Witam

Wczoraj, po przejechaniu około 15km w jak najwyższym możliwym tempie
(średnia na typowym MTB zbliżyła się do 35km/h :-)), poczułem jakby mały ból
serca (takie uczucie zimna i tak, jakby mięśnie wokół serca pracowały, nie
wiem jak to lepiej opisać). Podczas jazdy czułem się bardzo dobrze (nawet
wtedy kiedy jechałem metr za ciężarówką, temperatura nie niska, a tętno
wysokie), problem występował po przyjeździe do domu. Do tego jeszcze czułem,
że moje serca "wali" bardziej niż powinno...
Do tego, taki problem miał już miejsce albo przed snem, albo kiedy nie
wykonuje żadnego wysiłku fizycznego...
Moja dieta nie jest może idealna. Mało witamin, żadnego mięsa, trochę
warzyw, frytek i słodyczy...
Wazę niecałe 60kg przy 179cm wzrostu, mam 18 lat :-). Rano moje tętno
spoczynkowe wynosi około 55-60.

Bardzo proszę o wszelkie rady i określenie dlaczego tak jest...

Pozdrawiam