Jestem emerytem i mieszkam troche w Niemczech troche w Polsce.
Od kilku lat uzywam regularnie leki przeciwzakrzepowe ze wzgledu na
utrwalona arytmie.
Przez ostatnie pol roku uzywalem Marcumar 3mg w dawce 1/2, 1/2, 1/4 itd z
wynikiem INR okolo 2,5.
Obecnie mieszkam w Polsce i konczy mi sie Marcumar.
Lekarz kardiolog powiedzial : "a Marcumar to jest to samo co u nas Warfin" i
przepisal mi Warfin.
Bylem dalej u lekarza domowego i on powiedzial to samo.
Na lekach tych pisze natomiast ze Marcumar to "Phenoprocoumon" a Warfin to
"Warfarinum natricum".
Szukajac w internecie trafilem na artykol porownujacy dzialanie obu tych
lekow i niestety nie jest to to samo.
http://www.scielo.br/scielo.php?pid=S0066-782X201000
0100008&script=sci_arttext&tlng=en
Prosze o porade co ja mam zrobic, czy po prostu zaczac brac Warfin w tych
samych dawkach co Marcumar gdyz obaj moi lekarze twiedza ze jest to to samo,
czy moze nie ryzykowac i pojechac do Niemiec po Marcumar bo w Polsce nie
jest "Phenoprocoumon" zarejestrowany?

--
Tomasz