Pragnienie wolnosci

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2001-06-08 08:48:50

Temat: Pragnienie wolnosci
Od: "Rinaldo" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mysle, ze wszyscy chyba ludzie pragna instynktownie wolnosci. Ale nie kazdy
tak samo slowo wolnosc rozumie.
Mysle tez, ze tragedia wielu ludzi jest to, ze czesto u podstaw zrywow
wyzwolenczych lezy jakas falszywa koncepcja wolnosci i wyzwolenia. Luzie
dazacy do wolnosci i wyzwolenia znajduja wowczas na koncu swej drogi
podazania ku wolnosci - jeszcze glebsza niewole niz ta, ktora byla punktem
wyjscia ich walki.
Jedna z dosc czesto spotkanych koncepcja wolnosci jest traktowanie jej jako
rownowaznik nieskrepowania i niezaleznosci.
Rozumie sie wolnosc jakom jakies uczucie witalne, w ktorym czlowiek w
poczuciu mocy, sily, niezaleznosci odrzuca wszelkie skrepowanie. Wydaje mu
sie, ze jest wolny, bo jest niczym nie skrepowany, nie jest poddany zadnym
regulom, zadnym wymaganiom, nie musi sie niczemu podporzadkowac.
Pojecie "niewola" kojarzy sie ludziom czesto z imperatywem, wyrazonym w
slowach "nie wolno": nie wolno ci tego robic, nie wolno ci przekroczyc
takiej czy innej granicy, nie wolno ci isc taka czy inna droga. W zetknieciu
sie z tymi kategorycznymi zakazami, ktore wyrazaja sie w slowach "nie
wolno", budzi sie w czlowieku poczucie niewoli. Jestem niewolnikiem, bo nie
wolno mi robic tego czy tamtego.
Ale takie rozumienie wolnosci jest moim zdaniem falszywe i raczej nalezaloby
je nazywac NIEODPOWIEDZIALNOSCIA. "Jestem wolny" znaczy dla takiego
czlowieka tyle samo, co "nie musze odpowiadac za swoje postepowanie wobec
nikogo" Tak wiec zachodzi wowczas rownanie: wolnosc=nieodpowiedzialnosc. Dla
takiego czlowieka wszelka odpowiedzialnosc (szczegolnie za drugiego
czlowieka) budzi wrazenie jakiegos skrepowania, stanowi nieznosny ciezar i
niewole, ktorej chcialby sie pozbyc.
Rinaldo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2001-06-08 17:49:06

Temat: Re: Pragnienie wolnosci
Od: "PEPE" <p...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Rinaldo <r...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9fq3h9$nle$...@o...ict.pwr.wroc.pl...
> Mysle, ze wszyscy chyba ludzie pragna instynktownie wolnosci. Ale nie
kazdy
> tak samo slowo wolnosc rozumie.
...tia...podpisuje sie pod Twoim wywodem obydwiema rekami, choc zapewne
gdyby poddac go glebszej analizie, znalazloby sie pare tzw."ale"...albowiem
nie do kazdego kontesktu zycia pasuje ta teoria...
generalnie moja akceptacja dla Twoich pogladow bierze sie stad, ze zetknalem
sie ostatnio z tego typu postawa u kogos bardzo mi bliskiego i moje
sugestie, ze bycie dwojga ludzi ze soba w zwiazku polega na wywazeniu i
poskromieniu w sobie egoistycznych zachcianek samorealizacji kosztem
partnera - spotkalo sie z okresleniami : "smycz" "ograniczasz mnie" "chce
miec wolna reke"...
no i ma...pozdrawiam.pepe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-06-08 19:42:13

Temat: Re: Pragnienie wolnosci
Od: "Rinaldo" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"PEPE" <p...@p...fm> wrote in message
news:9fr36i$m3m$1@skipper.rmf.pl...
>
> generalnie moja akceptacja dla Twoich pogladow bierze sie stad, ze
zetknalem
> sie ostatnio z tego typu postawa u kogos bardzo mi bliskiego i moje
> sugestie, ze bycie dwojga ludzi ze soba w zwiazku polega na wywazeniu i
> poskromieniu w sobie egoistycznych zachcianek samorealizacji kosztem
> partnera - spotkalo sie z okresleniami : "smycz" "ograniczasz mnie" "chce
> miec wolna reke"...
> no i ma...pozdrawiam.pepe
>
Otoz to. Mozna by sie zastanawiac teraz, czy obecne wzorce wychowacze
(stosowane standardy) nie preferuja takich wlasnie egostycznych i
samolubnych zachowan. Wplywa tez na to nieatpliwie fakt, ze rodziny sa
maloliczebne a dzieci czesto sa traktowane w dziecinstwie jako pepki swiata
i nie moga zweryfikowac swoje postawy w stosunku do niego poprzez
przecwiczenie ralacji w stosunku do wlasnych siostr i braci - bo sie ich nie
ma wcale albo ma ale tylko jednego. Dziecko rosnie z poczucie ze wszystko mu
wolno i inni powinni mu sluzyc. A potem przychodzi bolesne rozczarowanie - o
ktorym piszesz wlasnie.

Rinaldo