Przemrozenie Ficusa

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7

1. Data: 2006-01-17 08:37:52

Temat: Przemrozenie Ficusa
Od: "dissasta" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

Mam maly problem, gdyz ostatnio moj niemadry brat zostawil na noc otwarte
okno i przemrozil mi benjaminka. Gdy wrocilem do domu biedaczek mial
wszystkie liscie opuszczone w dol i zbrazowiale. Po paru dniach odpadly
praktycznie wszystkie, a do tego teraz mam wrazenie ze zaczyna usychac...
jak dotykam go to mam wrazenie ze kora nie przylega do glownego trzonu
roslinki. Czy roslinka ma prawo odzyc ?? ;(

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2006-01-17 10:38:03

Temat: Re: Przemrozenie Ficusa
Od: "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> szukaj wiadomości tego autora

"dissasta" <d...@w...pl> wrote in message
news:89a86$43cca97f$540a8edb$6454@news.chello.pl...

> Czy roslinka ma prawo odzyc ?? ;(

Ma prawo odzyc ale Tobie pozostaje tylko czekac zapewniwszy mu stale
warunki.

Pozdrawiam,
Bpjea

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2006-01-17 14:12:55

Temat: Re: Przemrozenie Ficusa
Od: "MM" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2006-01-17 14:34:41

Temat: Re: Przemrozenie Ficusa
Od: Ryba <a...@k...chip.pl> szukaj wiadomości tego autora

dissasta napisał(a):

> jak dotykam go to mam wrazenie ze kora nie przylega do glownego trzonu
> roslinki. Czy roslinka ma prawo odzyc ?? ;(
>

Kora odstaje na całej długości pędów, nawet przy powierzchni ziemi w
doniczce ?

Pozdrawiam, Artur.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2006-01-17 14:35:54

Temat: Re: Przemrozenie Ficusa
Od: "piotrh" <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "dissasta" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:89a86$43cca97f$540a8edb$6454@news.chello.pl...
> Witam,
>
> Mam maly problem, gdyz ostatnio moj niemadry brat zostawil na noc
otwarte
> okno i przemrozil mi benjaminka. Gdy wrocilem do domu biedaczek mial
> wszystkie liscie opuszczone w dol i zbrazowiale. Po paru dniach
odpadly

Odczekaj ok 2-4 tygodni i obserwuj fikusa po umieszczeniu w normalnych
warunkach . Po tym czasie zobaczysz jaka jego część obumarła,
najpewniej górne gałązki . Podlewaj bardzo oszczędnie , by w donicy
ziemia była sucha na wierzchu i lekko wilgotna 0,5 cm pod spodem
(palcem sprawdzaj) - on nie potrzebuje teraz dużo wody bo dużą
część utraci .
Po tym czasie , jeżeli dolna część będzie wyglądać żywo (może nawet
zacznie puszczać pędy) obetnij suche części . Osobiście bym
dość mocno ciął - do żywych fragmentów jednocześnie z myślą
o przyszłym pokroju , jest okazja by wpłynąć na jego kształt .
Na pędzie głównym powinien wypuścić nowe pędy , najpewniej
w miejscach po liściach , choć niekoniecznie .
Jeżeli będzie tylko jeden nowy pęd , pozwól mu rosnąć a starą
łodygę utniesz 2-3 cm powyżej niego i tak odmłodzisz fikusa
zupełnie .
Wszystko zależy od stopnia uszkodzeń mrozowych .
Rany po cięciach dobrze jest zabezpieczyć preparatem
przeciwgrzybowym (np. Funaben - w ogrodniczym sklepie)
ale jak w suchym pomieszczeniu stoi to i to niekoniecznie .
Czas nawet niezły bo zbliża się okres wzmożonej wegetacji
co może pomoże fikusowi w regeneracji .

--

pozdrawiam :-) piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2006-01-17 19:00:45

Temat: Re: Przemrozenie Ficusa
Od: "dissasta" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kora odstaje na całej długości pędów, nawet przy powierzchni ziemi w
doniczce ?

Odstaje prawie na calej dlugosci :/ nie powiem ze odstaje tak ze moglbym
wysunac ped z kory zupelne jej nieuszkadzajac ;) poprostu gdy macam ped to
czuje ze nie przylega scisle ale jestem dobrej mysli...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2006-01-18 11:37:17

Temat: Re: Przemrozenie Ficusa
Od: Ryba <a...@k...chip.pl> szukaj wiadomości tego autora

dissasta napisał(a):
>
> Odstaje prawie na calej dlugosci :/ nie powiem ze odstaje tak ze moglbym
> wysunac ped z kory zupelne jej nieuszkadzajac ;) poprostu gdy macam ped to
> czuje ze nie przylega scisle ale jestem dobrej mysli...
>
>
Więc jest jeszcze nadzieja, teraz pozostaje tylko czekać i zastosować
się do rad "piotrh".

Pozdrawiam optymistycznie, Artur.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry