Witam

Mam taki oto problem ze od tygodnia (sobota 19.02.2005) czuje bol w okolicy
ledzwiowej kregoslupa -wczesniej mialem dwa razy cos podobnego i po
dwudniowym lezeniu wszystko przechodzilo (mam klopoty z kregoslupem typu
zrosty w okolicy ledzwiowej itp.) -poniewaz wydawalo mi sie ze to bol miesni
spowodowany przeziebieniem (praca przez 2dni w temperaturze w pokoju 14'C)
to stosowalem smarowanie zelem "Febrofen" -po nocy bylo nawet ok i prawie
nie czulem bolu, a w miare uplywu czasu (siedzenie, stanie i chodzenie) bol
powracal -znow smarowanie, lezenie (odciazanie kregoslupa) i rano bylo w
miare ok -dodatkowym objawem jest czestsze niz zwykle oddawanie moczu -do
ubikacji musze chodzic co 3-4 godz i wydalam chyba wszystko co wypije, a
pije duuuzo wiecej niz zwykle i pod koniec oddawania moczu czuje lekkie
pieczenie cewki moczowej -doszlo do tego ze zaczalem wstawac w nocy (z
czwartku na piatek) :-( .

W piatek po pracy stwierdzilem ze nie bede nic zarzywal i niczym smarowal -w
nocy nie moglem sobie znalezc miejsca do spania bo bol plecow troche
dokuczal -doszla do tego goraczka w okolicy 38-38,5'C i bol w okolicy
prawego jadra??!!??!! -rano posmarowalem plecy "Febrofen'em" i bol plecow
zaczal ustepowac -pozniej wzielem jeden "APAP" i goraczka tez zaczela
spadac -plecy posmarowalem kolo 9:00, "APAP" wzielem kolo 11:00 -teraz czuje
lekki bol plecow i mam lekka goraczke ~37,5'C ale bol w okolicy jadra nie
ustal :-(

Co to moze byc?
Czy szukac jutro (niedziela) jakiegos lekarza czy poczekac do poniedzialku a
jutro zastosowac jakies "leczenie" we wlasnym zakresie? Co ewentualnie moge
zarzyc (bez recepty) zeby pomoc organizmowi w walce z chorobskiem i
przeczekac do poniedzialku?