| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-07-26 23:16:44
Temat: PostawaJest osoba która zna się na jakiejś dziedzinie, ale jest zależna od swego
przełożonego. Ów przełożony popełnia błąd. Osoba czuje się pewnie i poprawia
przełożonego co nie pozostaje (wg przełożonego) bez wpływu na jego pozycję i
autorytet. Mimo wszystko ta osoba nie ponosi jakichś szczególnie poważnych
konsekwencji dlatego ze dobrze zna się na temacie.
Dobrze osoba zrobiła czy nie?
A jeśli poniosłaby poważne konsekwencje to czy wasze wartościowanie czynu
się zmieni?
Vesemir
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-07-26 23:32:04
Temat: Re: PostawaUżytkownik "Vesemir" <v...@k...pl> napisał w wiadomości
news:bfv2fs$a78$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jest osoba która zna się na jakiejś dziedzinie, ale jest zależna od swego
> przełożonego. Ów przełożony popełnia błąd. Osoba czuje się pewnie i
poprawia
> przełożonego co nie pozostaje (wg przełożonego) bez wpływu na jego pozycję
i
> autorytet. Mimo wszystko ta osoba nie ponosi jakichś szczególnie poważnych
> konsekwencji dlatego ze dobrze zna się na temacie.
>
> Dobrze osoba zrobiła czy nie?
> A jeśli poniosłaby poważne konsekwencje to czy wasze wartościowanie czynu
> się zmieni?
Podstawa. Nasze, tak. Rozsądzamy, kto dureń.
Kto uzyskał zamierzony efekt?
Kto się sprzeniewierzył w sobie, i w jakim celu.
Durni może być dwóch.
ett
Przestań: Przeszkadzasz oglądać film :-0))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-26 23:52:52
Temat: Re: Postawa
Użytkownik "Vesemir" <v...@k...pl>
news:bfv2fs$a78$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jest osoba która zna się na jakiejś dziedzinie, ale jest zależna od
> swego przełożonego. Ów przełożony popełnia błąd.
> Osoba czuje się pewnie i poprawia przełożonego co nie
> pozostaje (wg przełożonego) bez wpływu na jego pozycję i
> autorytet. Mimo wszystko ta osoba nie ponosi jakichś
> szczególnie poważnych konsekwencji dlatego ze dobrze zna się
> na temacie.
>
> Dobrze osoba zrobiła czy nie?
> A jeśli poniosłaby poważne konsekwencje to czy wasze
> wartościowanie czynu się zmieni?
>
> Vesemir
chośbyś na Twoje pytania otrzymał 100 zaciemniających 'postów'
to i tak nikt Ci nie odpowie w królestwie gdzie "rządzi obłuda"
\|/
re:
--
gdzie "rządzi obłuda"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-27 08:55:58
Temat: Re: PostawaVesemir napisał:
> A jeśli poniosłaby poważne konsekwencje to czy wasze wartościowanie czynu
> się zmieni?
Wartościowanie zmienia się w zalezności od etapu, na którym została
zrobiona poprawa i od sposobu komunikacji - jeżeli zamiast poinformować
przełożonego o jego błędzie [a później w wyniku opieszałości w/w w jego
poprawie, pozostałych zainteresowanych], sam wychodzisz przed szereg, to
dla mnie, nie mogącego prześwietlić intencji osób zainteresowanych, jest
to czyn o wątpliwej wartości moralnej. Zostaje oczywiście kwestia tzw.
dupokrytki, ale to można załatwić pisząc do przełożonego np. e-mail - w
razie czego [gdyby przełożony zwalał winę na Ciebie, albo ospale
poprawiał błąd, wynikiem czego byłyby dalsze "straty"], możesz
przystąpić do krucjaty.
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-28 08:14:42
Temat: Re: PostawaVesemir wrote:
> Jest osoba która zna się na jakiejś dziedzinie, ale jest zależna od swego
> przełożonego. Ów przełożony popełnia błąd. Osoba czuje się pewnie i
> poprawia przełożonego co nie pozostaje (wg przełożonego) bez wpływu na
> jego pozycję i autorytet. Mimo wszystko ta osoba nie ponosi jakichś
> szczególnie poważnych konsekwencji dlatego ze dobrze zna się na temacie.
>
> Dobrze osoba zrobiła czy nie?
> A jeśli poniosłaby poważne konsekwencje to czy wasze wartościowanie czynu
> się zmieni?
>
> Vesemir
Sam oceń to co Cię nurtuje.
Czy ważniejsze są dla ciebie pieniadze i dobrobyt, chęć utrzymania pracy,
czy po prostu prawda?
Inną sprawą jest - czy powinienem ją powiedzieć...
--
Pozdrawiam, Współczujący.
====================
k...@n...go2.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-28 20:53:35
Temat: Re: PostawaOn Mon, 28 Jul 2003, Współczujacy wrote:
> czy po prostu prawda?
> Inną sprawą jest - czy powinienem ją powiedzieć...
och, przeciez zajmowanie sie prawda jest dzis
tak niemodne (not fashionable)
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-28 22:49:15
Temat: Re: Postawa
Użytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> napisał w wiadomości
news:Pine.GSO.4.50.0307282252430.22771-100000@dorota
.am.torun.pl...
> On Mon, 28 Jul 2003, Współczujacy wrote:
>
> > czy po prostu prawda?
> > Inną sprawą jest - czy powinienem ją powiedzieć...
>
> och, przeciez zajmowanie sie prawda jest dzis
> tak niemodne (not fashionable)
Uważam, że nie powinien :-))
Może być to, prawda prawdziwa,
a to mogłoby zakłócić system gospodarczy :-))
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-01 17:26:39
Temat: Re: PostawaeTaTa wrote:
>
> Użytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> napisał w wiadomości
> news:Pine.GSO.4.50.0307282252430.22771-100000@dorota
.am.torun.pl...
>> On Mon, 28 Jul 2003, Współczujacy wrote:
>>
>> > czy po prostu prawda?
>> > Inną sprawą jest - czy powinienem ją powiedzieć...
>>
>> och, przeciez zajmowanie sie prawda jest dzis
>> tak niemodne (not fashionable)
>
> Uważam, że nie powinien :-))
> Może być to, prawda prawdziwa,
> a to mogłoby zakłócić system gospodarczy :-))
>
> ett
A co za różnica, ale cóż, wolimy jednak budować wszelkie związki kosztem
własnego szczęścia, może i jest coś w tym...
--
Pozdrawiam, Współczujący.
====================
k...@n...go2.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |