Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Prawo do ojcostwa?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Prawo do ojcostwa?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 104


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2005-02-02 09:53:51

Temat: Re: Prawo do ojcostwa?
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ctq7b2$13i$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Jako prawnik in spe, powinnaś IMHO wyciągnąć inny wniosek.

No popatrz - znowu probujesz mi udowodnic, ze jesli w czyms z Tobą nie
zgadzam to na pewno sie myle.

> Powinnaś wiedzieć, że sprawy dotyczące pochodzenia dziecka, jeśli pozwany
> o
> ojcostwo się wypiera, to takie sprawy zwykle kończą się badaniem DNA.

A jak sobie radzono przed badaniami DNA? Uznawano ojcostwo wg widzimisie
sędziego czy moze jakoś to jednak jest uregulowane przez prawo? Poza tym
sorry i bez obrazy ale jesli wizja, ze moze dojsc do koniecznosci badan DNA
powoduje wycofania wniosku o ustalenie ojcostwa przez matkę to na miejscu
ojca tez bylabym pewna, ze dziecko nie jest moje.

> BTW co Twoim zdaniem może wynagrodzić dziecku fakt, że się go ojciec
> wyparł?

jak wyzej.

HaNkA

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2005-02-02 10:00:10

Temat: Re: Prawo do ojcostwa?
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl> napisał
w wiadomości news:ctq6rd$r35$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Moja mama miala zapewne równie zapiekly zal do mego ojca jak Ty- byli w
> zwiazku 7 lat, mieli sie pobrac, byla w ciązy kiedy odszedl zostawiajac ja
z
> dwojka dziecii i trzecim w drodze. Ale jestem pewna, ze nawet przez chwile
> nie pomyslala, ze to daje jej prawo do zawlaszczenia mnie na wyłaczność.

Hanko, proszę, zdecyduj się czy Twój ojciec był podobny do ojca mojego syna
(który, dla Twojej informacji miał np. kilka spraw o oszustwa finansowe,
wyłudzenia i próby zastraszenia - żadna z tych spraw nie dotyczyła mnie, a
informacje o nich mam z prokuratury) czy nie. Bo mam wrażenie że nie możesz
się zdecydować - raz próbujesz mnie przekonać, że to taka sama sytuacja, a
za chwilę oburzasz się, że mogłabym pomyślec o Twoim ojcu jako o sqrwielu.


> Teraz Twoj synek jest malutki i
> rozumiem, ze chronisz go przed zlem tego swiata. Sądze, jednak i dalej sie
> tego trzymam, ze JESLI kiedys nastapi moment, ze Twoj ex poprosi o
mozliwosc
> spotkania sie z synem powinnas na to pozwolic jeśli Twoje dziecko tez
wyrazi
> taką chęć.
> I tyle

A co z ojcostwem "nominalnym", które wg Ciebie jest też ważne (bo nigdy nie
wiadomo, co w życiu - wyobraziłam sobie od razu moją śmierć i sytuację, w
której mój synek jest odbierany moim rodzicom i oddawany "ojcu" którego nie
widział od 5 lat, ale przeciez jest jego nominalnym ojcem - którym przecież
byłby, gdybym nie uniosła się dumą, wobec wniosku o badanie DNA)??


Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2005-02-02 10:04:29

Temat: Re: Prawo do ojcostwa?
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ctq7t2$47i$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Bo mam wrażenie że nie możesz
> się zdecydować - raz próbujesz mnie przekonać, że to taka sama sytuacja, a
> za chwilę oburzasz się, że mogłabym pomyślec o Twoim ojcu jako o sqrwielu.

Widzę, ze zawziętość przeszkadza Ci w zrozumieniu jasno napisanego tekstu.
Napiszę więc jeszcze raz - odczucia mojej mamy w stosunku do mego ojca mogly
byc podobne do tych ktore ty odczuwasz, bo rowniez zostala zraniona,
zostawiona z trudnej sytuacji itd. Nie miala wiec powodów aby pałać do niego
miłością ale nigdy nie wyartykowala tych odczuć i nigdy nie starała sie
uksztaltowac we mnie negatywnego obrazu ojca.

> A co z ojcostwem "nominalnym", które wg Ciebie jest też ważne (bo nigdy
> nie
> wiadomo, co w życiu - wyobraziłam sobie od razu moją śmierć i sytuację, w
> której mój synek jest odbierany moim rodzicom i oddawany "ojcu" którego
> nie
> widział od 5 lat, ale przeciez jest jego nominalnym ojcem - którym
> przecież
> byłby, gdybym nie uniosła się dumą, wobec wniosku o badanie DNA)??

Sąd kieruje sie dobrem dziecka i nie sadzę aby w takiej sytuacji ojciec mial
szanse na przejecie opieki nad dzieckiem. Ale ustalenie ojcostwa, ustalenie
alimentow, ustalenie kontaktów ojca z dzieckiem byc moze sprawiloby ze to
wygladałoby inaczej. Ty zakladasz, ze rola ojca Twojego dziecka po ustaleniu
jego ojcostwa sprowadzilaby sie jedynie do placenia alimetów, o ile w ogóle.
A gdyby on chcial kontaktów z dzieckiem? Gdyby przez te 5 lat czynnie
uczestniczyl w zyciu dziecka? [teraz nie robi tego bo de facto jest dla
niego obcym czlowiekiem w wyniku wlasnie owej Twojej decyzji]

HaNkA


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2005-02-02 10:10:50

Temat: Re: Prawo do ojcostwa?
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ctq8mu$7f8$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Przed badaniami DNA były badania z krwi, które mogły wykluczyć
> domniemanie.
>
> A podstawą wyroku było stwierdzenie (oparte na dowodach lub zeznaniach
> świadków), że pozwany współżył z matką dziecka w "okresie koncepcyjnym".


Historie prawa masz zaliczoną :P

HaNkA

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2005-02-02 10:13:57

Temat: Re: Prawo do ojcostwa?
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl> napisał
w wiadomości news:ctq81g$4pt$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> A jak sobie radzono przed badaniami DNA? Uznawano ojcostwo wg widzimisie
> sędziego czy moze jakoś to jednak jest uregulowane przez prawo? Poza tym
> sorry i bez obrazy ale jesli wizja, ze moze dojsc do koniecznosci badan
DNA
> powoduje wycofania wniosku o ustalenie ojcostwa przez matkę to na miejscu
> ojca tez bylabym pewna, ze dziecko nie jest moje.

O, matko!
Skąd wyczytałaś, że to wizja badania spowodowała wycofanie wniosku?


Przed badaniami DNA były badania z krwi, które mogły wykluczyć domniemanie.

A podstawą wyroku było stwierdzenie (oparte na dowodach lub zeznaniach
świadków), że pozwany współżył z matką dziecka w "okresie koncepcyjnym".


>
> > BTW co Twoim zdaniem może wynagrodzić dziecku fakt, że się go ojciec
> > wyparł?
>
> jak wyzej.

Co jak wyżej ?
Badanie DNA ? wycofanie wniosku? czy niezgoda ze mną ?

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2005-02-02 10:25:20

Temat: Re: Prawo do ojcostwa?
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl> napisał
w wiadomości news:ctq91a$8ov$1@nemesis.news.tpi.pl...
>


> Historie prawa masz zaliczoną :P


Dziękuję bardzo :D akurat z tego kawałka KRO jestem obryta ;)

BTW gdzie przeczytałaś, że podjęłam decyzję o wycofaniu pozwu z powodu
możliwości badania DNA ?

Nigdzie, prawda ? (bo nie badanie było powodem takiej a nie innej decyzji)

Wiesz, Hanka, nie chce mi się dyskutować z Twoimi wyobrażeniami na temat
moich poglądów, powodów mojego działania itd, choć doskonale rozumiem, co
leży u podstaw takiego a nie innego spojrzenia na moją sprawę, w Twoim
przypadku.

Z mojej strony - koniec dyskusji

pozdrawiam ciepło i czekam z niecierpliwością na dyskusję, gdzie obie
będziemy sobie rozmawiać nie przez pryzmat osobistych doświadczeń :)

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2005-02-02 14:32:15

Temat: Re: Prawo do ojcostwa?
Od: duszołap <g...@i...wytnij.pl> szukaj wiadomości tego autora

idiom wrote:

> Zastanawiam się co jeśli za jakiś czas DG chciałby jednak być ojcem?
> Pozwolić mu na to ojcostwo? I w jakim zakresie? Na ojcostwo faktyczne
> (pozwolić na kontakty) czy na ojcostwo formalne również?

Tak, pozwolić, ale pod warunkiem, że syn się na to zgodzi. Najważniejsze
jest tu dobro Twojego dziecka, a syn prędzej czy później zacznie się
zastanawiać jaki jest jego ojciec i będzie chciał go poznać.
Uniemożliwienie mu kontaktu ojcem nie jest dobrym pomysłem.



--
Fortuna to niestała dziwka.
/Konował/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2005-02-02 14:54:38

Temat: Re: Prawo do ojcostwa?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl> wrote in message
news:ctpnei$qp8$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Zas ta kuchenna psychologia.

wymyslialam to w family room :)

> Jesli by mi ojca nie brakowalo, to nie tęsknilabym za wyobrazeniem ojca bo raczej
nie tęskni sie za czymś czego sie nie chce/nie
> potrzebuje.


ale wlasnie ty teskinlas.

>I nie cierpię na kompleks ojca:-)

a kto o tym pisze??

> - Nie szukalam tatusia w swoich facetach- a maż jest grubo ode mnie młodszy:-))

a ty z kolei cierpisz na "bycie mamusia" ;))))

>
>> sadze zeby dobrym pomyslem byloby zadawanie bolu dziecku, liczaceo na ojca, ktory
zupelnie sie do niego nie
>> przyznaje.
>
> A mi sie zdawało, ze punktem wyjscia jest sytuacja, kiedy ojciec zaczyna się
przyznawać do dziecka i chce z nim kontaktów. Nie
> twierdze, ze monika powinna za wszelka cenę podsycać w malym milość do ojca,
ktorego nie ma. Po prostu sądzę, ze w sytuacji o
> której caly czas gdybiemy nie ma moralnego prawa stanąć w poprzek ich spotkaniu.

to tak. jesli tylko chce.

> Raz, ze zakazany owoc kusi bardziej, dwa, ze determinacja byc moze obu stron moze
sie odwrócic przeciw niej. Zresztą, jesli on
> jest takim malo sympatycznym panem jak go tu nam przedstawiono to generalnie chyba
nie ma sie co bać, ze do tego dojdzie

niby tak.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2005-02-02 15:07:35

Temat: Re: Prawo do ojcostwa?
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ctqpjc$da0$1@news.onet.pl...
>
> a ty z kolei cierpisz na "bycie mamusia" ;))))

No, nawet mu czasami mówie, ze zamiast za niego wychodzić, moglam go
adoptować:-))

HaNkA

PS offtopiczny - drugiej dwójki narazie ani widu:-))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2005-02-02 15:08:03

Temat: Re: Prawo do ojcostwa?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl> wrote in message
news:ctqq52$8og$1@atlantis.news.tpi.pl...

> HaNkA
>
> PS offtopiczny - drugiej dwójki narazie ani widu:-))

zwykle zawiazkow jak nie ma to parami, wiec moze
i ta wyrosnie za jakis czas ;)

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 . 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Co oznaczaja slowa-"tesknie za Toba"??
rozwiązywanie konfliktu w małżeństwie
Ochron rodziny
Małżeństwo, dzieci i sprawy meldunkowe
Czy można żyć szczęśliwie bez miłości?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »