Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Przemrażanie nasion

Grupy

Szukaj w grupach

 

Przemrażanie nasion

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 10


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-05-17 13:27:42

Temat: Przemrażanie nasion
Od: "Lidia" <l...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!
Przeszukując stare wątki na grupie wyczytałam, że nasiona niektórych roślin
przed wysianiem należy przemrozić. Posiałam już lawendę bez przemrażania i
teraz zastanawiam się co z tego wyjdzie (zwłaszcza że zrobiłam to w piątek
13). Teraz mam zamiar posiać sasankę, goryczkę, astra alpejskiego, goździka
kropkowanego oraz kocimiętkę. Sasanka i goryczka alpejska prawie na pewno
wymagają przemrożenia, a co z ozostałymi roślinami?
Pozdrawiam
Lidka

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-05-17 14:35:13

Temat: Re: Przemrażanie nasion
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lidia" <l...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:d6crge$d3k$1@inews.gazeta.pl...
> Witam!
> Przeszukując stare wątki na grupie wyczytałam, że nasiona niektórych
roślin
> przed wysianiem należy przemrozić. Posiałam już lawendę bez przemrażania i
> teraz zastanawiam się co z tego wyjdzie (zwłaszcza że zrobiłam to w piątek
> 13). Teraz mam zamiar posiać sasankę, goryczkę, astra alpejskiego,
goździka
> kropkowanego oraz kocimiętkę. Sasanka i goryczka alpejska prawie na pewno
> wymagają przemrożenia, a co z ozostałymi roślinami?
> Pozdrawiam
> Lidka
>

Sasanka na pewno nie, ale nasiona pewnie są ubiegłoroczne więc przesuszone i
raczej nie wzejdą, aster alpejski na pewno nie wymaga, tak samo goździk
kropkowany, kocimiętka nie wiem. Ta ostatnia u mnie kiełkuje wiosną po zimie
więc być może trzeba.

Pozdrawiam
Kaśka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-05-17 14:53:55

Temat: Re: Przemrażanie nasion
Od: "Lidia" <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Katarzyna Tkaczyk <k...@e...com.pl> napisał(a):

> Sasanka na pewno nie, ale nasiona pewnie są ubiegłoroczne więc przesuszone i
> raczej nie wzejdą,

hmm.... to mnie pocieszyłaś z tą sasanką :((( toż to jeden z moich ulubionych
kwiatków, a swój ogródek mam od niedawna i myślałam że wreszcie będę mogła
cieszyć oczy własnymi kwiatkami. No cóż, w centrum ogrodniczym widziałam
gotowe roślinki, jak zdążę to może jedną kupię i potem będę rozmnażać z
własnych roślin. Kupno na sam początek roślin do zakładanego ogrodu może
doprawdy zbankrutować człowieka :(((

> aster alpejski na pewno nie wymaga, tak samo goździk
> kropkowany, kocimiętka nie wiem. Ta ostatnia u mnie kiełkuje wiosną po zimie
> więc być może trzeba.
>
> Pozdrawiam
> Kaśka

A kocimiętkę chyba podzielę na dwie części: jedną przemrożę, drugą nie. I się
dowiem.

Wielkie dzięki za odpowiedź
Pozdrawiam
Lidka


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-05-17 14:55:30

Temat: Re: Przemrażanie nasion
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witam!
> Przeszukując stare wątki na grupie wyczytałam, że nasiona niektórych roślin
> przed wysianiem należy przemrozić. Posiałam już lawendę bez przemrażania i
> teraz zastanawiam się co z tego wyjdzie (zwłaszcza że zrobiłam to w piątek
> 13). Teraz mam zamiar posiać sasankę, goryczkę, astra alpejskiego, goździka
> kropkowanego oraz kocimiętkę. Sasanka i goryczka alpejska prawie na pewno
> wymagają przemrożenia, a co z ozostałymi roślinami?
> Pozdrawiam
> Lidka

Nie jest to takie proste, i nikt w kilku zdaniach całego tematu nie wyjaśni.
Jest wiele nasion , o których wszyscy twierdzą,że wymagają przechłodzenia,
a one wschodzą bez-np goryczka alpejska.
Sasanka powinna być siana zaraz po zbiorze, ale przetrzymane do wiosny
też wschodzą.
Niektóre nasiona potrafią w ziemi leżeć dłużej niż rok.Wzeszły mi niedawno
ciemierniki siane dwa lata temu.
Lawenda wschodzi źle, nierówno.Niektóre nasiona sieję w woreczku foliowym
trzymam w lodówce na dnie i obserwuję kiedy kiełkują, wtedy sieję.
Musisz siać i obserwować, w ten sposób dowiesz się conieco.
Pozdrawiam.Mirzan
>

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-05-17 18:50:03

Temat: Re: Przemrażanie nasion
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 17 May 2005 14:53:55 +0000 (UTC), Lidia napisał(a):


> A kocimiętkę chyba podzielę na dwie części: jedną przemrożę, drugą nie. I się
> dowiem.


Nie musisz. Ładnie wschodzi po kilku dniach i nie wymaga żadnych zabiegów
przed siewem.

Pozdrawiam
Marta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-05-18 06:00:25

Temat: Re: Przemrażanie nasion
Od: " Halina" <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

mirzan <l...@o...pl> napisał(a):


> Niektóre nasiona sieję w woreczku foliowym
> trzymam w lodówce na dnie i obserwuję kiedy kiełkują, wtedy sieję.

Napisz coś więcej o tej metodzie woreczkowej. Masz coś w tym woreczku prócz
nasion, np ziemię czy piasek wilgotny? Moczysz te nasiona? Woreczek zamknięty
czy otwarty? No i czemu w lodówce? Zdawało mi sie że nasionka mają różne
temperatury kiełkowania a w lodówce raczej stała.

pozdrawiam Halina



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-05-18 06:32:01

Temat: Re: Przemrażanie nasion
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Napisz coś więcej o tej metodzie woreczkowej. Masz coś w tym woreczku prócz
> nasion, np ziemię czy piasek wilgotny? Moczysz te nasiona? Woreczek
zamknięty
> czy otwarty? No i czemu w lodówce? Zdawało mi sie że nasionka mają różne
> temperatury kiełkowania a w lodówce raczej stała.
>
> pozdrawiam Halina

Nasiona które dostaję czy kupuję, to małe ilości, po kilka czy kilkanaście
sztuk.Wysiane w ogrodzie będą narazone na różne niebezpieczeństwa.
Trzymam je w małych woreczkach w wilgotnym piasku, na dnie, tam gdzie
warzywa.Co parę dni robię przegląd i co kiełkuje, idzie do doniczki.
Trzymam tam kilkadziesiąt woreczków z nasionami,nie mam chęci kombinować,
jaką temperaturę które nasiona potrzebują, wszystkie mają jednakowo.
Niektóre źle na tym wychodzą, pechowcy sami sobie winni.
Są nasiona które nie wschodzą kiedy powinny, do tej samej skrzynki
sieję następne, później następne, czasem te pierwsze wzejdą po paru latach.
Pozdrawiam.Mirzan
>
>

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2005-05-18 06:54:19

Temat: Re: Przemrażanie nasion
Od: " " <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

mirzan <l...@o...pl> napisał(a):


> Są nasiona które nie wschodzą kiedy powinny, do tej samej skrzynki
> sieję następne, później następne, czasem te pierwsze wzejdą po paru latach.

A to znaczy że masz ciągle tę samą ziemię w tych skrzyneczkach przez te parę
lat?. No może w tym jest metoda?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2005-05-18 07:00:56

Temat: Re: Przemrażanie nasion
Od: "Jacek" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nie jest to takie proste, i nikt w kilku zdaniach całego tematu nie
wyjaśni.
> Jest wiele nasion , o których wszyscy twierdzą,że wymagają
przechłodzenia,
> a one wschodzą bez-np goryczka alpejska.
> Sasanka powinna być siana zaraz po zbiorze, ale przetrzymane do wiosny
> też wschodzą.
> Niektóre nasiona potrafią w ziemi leżeć dłużej niż rok.Wzeszły mi
niedawno
> ciemierniki siane dwa lata temu.

Jest taki chwast komosa - czy wiecie po jakim czasie zachowuje zdolnosc
kielkowania cos kolo 80 % -
40 lat i walcz tu z komosa ktorej mam od metra.

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2005-05-18 07:05:33

Temat: Re: Przemrażanie nasion
Od: michalina27 <m...@v...NOSPAM.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jacek napisał(a):

> Jest taki chwast komosa - czy wiecie po jakim czasie zachowuje zdolnosc
> kielkowania cos kolo 80 % -
> 40 lat i walcz tu z komosa ktorej mam od metra.
>
> Jacek

Jesli jest na trawniku, to sie nie przejmuj tylko nisko koś.
Ja niestety popełniłam błąd i wyrywałam. W związku z tym mam dużo
wolnego miejsca na wysianie stokrotek i posadzenie krokusów. Trawa sie
nie chce przyjąć pomimo wypelnienia dołków ziemią.
Środki chemiczne na komosę nie zadziałały. Zwiesiło toto łeb i
teoretycznie uschnięte wydawało spokojnie owoce.
To co powyrywam z grządek palę i zauważyłam po dwóch latach, że problemu
z komosą (lebiodą) nie mam, mam za to piękne mlecze. ale to juz inna walka.

michalina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Szerszenie
800 złotych za 700 m2 dzialki rolnej na mazurach
Rozmnażanie draceny
Problem z kosiarką
Cytrynki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »