Mam od dziecka na górnej powierzchni stopy od palców aż do podbicia coś w
rodzaju piegów. Dokładnie tak samo wyglądają jak piegi u wielu ludzi na
twarzy. Ja mam je tylko na stopie. Nigdzie indziej. Nigdy mi to nie
przeszkadzało, ale ostatnio skóra tam gdzie są zaczęła mnie leciutko piec.
Pieczenie nie jest uciążliwe, ale nie znika. Zaczęła mnie też trochę boleć
stopa, ale nie na powierzchni, tylko bardziej gdzieś "wewnątrz" - pod tymi
przebarwieniami. To też nie jest ból uciążliwy - można o nim zapomnieć, ale
czuję go codziennie. Szczególnie dokucza rano i wieczorem. Narazie normalnie
chodzę i nie przeszkadza mi to, ale fakt, że nie ustępuje i trwa skłania
mnie do wizyty u lekarza. Nie mam pojęcia do kogo z tym iść: do dermatologa?
czy takie przebarwienia identyczne jak piegi mogą coś wywołać? czy może do
ortopedy? do chirurga? kazać sobie wcześniej zrobić jakieś prześwietlenie
(żeby nie chodzić dwa razy)? a może do jakiegoś lekarza chorób wewn. czy
może do ogólnego? Dodam tylko, że stopy sobie nie skręciłem, nie
nadwyrężyłem i nie noszę jakiegoś niewygodnego obuwia. Nie wydarzyło się nic
co mogło wywołać takie dolegliwości.

Z góry dzięki za pomoc.