Data: 2020-06-19 17:16:45
Temat: Prowokacja
Od: Kviat
Pokaż wszystkie nagłówki
https://www.facebook.com/EwkaKatarzynaBlaszczyk/post
s/1142990589400531
"To była krótka wycieczka dla ukojenia nerwów.
Słabo mi się udała - może następnym razem. Prawdopodobnie ma z tym coś
wspólnego tęczowa maska. Przestąpiłam w niej próg dużej sieciowej
restauracji chcąc kupić flaszkę wody, jest okropny upał i duchota.
Poprosiłam grzecznie o zachowanie dystansu przez mężczyznę za mną w
kolejce, dyszącego mi w plecy. Był bez maski. Ta moda już się skończyła,
pandemię odwołano. Zresztą umówmy się - nigdy jej nie było.
W odpowiedzi na prośbę słyszę potworny bluzg. Również homofobiczny:
zapomniałam, że oprócz maski mam na przedramieniu tęczową dziarę. Nie
odpowiadam widząc, że do kolejki podchodzi chłopak z obsługi i prosi
delikwenta o przesunięcie się. Wyjątkowo dziś nie mam ochoty na zwarcie,
słaby dzień, więc z butlą w dłoni szybko opuszczam lokal. Siadam na
ławce w ogródku żeby odsapnąć. Po maksymalnie 5 minutach widzę nad sobą
homofoba (okazuje się, że ma dwuosobowe towarzystwo) i słyszę między
innymi: pamiętaj, nie będzie mi żadne pedalskie ścierwo mówiło, co mam
robić. Reszta nie nadaje się do cytowania. Następnie - chyba dla ochłody
- zostaje mi czule zwilżona colą twarz, maska zerwana ląduje na ziemi.
Nie mam ani czasu ani siły pisać teraz więcej, w każdym razie siedzimy
grzecznie w oczekiwaniu na policję, bo jednak tu i ówdzie występuje w
przyrodzie ludzka przyzwoitość. To się nazywa obywatelskie zatrzymanie i
współpraca ochrony knajpy - borze szumiący, ci ludzie uratowali mi dzień
- w związku z tym mimo wszystko zapisuję go na plus.
I mam nadzieję, że zjeb odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej.
Wizerunku sprawcy nie będzie. To jest Otwock i okolice - trzeba mieć
resztki instynktu samozachowawczego.
--
Będę wdzięczna za oszczędzenie mi komentarzy, że człowiek w tęczowej
masce "sam się prosi"."
Jak tam ikselka, koledzy poczuli się lepiej przez taką prowokację?
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
|