Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
s.nask.pl!news.nask.org.pl!goblin1!goblin.stu.neva.ru!postnews.google.com!a11g2
000pro.googlegroups.com!not-for-mail
From: Martwica mózgu <7...@m...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Prawda, czy Fałsz?
Date: Sat, 26 Feb 2011 20:44:18 -0800 (PST)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 35
Message-ID: <0...@a...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: 66.154.107.140
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1298781859 6774 127.0.0.1 (27 Feb 2011 04:44:19 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Sun, 27 Feb 2011 04:44:19 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: a11g2000pro.googlegroups.com; posting-host=66.154.107.140;
posting-account=oxm6WwoAAABbNq-FrLxteMJGewUj6LHu
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: SAMSUNG-SGH-i900/1.0 (compatible; MSIE 4.01; Windows CE; PPC)/UC
Browser7.4.0.65,gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:588878
Ukryj nagłówki
Tak, to bardzo bulwersujące co zrobiono jednemu emerytowi. Czyli
emeryt jak każdy klient banku, przyszedł do banku w sprawie swojego
konta i nagle poczuł że musi iść do wychodka( wiecie z emerytami tak
bywa). I co mu zrobili bankowcy, a mianowicie odmówili skorzystania z
tego miejsca , więc emeryt stał się czerwony na twarzy z wściekłości
za takie traktowanie i z powodu nabrzmiewającej kiszki stolcowej i z
nerwów że mu się klozetu zabrania, zrobił awanturę .Zaczął wrzeszczeć
że nie wytrzyma i jego kiszka stolcowa również. Czym naraził się na
wyśmianie przez personel banku. W końcu nie zwarzając na śmiechy
personelu, zaczął biegać od okienka do okienka i domagać się sracza.
Na co oświadczono emerytowi że bank zajmuje się finansami a nie
klozetem. Przerażony emeryt zaczął skowyczeć i się dobijać pięściami
do okienek bankowych o wydanie mu klozetu , co spowodowało wezwanie
ochrony banku. Ochrona banku, na spokojnie, jeszcze raz przepytała
emeryta o cel jego wizyty w banku i nie śpiesząc się wcale, bo spokój
musi być, stwierdziła że nie może mu wydać toalety bo w banku są
pieniądze co blokuje wpuszczanie niewiadomo kogo do toalety w pobliżu
tychże banknotów. Emeryt...zasyczał ...popuszczam...ratunku.!
Na to oświadczenie wpuszczono emeryta w końcu do łazienki, ale nie
zapalając mu światła, w celach bezpieczeństwa. Tak więc emeryt będąc w
ciemności przypomiał sobie jak go kiedyś zasypało gruzem i to
wspomnienie spowodowało że już nie trafił do swojego wywalczonego
kibelka i zafajdał wszystko wokoło w tym najbardziej siebie. Po tym
fakcie, zafajdany emeryt wrócił do domu na piechotę bo do autobusu nie
mógł wsiąć z powodu zafajdania ogólnego.
|