| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-10-07 09:38:47
Temat: Problem z zyciemWitam,
tak mnie naszlo wiec napisze co mi lezy na watrobie :) Nie wiem co zrobic ze
swoim zyciem. Mam 25 lat, skonczylem studia (informatyka) i pracuje. Jedynym
powodem dla ktorego pracuje w tym zawodzie sa swietne zarobki. Na studiach
bylem zadowolony, moze jak zaczalem pracowac tez, ale teraz wiem na pewno ze
to nie jest cos co chce robic do konca zycia. W ogole juz nie chce tego
robic. Najgorsze uczucie w ciagu dnia to kiedy przychodze rano do pracy i
wlaczam komputer. Kocham jezdzic po swiecie. Ostatnio coraz czesciej mysle
zeby rzucic wszystko, wsiasc na motocykl i jechac w swiat na rok czy dwa.
Imac sie jakichkolwiek prac zeby starczalo na zycie i dalsza podroz. Sek
troche w tym, ze brakuje mi odwagi. Kiedy chcielismy zrobic cos takiego z
moja dziewczyna, ale niestety w chwili obecnej juz ex. Nie szukam rady, no
moze motywacji do zrobienia tego kroku :) Znajomi, brat, rodzice kiedy
probowalem z nimi o tym rozmawiac mowili, ze "pieprzy mi sie w glowce". Moze
ktos ma podobnie, a moze ktos zrobil cos takiego, a moze ktos chce cos
napisac wiec tez mile widziane :)
Pozdrawiam,
m.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-10-07 09:59:36
Temat: Re: Problem z zyciemDnia Sat, 7 Oct 2006 11:38:47 +0200, martin napisał(a):
> Znajomi, brat, rodzice kiedy probowalem z nimi o tym rozmawiac mowili,
> ze "pieprzy mi sie w glowce".
Nikogo nie sluchaj, ja codziennie slysze, ze jestem popierdolony i chyba
tylko dla tego w zyciu znajduje tyle radosci i przyjemnosci co mi trzeba.
Robie to na co mam ochote i w dupie mam, jak kto na to zareaguje. Twoje
zycie, jestes juz dorosly wiekowo pierdol to wszystko i rob to co sprawia
ci przyjemnosc, ale nie zapominaj przy tym ze mysli sie glowa.
--
JA! maly -|- Potrzebuje zmian, wiec szukam
JA! sredni -|- MADRYCH rozmow: Gadu-Gadu: 7526231
JA! duzy -|- Bedac niemily, jestem mily...
ale zawsze ja JA! -|- ...zrozum i nie upominaj.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-10-07 13:06:40
Temat: Re: Problem z zyciem> (...)
Zacznij pracować w transporcie międzynarodowym...
> Moze ktos ma podobnie, a moze ktos zrobil cos
> takiego, a moze ktos chce cos napisac wiec tez mile
> widziane :)
Miałem coś takiego, ale nie miałem czasu aby o tym myśleć... kiedy pierwszym
razem na coś takiego wpadłem, to na drugi dzień wsiadłem na rower i bez
żadnego przygotowania, czy sprzętu (miałem chyba tylko 1 zł w kieszeni)
ruszyłem w Polske, ale po 80 km przeszło mi i wróciłem. Drugim razem, kiedy
mnie coś takiego naszło, zebrałem jakieś podstawowe rzeczy w mały plecak i
tym razem bez żadnego swojego środka lokomocji, wybrałem się w przypadkowym
kierunku. W tym dniu przeszedłem piechotą ok. 30 km i przy pomocy autostopu
ok. 200 km, jak w pierwszym przypadku, kiedy mi przeszło, wróciłem... i tyle
do tej pory.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-10-07 13:38:47
Temat: Re: Problem z zyciemMasterMind napisał(a):
> Miałem coś takiego, ale nie miałem czasu aby o tym myśleć... kiedy pierwszym
> razem na coś takiego wpadłem, to na drugi dzień wsiadłem na rower i bez
> żadnego przygotowania, czy sprzętu (miałem chyba tylko 1 zł w kieszeni)
> ruszyłem w Polske, ale po 80 km przeszło mi i wróciłem. Drugim razem, kiedy
> mnie coś takiego naszło, zebrałem jakieś podstawowe rzeczy w mały plecak i
> tym razem bez żadnego swojego środka lokomocji, wybrałem się w przypadkowym
> kierunku. W tym dniu przeszedłem piechotą ok. 30 km i przy pomocy autostopu
> ok. 200 km, jak w pierwszym przypadku, kiedy mi przeszło, wróciłem... i tyle
> do tej pory.
>
>
uciekales przed starym ktury cie kocha tylko w nocy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-10-07 14:41:49
Temat: Re: Problem z zyciemmartin napisał(a):
> Znajomi, brat, rodzice kiedy
> probowalem z nimi o tym rozmawiac mowili, ze "pieprzy mi sie w glowce". Moze
> ktos ma podobnie, a moze ktos zrobil cos takiego, a moze ktos chce cos
> napisac wiec tez mile widziane :)
>
Uważam że pieprzy ci się w główce. Lepiej późno niż wcale.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-10-07 15:15:28
Temat: Re: Problem z zyciem> uciekales przed starym ktury cie kocha tylko w nocy
Jeżeli chodzi o ucieczki, to jedną z najbardziej udanych, była Twoja, kiedy
uciekałeś przed słownikiem ortograficznym...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-10-07 17:07:50
Temat: Re: Problem z zyciemUżytkownik Tomasz Starodawny napisał:
> Dnia Sat, 7 Oct 2006 11:38:47 +0200, martin napisał(a):
>
>
>>Znajomi, brat, rodzice kiedy probowalem z nimi o tym rozmawiac mowili,
>>ze "pieprzy mi sie w glowce".
>
>
> Nikogo nie sluchaj, ja codziennie slysze, ze jestem popierdolony i chyba
> tylko dla tego w zyciu znajduje tyle radosci i przyjemnosci co mi trzeba.
> Robie to na co mam ochote i w dupie mam, jak kto na to zareaguje. Twoje
> zycie, jestes juz dorosly wiekowo pierdol to wszystko i rob to co sprawia
> ci przyjemnosc, ale nie zapominaj przy tym ze mysli sie glowa.
>
dobra smieciu ale już wypierdalaj ze swojimi pedalskimi textami
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-10-08 01:27:22
Temat: Re: Problem z zyciemDnia Sat, 07 Oct 2006 19:07:50 +0200, K.Upek napisał(a):
> dobra smieciu ale już wypierdalaj ze swojimi pedalskimi textami
czy jeszcze nie wiesz, ze jestes grupowym niczym? szmata, ktora jest
uzywana tylko wtedy kiedy trzeba wyskrobac gowno z podeszwy buta? Udzielasz
sie, przeklinasz ale za tym nic sie nie kryje. Inteligencja, madrosc... nic
z tych rzeczy, jedyne co wyczuwam w twoich tekstach to brak mozliwosci
otworzenia mordy do kogos rzeczywistego, wiec napierdalasz na grupach, nie
majac innych zajec. Sam sie sprzedajesz z tym jakim jestes typem frajera.
Masz chociaz kurwa dom?
--
JA! maly -|- Potrzebuje zmian, wiec szukam
JA! sredni -|- MADRYCH rozmow: Gadu-Gadu: 7526231
JA! duzy -|- Bedac niemily, jestem mily...
ale zawsze ja JA! -|- ...zrozum i nie upominaj.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-10-08 16:26:43
Temat: Głowa do góry!Nie jestem żadnym psychologiem, więc nie będę nic tutaj doradzać,
ani tym bardziej sie wymądrzać. Napiszę po prostu co mi się wydaje.
Podkreślam - WYDAJE MI SIĘ.
Pieniądze potrafią bardziej unieszczęśliwić niż przynieść
komuś radość. Jeśli to jedyna motywacja dla Twojej obecnej pracy to
zacznij szukać czegoś nowego, co Cię pasjonuje. Albo chociaż na
początek interesuje. Im dłużej w tym tkwisz tym mniejsza szansa, że
się wygrzebiesz. Ale ja wierzę w Ciebie, a Ty myślę wierzysz w
swoje marzenia, więc powinno być ok:)
Co do wyjazdu to doskonale rozumiem Twoje obawy. Świetna sprawa
zrealizować taki plan, pod warunkiem, że jesteś zdecydowany.
Myślę, że to nie jest kwestia ciągłego zastanawiania się nad tym
i umacniania z dnia na dzień w przekonaniu lub przeciwnie. Według
mnie powinieneś dać sobie trochę czasu, trochę się do tego
zdystansować. Być może wtedy pojawi się w twojej głowie ten
decydujący impuls, dzięki któremu ostatecznie coś postanowisz.
A to, że nie udało Ci wprowadzić w życie tego postanowienia z
osobą, z którą już nie jesteś nie musi znaczać, że nie istnieje
już nikt taki, kto by się nadał.
Życzę powodzenia!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-10-09 08:34:16
Temat: Re: Problem z zyciemKażdemu chyba marzy się rzucenie wszystkiego w diably.
Masz dobry zawód, tzn. taki, który pozwoli zawsze znaleźć Ci pracę. Więc
może zbierz trochę gotówki, kup ten motor i jedz....... a jak wrócisz
będziesz innym człowiekiem.
Ja tak zaczełam zeglować (po morzach) i to byla chyba jedna z
najszczesliwszych decyzji w moim zyciu. Skok na gleboka wode, a potem
wszystko juz bylo i jest inaczej. U mnie lepiej.
Pozdrawiam, Monika
PS. Z takim zawodem naprawde nie musisz sie bac, ze nie znajdziesz pracy.
Chyba, ze masz ochote robic 'kariere'. Niektorym na niej zalezy, a innym
nie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |