Data: 2008-10-07 15:47:28
Temat: Przerzuty z nerki do płuc - prośba o pomoc
Od: "AGTR" <d...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mój tato 7 lat temu przeszedł raka nerki - jasnokomrkowego i jak
zwykle przeprowadził w czerwcu badanie TK. Wyszły mu
guzki na płucach - okreslono je jako przerzuty rozsiane do płuc.
Lekarze kazali nam 3 miesiace czekać. 30 wrzesnia miał badania, z
ktorych wynikło, że nastapiła progresja zmian nowoworowych. TK
robione było w swetrze (jakoś dziwnie- czy to ma jakies
znaczenie?).Liczyliśmy, że się rak zatrzyma, ale nic nie wyszło i
teraz czekamy na propozycję leczenia chemią. Nie wiem jakie
zaproponuja. Podobno bedzie to coś nowego...Ach zapomniałam dodać,
że ma zmiany w dolnej czesci płuc - w jednym płucu do 8 segmentu, a w
drugim do 6. Największy guzek 12 mm. Jakie mamy szanse?
Czy ma znaczenie to, ze nie są zaatakowane płuca na całości. Tato ma wiele
innych chorób - serce, nadciśnienie, choroba
Meniera, wrzody itd. W ogole nie sprawdzają mu głowy.
Powiedzcie co o tym myslicie, moze macie namiary na dobrego onkologa i czy
bardzej kierowac sie do onkologa specjalizujacego sie w raku pluc czy moze
tez w raku nerki?
dziękuję serdecznie za pomoc
pozdrawiam
Agnieszka
|