| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-02-05 10:02:52
Temat: Re: Przekaski przeprosiny
>
> Nie ma obaw ;-) Chciałam sobie poczytac co tam bluznelas Agacie, ale nic z
> tego, sa wykreslone ;-)
> To jakos tak dziala, ze autor caly czas widzi swoj post a zadni sensacji
> grupowicze czytaja ze post zostal anulowany ;-)))
>
Nie bluznęłam, zapewniam, pomiałczałam trochę tylko i pożaliłam się na żłe
traktowanie :))) Ale mimo to i tak dobrze, że nie widać.
Wkn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-02-05 12:38:59
Temat: Re: Przekaski przeprosiny
>>>Khem, khem, na mniammniamie s? paluchy z ciasta dro?d?owego czy tam
>>>kruchego...
>>
>>po poporanej interwencji pewnej osobniczki jestem zmuszona
>>doda?, ?e taki paluch w ziarnach, francuski ka?dy ?rednio i mniej
>>inteligentny czytacz zrobi sam z gotowego ciasta fr. i ziarenek
>>- mia?o by? szybko i bez komplikacji...
>>
>>
>>AgataW.( a u Nas takie babska to si? zjada)
>
>Przepraszam Wkn za g?upie zachowania, za ?art (g?upi) cofam
>post i dzi?kuje za poprawk?...
>
>AgataW.
o ktorej pojedynek i gdzie. Chce dobre miejsce z frontu...
Krysia
(na paczki bedzie?)
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-05 12:41:17
Temat: Re: Przekaski przeprosiny
>
>Nie ma obaw ;-) Chciałam sobie poczytac co tam bluznelas Agacie, ale nic z
>tego, sa wykreslone ;-)
>To jakos tak dziala, ze autor caly czas widzi swoj post a zadni sensacji
>grupowicze czytaja ze post zostal anulowany ;-)))
>
>serdecznie pozdrawiam
>Basia
a ja czytalam i mam - moge odstapic jakies gazecie za DOBRE
pieniadze...
Krysia
Jak mnie TERAZ obie dziewczyny nie zabija od razu to jakis pieron
z jasnego nieba pewnikiem
>>
>
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-05 12:44:57
Temat: Re: Przekaski przeprosiny
>Nie bluznęłam, zapewniam, pomiałczałam trochę tylko i pożaliłam się na żłe
>traktowanie :))) Ale mimo to i tak dobrze, że nie widać.
>
>Wkn
>
to ile mi dajesz za tekst, ktory u mnie dalej jest? Podobno to
sie nazywa szantarz albo szantez , nie wiem, nie uzywam, hehehehe
rzyczlywy
szklanka w burzy wody, nie ma nie bylo, idziemy na laczone party
imieninowo-urodzinowe w Cafe!!!!! biore jakiegos idiotycznego
antybiotyka, po ktorym mam byc strasznie chora jak popije
alkoholem, wiec odstapie swoja czesc napitku!!!
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-05 13:07:42
Temat: Re: Przekaski przeprosinyUzytkownik Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
w wiadomosci do grup dyskusyjnych napisala:
> to ile mi dajesz za tekst, ktory u mnie dalej jest? Podobno to
> sie nazywa szantarz albo szantez , nie wiem, nie uzywam, hehehehe
>
> rzyczlywy
Rzyczlywa Krysiu, Twoja cena gwaltownie spada, bo ja tez
mam ten tekst ;-)
I nie podoba mi sie, nie podoba... ale juz po sprawie; byly
przeprosiny.
Pozdrawiam
Lilla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-05 14:25:29
Temat: Re: Przekaski przeprosiny
>
> Rzyczlywa Krysiu, Twoja cena gwaltownie spada, bo ja tez
> mam ten tekst ;-)
> I nie podoba mi sie, nie podoba... ale juz po sprawie; byly
> przeprosiny.
>
A mnie sie nie podoba, ze to dalej wisi :(( Przeciez to cholerstwo
anulowalam!! I ciekawostka, dostalam glosy, ze u niektórych nie widac i juz
coraz mniej rozumiem.
Uznajmy, ze calej glupiej sprawy nie bylo :)))
Wkn
z kupnym sernikiem w kuchni (zgroza!!! ;-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-05 14:29:28
Temat: pojedynek?
> o ktorej pojedynek i gdzie. Chce dobre miejsce z frontu...
>
> Krysia
> (na paczki bedzie?)
> K.T. - starannie opakowana
Pojedynek na wzgórzach morenowych Trójmiasta, bede strzelac bajaderkami
;-))))
Krysia ma podobno machac choragiewka, ewentualnie lisciem kapusty celem
ocucenia zemdlonych.
Termin - najlepiej w pomrokach nocnych, zeby zmniejszyc prawdopodobienstwo
ofiar smiertelnych wyniklych z celnego trafienia taka bajadera!
Papa
Wkn w coraz lepszym humorze
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-05 15:40:44
Temat: Re: pojedynek?
> Pojedynek na wzgórzach morenowych Trójmiasta, bede strzelac bajaderkami
> ;-))))
czzy te bajadery beda przygotowane specjalnie na pojedynek - z wyjatkowo
duza iloscia tego co udalo sie zmiesc z podlogi w cukierni? Jesli tak to ja
wole zarobic paczkiem albo ptysiem ;-)
> Krysia ma podobno machac choragiewka, ewentualnie lisciem kapusty celem
> ocucenia zemdlonych.
Krysia to bedzie machac swoimi robotkami, bedzie okazja do publicznej
prezentacji jej dziel, bo juz jakis uprzejmy doniosl telewizji o tym
pojedynku ;-))
> Termin - najlepiej w pomrokach nocnych, zeby zmniejszyc prawdopodobienstwo
> ofiar smiertelnych wyniklych z celnego trafienia taka bajadera!
Marnie to widze, bo sie chlopcy z Helu odgrazaja, ze helikopterami z duzymi
reflektorami beda nad polem walki latac i do sieci wylapywac latajace
bajaderki. Marynarka na jedzeniu oszczedza wiec beda mieli te ciacha na
jutrzejszy deser(podobno przynajmniej dla dowodztwa musza nalapac ;-)
nie linczujcie mnie za te glupoty, glowa mnie przestala bolec i mamdobry
humorek ;-))
serdecznie pozdrawiam
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-05 16:55:33
Temat: Re: pojedynek?
Wkn wrote:
> Pojedynek na wzgórzach morenowych Trójmiasta, bede strzelac bajaderkami
> ;-))))
Mam takich znajomych tu w Santa Barbara, ktorzy mieszkaja na wzgorzach.
Jest to grupa starych hipisow, ktorzy musieli w koncu spojrzec
rzeczywistosci w twarz i podjeli prace zarobkowe, dzieci poslali do
szkoly, i obcieli wlosy. Ale poczucie humoru i stare, nie(po)prawne
zachowanie gleboko w nich siedzi i od czasu do czasu wychyna w postaci
wojen grapefruitowych. Zeby taka wojne uprawiac, trzeba kupic z demobilu
male armatki z czasow wojny wietnamskiej i porozstawiac je na
okolicznych wzgorzach. Te laduje sie grapefruitami (rosnacymi tu
wszedzie) i strzela do sasiada na nastepnym wzgorzu, tak zeby trafic w
dach, a nie np. w kota czy w okno. Jest to dzika zabawa. Mam nadzieje ze
moi znajomi nigdy nie wydorosleja.
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-05 21:53:22
Temat: Re: pojedynek?[...]
> Mam nadzieje ze
> moi znajomi nigdy nie wydorosleja.
Magdo, obawiam się, że jest odwrotnie. Oni już byli dorosłymi wtedy kiedy
nie musieli nimi być. Teraz odreagowują.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |