| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2003-09-15 11:18:11
Temat: Re: Problem na Atkinsie...Wegetarianie swojej diety nie proponuja- raczej
> jej bronia.
no to tutaj sie nie zgadzamy! chyba ze uznajesz zasade "najlepsza obrona
jest atak" za absolutnie wlasciwa
>DO nie kazdemu odpowiada po
> prostu, chocby przez panujaca wokol niej niezdrowa otoczke....
Czy te "otoczke" tworza tylko i wylacznie "opty", a moze to zawodowi "anty"
sprowadzaj dyskusje do poziomu "zero absolutne"
>Ja bym byc
> moze juz dawano byla na DO, gdyby po moim pierwszym poscie na grupie nie
> rozwinela sie dyskusja przeciwnikow i zwolennikow DO, to mnie mocno
> zniechecilo.
a to co tu sie dzieje (mowie o tym forum), mozna uznac za obiektywna wymiane
pogladow, obojetnie jakiej diety to dotyczy. A dotyczy to szczegolnie DO,
ktora jest "uprzywilejowanym" celem ataku i to prawie wszystkich innych
"diet" (nie wiem czy glodowka to tez dieta - mam watpliwosci)
> Czy ja wiem?Raczej brak wiedzy w spoleczenstwie.Ludzie nie czytaja
> ksiazek,a wiedze maja marginalna z tv( i to zle uslysza lub zrozumieja)
to jest chyba najwiekszym dramatem wspolczesnego czlowieka , a im
"spolecznosci" bogatsze i bardziej"ucywilizowane" tym dramat wiekszy. W
spolecznosciach najbogatszych proces przechodzenia od homo sapiens do homo
tv , jest juz daleko posuniety.
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2003-09-15 12:51:46
Temat: Re: Problem na Atkinsie...Użytkownik Krystyna*Opty* napisał:
> Użytkownik "Hafsa" <h...@p...itd> napisał w wiadomości
>
> ;))) Eh... Hafsa... widzę, że bardzo kochasz ludzi, do tego stopnia, że nie
> chcesz im zrobić przykrości :)
Taki mam charakter.
> Czy swojemu dziecku zamiast obiadu dałabyś słodycze, gdyby bardzo chciało?
Oj Krysia, ale ty popadasz ze skrajnosci w skrajnosc.Choc byl czas, gdy
moje dziecko nie jadalo absolutnie nic i nawet gdy zjadal cos slodkiego
na obiad-cieszylam sie.
> Ciekawa jestem, jak długo uda Ci się trzymać się powyższej zasady (?)
Mysle,ze zawsze.Taka zawsze bylam.
> Czasem jednak trzeba z tej miłości, powiedzieć im prawdę, nawet jeśli ta
> prawda jest nieprzyjemna. Tak jak swemu dziecku z miłości odmówisz na obiad
> słodyczy, nawet jeśli będzie na Ciebie prychać i protestować.
Wiesz, ja mam zasade zwracania uwagi w delikatny sposob.Nawet
dziecku.Przez rozmowe i lagodne tlumaczenie, nawet specjalnie nie
krzycze na nie.
> Wciskają dzieciom chude gotowane warzywa (ja też bym na
> miejscu dzieci protestowała),
A ty Krysiu warzyw nie jadasz? Ja jednak troszke ich jem z roznym skutkiem.
> Tak mi się podoba Twoja wypowiedź, że mam pytanie: czy mogę ją potraktować
> jako "Złotą myśl" ?
mowisz serio? Jesli serio- nie ma sprawy.Pozdrawaim Hafsa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2003-09-15 12:57:56
Temat: Re: Problem na Atkinsie...Użytkownik jurek napisał:
> no to tutaj sie nie zgadzamy! chyba ze uznajesz zasade "najlepsza obrona
> jest atak" za absolutnie wlasciwa
A czytales jakis post, w ktorym na pytanie-jaka diete mam
zastosowac-pada odpowiedz-wegetarianska?
>
>>DO nie kazdemu odpowiada po
>>prostu, chocby przez panujaca wokol niej niezdrowa otoczke....
>
>
> Czy te "otoczke" tworza tylko i wylacznie "opty", a moze to zawodowi "anty"
> sprowadzaj dyskusje do poziomu "zero absolutne"
Mi nie chodzi tylko o internet.Chodzi mi o media, konsensus tluszczowy,
dezaprobate srodowiska medycznego.
Na grupie jest tylko kilka osob- a coz to jest wobec 37 milionow?
>
> a to co tu sie dzieje (mowie o tym forum), mozna uznac za obiektywna wymiane
> pogladow, obojetnie jakiej diety to dotyczy. A dotyczy to szczegolnie DO,
> ktora jest "uprzywilejowanym" celem ataku i to prawie wszystkich innych
> "diet" (nie wiem czy glodowka to tez dieta - mam watpliwosci)
Jesli nie chcesz czytac, ani dyskutowac na tym forum- idz na grupe
optymalna.Ja na razie z tamtej korzystac nie moge- nie mam polaczenia z
serwerem nie wiedziec czemu.
A przy okazji tych wszystkich dyskusji mozna wiele rczeczy sie
dowiedziec- nawet zmienic poglady.(sic!)
>
> to jest chyba najwiekszym dramatem wspolczesnego czlowieka , a im
> "spolecznosci" bogatsze i bardziej"ucywilizowane" tym dramat wiekszy. W
> spolecznosciach najbogatszych proces przechodzenia od homo sapiens do homo
> tv , jest juz daleko posuniety.
Mowiłam o biednych i niewyksztalconych, gdzie tv i ksiadz to 2
swietosci.I nikt i nic nie przekona,ze jest inaczej.
Pozdrawiam Hafsa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2003-09-15 13:56:20
Temat: Re: Problem na Atkinsie...Magda <m...@f...pl> napisał(a):
> Jestem od tygodnia na Atkinsie i czuje sie nie najgorzej....
> Jednak mam poważny problem z zaparciami... to chyba przez małą ilość
warzyw...
> Co robić?
> Może ktoś z Was ma podobne problemy...
>
Witam.
Od kilku miesiecy jestem na DO i mielem ten klopot przez pierwsze dwa
tygodnie. Pij wiecej i moze wcinaj niskokaloryczne warzywka: Kiszona kapusta,
ogorki, kalafior itp. Cukru w nich raczej niewiele.
Teraz zupełnie nie mam takich problemow, pomimo, że jem b.malo warzyw czy
owocow, a na zwyklej diecie miewalem zaparcia. Więc i pod tym wzgledem na DO
jest mi lepiej.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |