Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Przebudzenie...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Przebudzenie...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-02-13 16:12:57

Temat: Przebudzenie...
Od: phenomen <w...@i...com> szukaj wiadomości tego autora


Nie ukrywam ze wciagnela mnie ta ksiazka ze strony leotara...
Mam pytanie do osob ktore przeczytaly, badz tez nie przeczytaly i beda
potrafily mi wyjasnic pewien fragment... [rozdzial 29]

"Kiedy mowie o tym, ze nie nalezy miec zadnych oczekiwan wobec innych,
mam na mysli oczekiwania i wymagania sluzace wlasnemu dobremu
samopoczuciu. Prezydent Stanow Zjednoczonych musi oczywiscie stawiac
obywatelom pewne wymagania. Policjant takze. Ale sa to wymagania
dotyczace ich zachowania - zasady ruchu drogowego, funkcjonowania
organizacji, wlasciwych regul spolecznego wspolistnienia. Nie sa one
formulowane jedynie po to, by prezydenta czy policjanta wprowadzic w
dobry nastroj."

Nie widze logiki w stosunku do dotychczasowych stwierdzen autora...
Zupelnie jakby sugerowal bezinteresownosc dzialania prezydenta czy
policjanta... tak jakby ich dzialanie nie bylo zbudowane na slepym
systemie ktory cechuje wszystkich "spiacych"... z jednej strony daje
dowody na jedyna slusznosc anarchii, z drugiej zaprzecza sam sobie...
Gdzie tkwi kruczek ?


www.leotar.org

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-02-13 19:21:52

Temat: Re: Przebudzenie...
Od: phenomen <w...@i...com> szukaj wiadomości tego autora


[rozdzial 32]

"przed osiagnieciem oswiecenia bywalem przygnebiony. Po jego
osiagnieciu nadal jestem przygnebiony. Ale stopniowo lub gwaltownie -
lub nagle - osiagniesz stan pelnego przebudzenia. Jest to stan, w
ktorym porzuca sie pragnienia i zadze. Pamietajcie jednak, co mam na
mysli, mowiac "pragnienia" i "zadze". Idzie o takie ich rozumienie,
wedlug ktorego "nie moge uwazac sie za szczesliwego, nim nie osiagne
tego, czego pragne". Mam na uwadze te przypadki, w ktorych szczescie
pozostaje uzaleznione od zaspokojenia jakiegos pragnienia. "

w takim razie umre z glodu, bo jedzenie i picie sprawia ze jestem
szczesliwy...


www.leotar.org

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-14 11:55:41

Temat: Re: Przebudzenie...
Od: "Janusz H." <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam serdecznie!

phenomen wrote:
>
> [rozdzial 32]
>
> "przed osiagnieciem oswiecenia bywalem przygnebiony. Po jego
> osiagnieciu nadal jestem przygnebiony. Ale stopniowo lub gwaltownie -
> lub nagle - osiagniesz stan pelnego przebudzenia. Jest to stan, w
> ktorym porzuca sie pragnienia i zadze. Pamietajcie jednak, co mam na
> mysli, mowiac "pragnienia" i "zadze". Idzie o takie ich rozumienie,
> wedlug ktorego "nie moge uwazac sie za szczesliwego, nim nie osiagne
> tego, czego pragne". Mam na uwadze te przypadki, w ktorych szczescie
> pozostaje uzaleznione od zaspokojenia jakiegos pragnienia. "
>
> w takim razie umre z glodu, bo jedzenie i picie sprawia ze jestem
> szczesliwy...

Oj, Phenomen, Phenomen :). Ciągle nie patrzysz na całość i ciągle
'czepiasz się' wyrwanych z kontekstu słów?
Autorzy tacy jak Anthony de Mello piszą o potrzebach związanych z
'obfitością', albo precyzyjniej - o takich, które zaczynają się
dokładnie wtedy, gdy znika brak ('niedobór', 'nieprawidłowość' itp.).
Jesz bo musisz, ale kiedy nie gna Cię głód, możesz jeść z czystej
przyjemności, delektować się każdym kęsem (podobnie ze zmysłem wzroku,
gdy oglądzasz wspaniały obraz, czy zmysłem słuchu podczas słuchania
genialanego utworu). Żądze i pragnienia to (w tym kontekście) np.
obrzarstwo - coś co Tobą rządzi, a jest efektem jakichś problemów (tak
jak egoizm czy narcyzm - próba nadrobienia braku miłości zajmowaniem się
sobą, zwracaniem na siebie uwagi).
Zważ w tym miejscu, że żądze są związane właśnie z brakiem (w
przeciwieństwie do obfitości, np. miłość (w moim rozumieniu) jest
ewidentnie związana z obfitością, "nadmiarem" - potrafię kochać, kocham
siebie, mogę więc kochać innych, 'dawać miłość'). I tu cytat:

<< Żądza jest powszechną cechą pragnień kierujących ludzi w stronę
osiągnięcia pewnego celu. W uczuciu pozbawionym żądzy człowiek nie jest
kierowany pragnieniem, nie jest bierny, lecz wolny i aktywny.
Żądza motywowana może być na dwa sposoby: (1) Poprzez fizjologiczny
brak równowagi, rodzący pragnienie pożywienia itp. Gdy fizjologiczna
potrzeba zostaje zaspokojona, żądza zanika, chyba że występuje
chroniczny brak równowagi. (2) Poprzez psychologiczny brak równowagi,
zwłaszcza niepokój samotności, brak poczucia bezpieczeństwa, tożsamości
itp., który zanika przez zaspokojenie takich pragnień, jak pragnienie
sytości, satysfakcji seksualnej, władzy, sławy, posiadania itd. [Fromm
pisze o skutkach ubocznych braku m.in. poczucia bezpieczeństwa (jednym z
takich skutków może być np. żądza władzy) - czyli dokładnie o tym, o
czym pisał LeoTar]. Ten typ żądzy jest z definicji niestabilny, chyba że
niepokój danego człowieka zanika czy też zostaje w znacznym stopniu
zmniejszony. [...]
Uczucie żądzy jest zdecydowanie egocentryczne. Bez względu na to, czy
jest to żądza pożywienia czy też satysfakcji seksualnej, powodowany nią
człowiek chce czegoś wyłącznie dla siebie, to zaś, za pomocą czego
zaspokaja swoje pragnienie, jest jedynie środkiem do jego własnych
celów. [...] W uczuciu pozbawionym żądzy nie ma egocentryzmu.
Doświadczenie nie jest konieczne, aby zachować życie, złagodzić niepokój
czy zadowolić lub pobudzić ego; nie służy ono redukcji potężnego
napięcia, lecz zaczyna się dokładnie tam, gdzie kończy się konieczność
przetrwania czy złagodzenia niepokoju. Powodowany uczuciem wolnym od
jakiejkolwiek żądzy, człowiek nie trzyma się kurczowo tego, co musi i
chce posiąść, ale jest otwarty i wrażliwy. >>
Erich Fromm 'Rewolucja nadziei'

Warto dodać, że tam, gdzie kończy się konieczność złagodzenia "potężnego
napięcia", zaczyna się geniusz (w tym: artysty), prawdziwa miłość
życia i wszystkie 'specyficznie ludzkie doświadczenia' (w
przeciwieństwie do 'zezwierzęcenia'):
<< Jeżeli uczenie się oznacza przenikanie pod powierzchnię zjawisk aż do
ich korzeni, tzn. do ich przyczyn, przechodzenie od oszukańczych
ideologii do nagich faktów i w ten sposób zbliżanie się do prawdy - to
stanowi ono radosny, aktywny proces i warunek ludzkiego rozwoju.
[...] Jeśli jednak, przeciwnie, uczenie się oznacza jedynie nabywanie
informacji, do którego skłania nas warunkowanie, mamy do czynienia
jedynie z bodźcem prostym - dana osoba działa wyłącznie dzięki
pobudzeniu jej potrzeby otrzymania pochwały, zdobycia poczucia
bezpieczeństwa, nadziei na sukces i tak dalej. >>
Erich Fromm 'Anatomia ludzkiej destrukcyjnoci'

Porównaj także z poniższym:
<< Nie trzeba wielkiej wiedzy, żeby odbyć stosunek, ale potrzebna jest
niemała wiedza i dojrzałość, aby stworzyć związek, w którym rozwijać
się będzie miłość erotyczna. >>
Anna Smużyńska 'Charaktery' luty 1999r.


Nie wiem co jeszcze dodać. Mam tylko prośbę - zanim odpowiesz, prześledź
wszystko bardzo uważnie, spróbuj zobaczyć całość, a nie sumę szczegółów.
Pośpiech nie tylko nie jest wskazany, ale wręcz przeszkadza.

>
> www.leotar.org

Pozdrawiam
Janusz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

moje walentynkowe odczucia
NOWA GRUPA O PSYCHOLOGII........alt.f an.arnold.buzdygan.....
NEW PHONE NUMBERS
Psyche (do Arka)
Homoseksualizm - czy to jest problem ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3

zobacz wszyskie »