Witam. Przez ostatnich kilka miesiecy czylem sie caly czas spiacy, nic
mi sie nie chcialo. Zbadalem sobie kilkakrotnie cukier na czczo i byl
w granicach 55-85, raz zrobilem sobie badanie 1,5 godziny po obfitym
posilku weglowodanowym i wynik byl 68. Bylem u lekarza rodzinnego i
powiedzial mi ze mam przychodzic do niego kontrolowac cukier a jak
bede sie czul sie spiacy to mam zjesc cos slodkiego. No wlasnie
czasami mam takie napady na slodkie i pochlaniam ogromne ilosci
czekolady, ciasteczek itp. Jesli chodzi o wage to mam dosc niska, przy
wzroscie 190cm okolo 77kg. Czy mozecie mi cos doradzic? Co moze byc
przyczyna niskiego poziomu cukru i czy moze sie to przerodzic w cos
gorszego? Gdzies wyczytalem ze tak moze zaczynac sie cukrzyca. Jesli
tak to jak tego uniknąc?

pozdrawiam Maciek