Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Przejscie... Przejscie...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Przejscie...

następny post »
X-Received: by 2002:a05:6830:1d55:: with SMTP id p21mr7101521oth.145.1581464456140;
Tue, 11 Feb 2020 15:40:56 -0800 (PST)
X-Received: by 2002:a05:6830:1d55:: with SMTP id p21mr7101521oth.145.1581464456140;
Tue, 11 Feb 2020 15:40:56 -0800 (PST)
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!3.eu.feeder.erj
e.net!feeder.erje.net!feeder5.feed.usenet.farm!feed.usenet.farm!aioe.org!peer01
.am4!peer.am4.highwinds-media.com!peer02.iad!feed-me.highwinds-media.com!news.h
ighwinds-media.com!news-out.google.com!nntp.google.com!postnews.google.com!goog
le-groups.googlegroups.com!not-for-mail
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Date: Tue, 11 Feb 2020 15:40:55 -0800 (PST)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: google-groups.googlegroups.com; posting-host=46.134.150.91;
posting-account=z-9pFQoAAAClZSX9NSKSVKuCnH6jwgP8
NNTP-Posting-Host: 46.134.150.91
User-Agent: G2/1.0
MIME-Version: 1.0
Message-ID: <a...@g...com>
Subject: Przejscie...
From: m...@g...com
Injection-Date: Tue, 11 Feb 2020 23:40:56 +0000
Content-Type: text/plain; charset="UTF-8"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Received-Bytes: 6741
X-Received-Body-CRC: 3803551504
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:758853
Ukryj nagłówki

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/ludzie-naj
czesciej-odchodza-w-nocy/8cfm5qt

"Pamiętam swoje umieranie. Tunel, przez który szedłem, światło na końcu. Było jasne i
nie oślepiało - mówi ksiądz Adam Trzaska, który przeżył śmierć kliniczną, a w
krakowskim Hospicjum św. Łazarza pomógł przejść na drugą stronę dziewięciu tysiącom
ludzi..."

"a teraz pomódlmy się za tego, którego pierwszego z nas Pan Bóg powoła..."

"człowiek, który leżał na łóżku i mówił: ratujcie, tu są diabły i chcą mnie porwać.
Zapytałem panią doktor, czy to mogą być omamy lub halucynacje po zażyciu leków. Ona
powiedziała, że nie. I podchodzę do tego człowieka, który odganiał diabły. Modlę się
nad nim. Raz jeszcze udzielam sakramentu namaszczenia. Ten mężczyzna po skończonych
modlitwach mówi delikatnie do swojej żony i dwóch córek: o, diabły już poszły. I
umiera. Spokojnie. To robi wrażenie na człowieku. Ma się poczucie, że uczestniczy w
czymś niezwykłym. W czymś, czego nie widzimy oczami..."

"Pamiętam śmierć mojego dziadka, który odszedł w 1985 r. Dla niego ważne były
niedzielne nieszpory i koronka do Bożego Miłosierdzia. Umarł w niedzielę o godzinie
15. Pamiętam też swoje umieranie. Jako uczeń pierwszej klasy szkoły podstawowej
zostałem potrącony przez samochód. Do dziś mam ślady po szyciu na głowie. W
seminarium przeżyłem zatrucie tlenkiem węgla i śmierć kliniczną..."

"Pamiętam młodą dziewczynę umierającą u nas. Była farmaceutką z wykształcenia.
Opisywała, jak odczuwa chemię. Mówiła mi, że żyły ją pieką od środka. Pytała, co
zrobić, aby nie cierpieć. A potem w obliczu zbliżającej się śmierci nastąpiła
kompletna przemiana i pytała, czy ona może za kogoś ofiarować cierpienie. To są
rzeczy, które mocno we mnie zostają..."

"Można oswoić się ze śmiercią?
Nie."

"Kiedyś błogosławiłem takie małżeństwo. To byli studenci. Chłopak studiował w
Krakowie na Akademii Muzycznej. Kiedy się rozchorował, przyjechała opiekować się nim
jego dziewczyna, która studiowała w Warszawie. Na kilka dni przed jego śmiercią
zawarli sakrament małżeński. Dziewczyna złożyła przysięgę wobec umierającego
chłopaka. Narzeczony, który nie potrafił już mówić, słowa przysięgi pisał ręcznie. To
robi wrażenie, nie da się przejść obojętnie wobec czegoś takiego."

"Jest jakiś wspólny element, który łączy te wszystkie odejścia?
Wspólnym elementem jest wiara, że po każdego przychodzi dobry Bóg, który jest
ogromnie miłosierny. On bierze ludzkie życie w swoje dłonie z ogromnym szacunkiem i
je dopełnia..."

"Jakis cud?
Człowiek był w agonii. Jego rodzina prosiła mnie, żebym go namaścił. Nie chciałem
tego zrobić, ponieważ ten mężczyzna wcześniej opierał się przyjęciu sakramentów.
Szanowałem jego wolę. Jednak wtedy jego rodzina opowiedziała mi historię, którą on
sam wstydził mi się opowiedzieć. Jako mały chłopiec nie poszedł do pierwszej komunii,
bo wtedy jego rodzice się rozwiedli. Nigdy nie był u spowiedzi, nigdy nie przyjął
komunii świętej, nie był bierzmowany. Potem razem z rodziną się modliłem, udzieliłem
mu sakramentu namaszczenia chorych. Lekarze powiedzieli mi, że temu człowiekowi
zostały godziny, a nie dni. To była już agonia.
Przyszedłem następnego dnia, a ten człowiek leżał bardzo spokojnie. Niebawem odzyskał
świadomość. Poszedł do pierwszej spowiedzi, przyjął komunię, przystąpił do
bierzmowania. Zaczął uczyć się na nowo chodzić i wyszedł od nas. Wcześniej był w
agonii, ale nie zrobił ostatniego kroku, tylko się cofnął. To był cud, którego
doświadczyłem. To był znak dla mnie, że to, co tu robię, ma sens..."

"Jak nie zatracić wiary w takim miejscu?
Wiara polega na tym, że ja mogę zobaczyć więcej, niż ci, którzy tej wiary nie mają.
Oni nie chcą widzieć i wtedy nie dostrzegają tego, co tutaj w hospicjum się dzieje.
Powiedzą, że przypadek, zbieg okoliczności. Nie odbierają tego w kategoriach wiary. A
wiara pozwala mi zobaczyć, że w tym był Bóg. Że w tym danym momencie on mi się jakoś
objawił. Na tym to chyba polega..."

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
12.02 gazebo
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
SZOK
Kara wiezienia.
Fiducia supplicans.
Na kłopoty - ZIELONI ????
"Państwo"
Dlaczego faggoci są źli.
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
Zmierzch kreta?
is it live this group at news.icm.edu.pl
"Schabowe"
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Demokracja antyludowa?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?