Przepraszam państwa, ale już się zgubiłem, czy to grupa pl.sci.psychologia, czy plac w wawie.?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2010-08-05 15:51:26

Temat: Przepraszam państwa, ale już się zgubiłem, czy to grupa pl.sci.psychologia, czy plac w wawie.?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

No co tak razdziawiliście gęby, co tacy zdziwieni. Toniemy w morzu
absurdu, na takim morzu, przy takim upale, rzeczywistość robi nam
triki, bziki, tzw bzik tropikalny, jednym słowem kondycja
rzeczywistości ulega osłabieniu, już się nie wie czy jest się na
maszcie, czy pod pokładem, albo na jakiej ulicy, wszystko się
przelewa, puściły granice i w takich warunkach nawet skok z wierzowca
spowoduje, że zapach kawy zatrzyma nas podczas lotu na piątym piętrze.
Tak więc zmierzyłem zapach i ciąg wiatru ,odbiłem się od parapetu na
taką odległość aby nie zachaczyć o wierzowiec podczas lotu i nie daj
Boże się zabić o jakąś wywieszoną bieliznę, pofrunąłem. Leciałem
sobie, leciałem, na chwilę zatrzymałem się na dziewiątym piętrze by
sobie popatrzeć na kopulującą parę, ale dopiero ten wspaniały zapach
kawy mnie zatrzymał na piątym i postanowiłem wejść do pomieszczenia.
Na stole stała kawa i komputer , na komputerze dwie plasze jedna z
pl.sci. psychologia druga z placu w warszawie i tak sobie usiadłem w
fotelu i zerkam raz tu raz tam i o cholera .... no właśnie, gdzie ja
jestem, bo te wypowiedzi są takie podobne do tego co piszą tu różne
takie Ikselki, , Panslavisty,Druchy i Chirony, no więc sami
porównajcie....

Obrońcy przynoszą świeże kwiaty, odmawiają różaniec. Ale już nie tacy
cierpiący, nie smutni jak przez ostatnie tygodnie. Szczęśliwi. Bo
"udało się!". Bo wygrali "wojnę krzyżową". I we wszystkich serwisach,
gazetach, portalach była to wiadomość dnia. - To znak od Boga - mówią.
- Bronek, wyłaź z Pałacu, zbrodniarzu! - wołają teraz. Jedzą
śniadanie, a potem oglądają gazety, czytając relacje z obrony,
psioczą, że propaganda, że to "śmierdzi Żydem". Szukają na zdjęciach
siebie.
Dyskutują. - Mówią, że my fanatycy? I dobrze. Tylko fanatycy są zdolni
do rzeczy wielkich!
- Ja wyrzutów nie mam, że przeciw księżom wczoraj krzyczałem. Przecież
80 proc. księży to agenci i ubecy.
- Tak! Jest papier toaletowy i jest papier fotograficzny, że tak
powiem.
- I mówią - dodaje jeszcze siostra zakonna - że tu nie może być
krzyża, bo zagraniczna delegacja przyjedzie i jak to będzie wyglądało.
Chyba ze Wschodu ta delegacja!
Dużo gapiów. Trochę kłótni, krzyków, ale emocje jakby opadły. Teraz
wszyscy czekają, co będzie dalej.
Skauci z Kanady ubawieni jak w wesołym miasteczku robią zdjęcia.
Czasem ktoś się zatrzyma i powie (ale cicho powie, żeby nie zostać
"komuchem", "ubekiem" "satanistą" i nie usłyszeć: "A kto ci zapłacił
za agitację, szpiclu?"): - Handel tu robią, handel polityczny pod
krzyżem. Takich jak oni Jezus wypędził ze świątyni.
Albo: - Wczorajsza rezygnacja z przenosin to był dla tych ludzi węgiel
do pieca. Teraz będą stać do zimy.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,82153
32,My__fanatycy__A_co_.html?utm_source=Nlt&utm_mediu
m=Nlt&utm_campaign=856991