostatnio i widzę dwa łby - jeden z gębą jak Quentin Tarantino, a
drugi wyglądał jakby zupełnie nie miał twarzy... Moc sprzedaje ten właśnie z
twarzą bez żadnego wyrazu (jakby ta twarz nie istniała, albo jakby mu ją
wessało do innego wymiaru). Bąknąłem do niego (zupełnie ignorując tego
drugiego kolesia, który mierzył mnie wzrokiem jakby chciał zbadać, jak długo
jestem bez mocy): - Jest moc? - mówię. - A bo co? - odpowiedział. Takie
właśnie odpowiedzi zawsze mnie wyprowadzają z równowagi. Niby proste słowa,
ale ile w nich treści... - Bo chcę. - powiedziałem, a gość z twarzą bez
twarzy spojrzał na mnie i wyciągnął spod lady butelkę energetycznego naparu.
Jak go wypiłem i poczułem moc, wielką moc... moc wielkości podwójnej Tatry
pils.
Mocą jest chęć walki. Walki o życie, o jutro, o cokolwiek. Ta walka, to nie
jakieś potyczki słowne ze sprzedawcami warzyw, bieganie po mieście za pracą,
czy struganie ziemniaków. Ta walka nie toczy się przeciwko rzeczywistości,
tylko przeciwko systemowi. Nie chodzi o to, żeby coś było po naszej myśli -
chodzi o to, żeby nasze myśli to coś tworzył... Jak spełnianie się marzeń.
Wyobrażam to sobie w taki sposób, że gdy ma się moc, to można wszystko;
można latać, znikać, mówić we wszystkich językach - wszystko od razu, jak po
dotknięciu magiczną różdżką.
Gdy nie mam niczego na myśli, to myślę o więzieniu. Dostałem wyrok; nie
wyrok pozbawienia wolności, a wyrok myślenia. Normalni więźniowie w
normalnych więzieniach są tylko zamknięci w celach. Ja jestem uwięziony w
myślach - mam nakaz ciągłego myślenia, ciągłego wyobrażania, analizowania,
symulowania i modelowania. Cały czas patrzę, widzę, słyszę i czuję, i z tego
tworzę myśli, czasami zupełnie bezsensowne, a czasami mniej.
Gdybym miał rower, to chętnie bym się gdzieś przejechał. Rower jest dla mnie
mechanicznym urządzeniem mogącym maksymalnie wykorzystać siłę ludzki nóg.
Rower to też urządzenie do przemieszczania się, zwiedzania, ścigania się, do
podnoszenia adrenaliny. Pamiętam czasy, kiedy rower oznaczał też prestiż;
kiedy jako dziecko jeździłem na rowerze z kolegami, ten z nas, który miał
najlepszy rower, prowadził na czele 'bandy rowerowej'. Teraz wszyscy mają
takie same rowery, i nie ma już band rowerowych.
O ptakach powinno się mówić ze ściszonym głosem, z szacunkiem. One mają to,
co chce mieć człowiek - wolność. Czy nie powinniśmy jednak mówić o nich
cicho dlatego, żeby nie dać im tej satysfakcji, że mówimy o nich, że się
nimi interesujemy, że im zazdrościmy? Nawet jeśli ptaki nie wydają się być
dumne ze swojej wolności, zwłaszcza gdy umierają zimą z głodu, to i tak
powinniśmy im zazdrościć tej dumy, którą mają w sobie, i nie powinniśmy tej
zazdrości ukrywać. Człowiek nigdy nie będzie wolny, więc co mu szkodzi
wychwalać wolność, że jest taka cudowna, i że ptaki mają cudownie ze swoją
wolnością? Chyba warto wierzyć w takie ideały, takie ulotne, jak ptaki.
Żeby się zespolić, z drzewem, lub z drugim człowiekiem, trzeba dobrze poznać
owe drzewo, lub owego człowieka. Zespolenie musi być całkowite, jak
zespolenie zapałki z płomieniem. Zespolić można się na krótko, lub na
zawsze. Ja się najczęściej zespalam z samym sobą. Wyobrażam sobie, jaki mogę
być, i staram się takim stać. Zespalam się z moimi wadami, marzeniami,
słabostkami i zaletami. Akceptuje wszystko to, co mogę o sobie powiedzieć, i
nawet to, czego nie jestem wstanie nawet o sobie pomyśleć.
Gdy się nie zespalam, czuję się samotny. Moja egzystencja jest wtedy taka
nikła, taka małostkowa, taka niesamodzielna. Pragnę wówczas zjednoczyć się z
czymkolwiek, z drzewem, w którym zaczynam rzeźbić, z papierem, na którym
kreślę linie lub stawiam litery, lub z muzyką, w którą się wsłuchuje
zapominając o całym świecie. Jednoczę się nie dla samego poznania siebie
przez swoje dzieło czy poznania samego dzieła, ale głównie jednoczę dla
zabicia poczucia samotności - gdy tworzę lub gdy odbieram sztukę, czuję się
choć na chwilę potrzebny; potrzebny sobie, mojemu dziełu, lub każdej innej
rzeczy, która potrafi mnie zachwycić. Czuję się potrzebny danemu
przedmiotowi, bo potrafię dostrzec jego piękno i mogę je podziwiać.
Tak naprawdę jednak, to chciałbym się zespolić z drugim człowiekiem, dzielić
z nim siebie i mu siebie dawać. Żyć z nim razem i razem z nim oglądać świat.
Poznawać go i podziwiać. Dzięki zespoleniu z drugim człowiekiem, tj.
zespoleniu się mężczyzny i kobiety, zespalający się osiągają całkowitość -
uzupełniają się i nie czują się samotni. Ja też bym chciał się zespolić,
ale... dzisiaj padał deszcz.
Ł.
--
www.nawrocki.blog.pl - psycho circus project (chapter 2)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-07-27 23:02:26
Temat: Re: Post do ludziwookie <wookie@[cut_this]konin.lm.pl> napisał(a):
> Jednoczę się nie dla samego poznania siebie
> przez swoje dzieło czy poznania samego dzieła, ale głównie jednoczę dla
> zabicia poczucia samotności - gdy tworzę lub gdy odbieram sztukę, czuję
się
> choć na chwilę potrzebny; potrzebny sobie, mojemu dziełu, lub każdej
innej
> rzeczy, która potrafi mnie zachwycić. Czuję się potrzebny danemu
> przedmiotowi, bo potrafię dostrzec jego piękno i mogę je podziwiać.
Wyobraz sobie, ze dane byloby Ci ogladac Dzielo. Piekno W Czystej Postaci...
Pusta, mlecznobiala przestrzen. Atelier mistrza...
Na srodku - prosta, czarna, nieskazitelna otchlan tablicy, a na jej
powierzchni klebowisko bialych okregow i linii prostych.
Teraz dopiero dostrzegasz artyste, ktory dzielo to wlasnie tworzy na Twoich
oczach.
Slyszysz pisk kredy i jednoczesnie z kazdym pociagnieciem jego reki, z kazdym
nowym polokregiem, z kazda jedna prosta, odczuwasz wieksza radosc. Czysta
radosc. Nieskazitelna...
Zgrzyt kredy. Katharsis. Zgrzyt kredy. Ekstaza. Dzielo praktycznie skonczone.
Zostala ostatnia prosta.
Nagle Tworca zwraca sie do Ciebie, abys ja poprowadzil za niego.
Czy odwazysz sie to zrobic?
Pozdrawiam,
Darek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-28 10:52:52
Temat: Re: Post do ludziwookie:
> Post do ludzi
"Post do ludzi od chlora spod budki z piwem" - tak powinien
brzmiec tytul tego postu. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-28 12:28:42
Temat: Re: Post do ludzi
cbnet w news:ce80i0$pjm$1@news.onet.pl...
/.../
> "Post do ludzi od chlora spod budki z piwem" - tak powinien
> brzmiec tytul tego postu. ;)
>
> --
> Czarek
A dlaczego Ci zależy aby poinformować środowisko o takiej
Twojej, zniechęcającej, deprecjonującej opinii?
Boisz się czegoś?
Czego?
A może po prostu czegoś nie kumasz,
a przyznać się do tego przed sobą,
nie sposób?
S.
ps. przy okazji - jakoś nikt nie miał odwagi zapytać (choć wielu
miało ochotę), co znaczy zwrot "instancjacja twoich poglądów"
jakiego niedawno użyłeś? Ma to jakiś związek z instancją?
A może to miały być "instant jajca"?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-28 13:47:57
Temat: Re: Post do ludzi... z Gormenghast<a...@p...not.pl>
news:ce8d76.3vs7tgv.1@hr6k.h13a0b4d0.invalid:
> ps. przy okazji - jakoś nikt nie miał odwagi zapytać (choć wielu
> miało ochotę), co znaczy zwrot "instancjacja twoich poglądów"
> jakiego niedawno użyłeś? Ma to jakiś związek z instancją?
> A może to miały być "instant jajca"?
Skarżyli ci się czy się "domyślasz"? A sam rozumiesz czy nie rozumiesz?
(Mogę ci wytłumaczyć jakby co.)
P.
PS: Żenująca zagrywka. W taki sposób masz zamiar "pokonywać" cbneta w
dyskusji?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-28 14:26:09
Temat: Odp: Post do ludzi> Nagle Tworca zwraca sie do Ciebie, abys ja poprowadzil za niego.
> Czy odwazysz sie to zrobic?
Trudno odpowiedzieć. Jedna kreska może wszystko zmienić. Ta hipotetyczna
sytuacja może być rozumiana na wiele sposobów. Kim jest ów artysta i kim
jestem ja? Co to za dzieło, które każe mi on dokończyć? Musiałbym stać tam z
tą kredą przy tej tablicy, żeby Ci odpowiedzieć, bo dla mnie ingerencja w
czyjeś dzieło ma uzasadnienie tylko ideologiczne, a nigdy estetyczne.
Inaczej chyba się nie da.
Ł.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-28 14:27:39
Temat: Re: Post do ludzi> [...]
Jesli chciales mi tu zaprezentowac, ze srodowisko
"chlorow spod budki z piwem" (w wersji z poczatku
XXI-wieku) jest Ci mentalnie bliskie stanowiac tresc
Twego osobistego 'piedestalu' oraz solidaryzujacej
~troski, to calkiem niepotrzebnie - wierz mi.
Wiem o tym nie od dzis. :)
Ale dziekuje ze miales odwage i chec, aby to pokazac. ;)
Wiesniactwo zawsze bylo czyms za co dawalo sie Ciebie
szczerze ~cenic. :)
--
Czarek
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-28 19:44:12
Temat: Re: Post do ludzi
cbnet w news:04072816273951@polnews...
/.../
> Jesli chciales mi tu zaprezentowac, ze srodowisko "chlorow spod
> budki z piwem" (w wersji z poczatku XXI-wieku) jest Ci mentalnie
> bliskie stanowiac tresc Twego osobistego 'piedestalu' oraz solidaryzujacej
> ~troski, to calkiem niepotrzebnie - wierz mi.
> Wiem o tym nie od dzis. :)
Jasnowidz?.... :))))
Nie - nawiedzony! :)))
No i - bingo - jak to mawiał Nawrocki :))
> Ale dziekuje ze miales odwage i chec, aby to pokazac. ;)
>
> Wiesniactwo zawsze bylo czyms za co dawalo sie Ciebie
> szczerze ~cenic. :)
>
> --
> Czarek
Dzięki. To już znaczny postęp :)).
Widzę też, że "wieś", "wieśniactwo" - to jakieś nowe magiczne zaklęcia.
Niezłe - oby tak dalej.
pozdrawiam
S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-28 19:44:36
Temat: Re: Post do ludzi
Paweł Niezbecki w news:ce8arp$s2s$1@mamut1.aster.pl...
/.../
Wchodzisz w rolę z trójkąta dramatycznego.
Czy rozumiesz jaka to jest rola?
> > ps. przy okazji /.../ co znaczy zwrot "instancjacja twoich poglądów"
> Skarżyli ci się czy się "domyślasz"? A sam rozumiesz czy nie rozumiesz?
> (Mogę ci wytłumaczyć jakby co.)
Nikt mi się nie skarżył. Słowo jest wystarczająco egzotyczne, by uznać je
za magiczne zaklęcie. Moim zdaniem oczywiście. Domyślam się, że masz inne...
Skoro się zgłaszasz na tlumacza - przybliż łaskawie jak je rozumiec
w kontekście wypowiedzi skierowanej do Marka K.
Sądzę, że nie tylko ja skorzystam (o ile to tak można nazwać).
> Liczysz sie z tym ze instancjacja Twoich pogladow moze
> doprowadzic nie do 'zbawienia' dla tych ktorzy maja Twoje
> 'zbawienie' w dupie za przeproszeniem, ale _byc moze_
> z tragedia dla powiedzmy ~ogolu?
Dla ułatwienia przywołam to, co znalazłem w sieci - pochodzi to z wykładu
na temat sztucznej inteligencji:
http://www.mimuw.edu.pl/~awojna/SID/wyklady/sid13.pd
f.
---
Instancjacja uniwersalna (UI)
Każda instancjacja uniwersalnie kwantyfikowanego zdania jest logiczną
konsekwencją reguły
? v alfa
Subst({v/g}, alfa) dla dowolnej zmiennej v i termu ustalonego g
Instancjacja egzystencjalna (EI)
Dla każdego zdania alfa, zmiennej v, i symbolu stałego który nie występuje
nigdzie w bazie wiedzy:
? v alfa
Subst({v/k}, alfa)
Instancjacja: wlasności
Instancjacja uniwersalna może być stosowana kilkakrotnie, żeby dodać
nowe zdania; nowa KB jest logicznie równoważna poprzedniej
Instancjacja egzystencjalna może być zastosowana raz, żeby
zamienić zdania z kwantyfikatorami egzystencjalnymi;
nowa KB nie jest równoważna poprzedniej, ale jest spełnialna wtw
kiedy poprzednia KB jest spełnialna
---
> P.
> PS: Żenująca zagrywka. W taki sposób masz zamiar "pokonywać"
> cbneta w dyskusji?
Żenująca? Imputujesz mi chwyt poniżej pasa?
A gdzie Ty się dopatrzyłeś chwytu w części "ps. przy okazji..."?
Proszę grzecznie o wyjaśnienie słowa, którego nie znam.
Poza tym, gdzie tu widzisz dyskusję?
Dyskutowałeś kiedyś z cbnetem?
All
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-28 21:29:55
Temat: Re: Post do ludzi->J.E. wookie<- ce6lbm$5r6$...@n...onet.pl naszkrobal/a:
A mnie się b. podobało :)
> Ł.
oTTo
--
Ochtycholero! Nie "ladne" tylko - piekne!
[Kaska]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |