Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpinternet.pl!n
ews.tpi.pl!not-for-mail
From: "vert" <f...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Poziom cukru we krwi
Date: Sat, 8 Dec 2001 19:11:12 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 53
Message-ID: <9utl5u$6tc$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pj30.dhcp.adsl.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1007835135 7084 217.98.29.30 (8 Dec 2001 18:12:15 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 8 Dec 2001 18:12:15 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:59069
Ukryj nagłówki
Witam,
Pisze do was po raz kolejny... ;-)))
Mialem dwa tygodnie temu badania cukru we krwi i mi wyszlo 62 mg %, czyli
troche ponizej normy. Jak pisalem wczesniej, jestem po kuracji
odchudzajacej, ktora okazala sie dosyc wyniszczajaca (awitaminoza, niski
cukier, niska hemoglobina (tez ponizej normy) i niski poziom erytrocytow) i
teraz chcialbym powrocic do normy... No wiec mam jeszcze kilka pytan:
Czy poziom cukru na dystansie stabilizuje sie wokol jakiejs wartosci
(zaleznej od tego jak duzo tego cukru sie jadlo w dluzszym przedziale
czasowym, wiekszym od ostatniego dnia, tygodnia, miesiaca), czy tez jego
ilosc zalezy wylacznie od danej chwili (czyli tego co sie zjadlo w ciagu
dnia lub przed chwila)? Tzn. chodzi mi o to, ze jak cos zjem to napewno
poziom cukru wzrosnie, prawdaz? Ale jak przez dluzszy czas sie odchudzalem,
czyli przyjmowalem duzo mniej cukru, to czy przez to poziom cukru bedzie
nizszy niz u normalnego czlowieka, zarowno przed jak i po posilku?
Pytam tak szczegolowo, bo jak pisalem wczesniej, z powodu odchudzania mialem
zawroty glowy, szum w uszach, czulem sie oslabiony, zimno mi bylo, no i
mialem stany obnizonego nastroju, a nawet lekkiej depresji. Po prostu czulem
sie tak, jakbym byl pod dzialaniem narkotykow, albo jakby mnie ktos
zahipnotyzowal (ale to chyba od tego, ze malo tlenu i glukozy doplywa do
mozgu???). Teraz juz widze po sobie, ze czesto jak cos zjem to od razu
nabieram ochoty do zycia, inaczej zaczynam na nie patrzec, znika obnizony
nastroj. Tak wiec rozlozylem sobie posilki tak, zeby jesc 5 razy dziennie co
4 godziny co najmniej, ale mimo wszystko nie po kazdym posilku tak mi sie
poprawia nastroj (bo np. rano az do jakiejs 12 prawie zawsze mam raczej
niski nastroj) no i po jakichs 2 godzinach od posilku z powrotem nic mi sie
nie chce, jestem rozleniwiony, z trudem chce mi sie nawet wstac z kanapy, a
co dopiero gdzie pojsc...
Jak myslicie, jak mozna bezpiecznie zwiekszyc poziom cukru we krwi, ale tak
na stale, a nie zebym sie dobrze czul tylko tuz po posilku? Na razie
codziennie rano pije herbate z lyzeczka miodu, ale nie zauwazylem, zeby to
dalo mi jakas poprawe. Nie chcial bym tez przesadzac z cukrem, bo jeszcze
grozi mi efekt jojo. ;-))
Jak myslicie, jak szybko poziom cukru moglby bezpiecznie wrocic do normy, bo
nie moge juz czasem wytrzymac tego stanu?
Jeszcze jedno pytanie: lekarz na poczatku zalecil mi dwa razy dziennie brac
witaminy A+E, C, B complex i magnezin, pozniej inny lekarz dwa razy dziennie
Supradyn (preparat multiwitaminowy, ktorego juz jedna tabletka zawiera ilosc
troche powyzej dziennego zapotrzebowania, a ja biore dziennie dwie). Czy w
takim razie, mimo tego, ze mam awitaminoze (mialem nawet zajady ale
zniknely, ale wciaz mam troche sucha skore), powinienem jeszcze brac osobno
te witaminy i magnezin oraz supradyn, czy lepiej zostac tylko przy
supradynie, zeby nie przesadzic w druga strone?
Dzieki za odpowiedzi.
|