« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2001-09-21 06:54:25
Temat: Re: Przesadzanie węgierki>
>
>
> [mailto:o...@n...pl]On Behalf Of krycha
>
>
> Pisałam o cięciu po przesadzeniu.
> Najlepiej na wiosnę ciąć.
> Jesienią sadzone - wiosną cięte. (kopczyk wokół)
> Wiosną sadzone - cięte po posadzeniu. (niecka wokół)
> Pozdrawiam Krycha
>
> Krysiu wywal ta stara literature :-))
> Nie ma juz kopczykow i niecek tak jak nie ugniata sie ziemi wokol
> posadzonego drzewa.Wiesz dlaczego !!! :-))
> Obecnie nie ma obowiazujacych terminow ciecia ,przesadzilas ,potnij
> ,zasmaruj funabenem lub nie (rowniez rozne szkoly)
> W tamtym roku przesadzalem 12 letnia magnolie kobus ,wiesz jakie magnolie sa
> trudne w przesadzaniu,zrobilem z niej Magnolia kobus "Fastigiata" w tym roku
> ma juz zawiazane paki na przyszly rok.
> Pozdrawiam.
> Boguslaw Radzimierski.
>
> http://www.ogrod-botaniczny.pl
> ICQ: 101 088 940
>
> Stara literatura(Pieniążek?) nie zawsze jest przestarzała. Ja bym kopczyka
ani niecki nie wywalała bo spełniają (zwłaszcza niecka) ważną funkcję. Napisz
co masz przeciwko, bo chciałabym zrozumieć...Tak duże drzewo też bym przycinała
zaraz po przesadzeniu czyli jesienią i to mocno - tutaj się z Tobą
zgadzam.Generalnie lepiej przycinać wiosną po ostatnich mrozach aby uniknąć
uszkodzeń mrozowych
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2001-09-21 07:14:43
Temat: RE: Przesadzanie węgierki
(...)
Ja bym kopczyka
ani niecki nie wywalała bo spełniają (zwłaszcza niecka) ważną funkcję.
Napisz
co masz przeciwko, bo chciałabym zrozumieć...Tak duże drzewo też bym
przycinała
zaraz po przesadzeniu czyli jesienią i to mocno - tutaj się z Tobą
zgadzam.Generalnie lepiej przycinać wiosną po ostatnich mrozach aby uniknąć
uszkodzeń mrozowych
> --
Witaj harleqin.
Wiekszosc drzew zrzucajacych liscie lepiej jest ciac pozna jesienia ,nawet
zima.Najgorsza jest wczesna wiosna kiedy wiele drzew po cieciu
"placze",czyli z ran wydostaja sie soki(klony,kasztanowce,brzozy wisnie
itp.)i te nalezy ciac kiedy zdrewnieja pedy, z reguly jest to okres w srodku
lata.
Niecki i kopczyki nie pelnia zadnej funkcji,warstwa sciolki 10 cm.zapewnia
wszystko.
Nalezy jednak pamietac aby drzewo przesadzane bylo posadzone na tej samej
glebokosci co roslo poprzednio.
Pozdrawiam.
Boguslaw Radzimierski.
http://www.ogrod-botaniczny.pl
ICQ: 101 088 940
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2001-09-21 07:42:52
Temat: Re: Przesadzanie węgierki
Użytkownik "Bogusław Radzimierski" <a...@o...pl> napisał w
wiadomości news:NEBBLFJNAKKBHHNHHIKJIEGECKAA.abies@ogrod-botani
czny.pl...
>
>
> > [mailto:o...@n...pl]On Behalf Of krycha
>
> >
> > Krysiu wywal ta stara literature :-))
> > Nie ma juz kopczykow i niecek tak jak nie ugniata sie ziemi wokol
> > posadzonego drzewa.Wiesz dlaczego !!! :-))
> (...)
> Nie. Dlaczego?
> Pozdrawiam Krycha.
>
> BTW
> przy ugniataniu ziemi uszkadza sie drobne korzenie chlonne ktore
> decyduja o sukcesie przesadzania. (...)
Cóż ja mogę uszkodzić, ugniatając moją delikatną dłonią :-))))))) ?
Pozdrawiam Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2001-09-21 07:48:05
Temat: RE: Przesadzanie węgierki
[mailto:o...@n...pl]On Behalf Of krycha
Cóż ja mogę uszkodzić, ugniatając moją delikatną dłonią :-))))))) ?
Pozdrawiam Krycha
Sadze ze dyskusja zbacza na niezbyt wlasciwe tory :-))
Pozdrawiam,Bogusław
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2001-09-21 08:30:40
Temat: Re: Przesadzanie węgierki>> Cóż ja mogę uszkodzić, ugniatając moją delikatną dłonią :-))))))) ?
>> Pozdrawiam Krycha
>
> Sadze ze dyskusja zbacza na niezbyt wlasciwe tory :-))
> Pozdrawiam,Bogusław
Jak rozumiem, ugniatanie delikatną stópką byłoby już na właściwym torze?
Bogusławie?
Pozdrawiam, Anula
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2001-09-21 09:46:53
Temat: RE: Przesadzanie węgierki
[mailto:o...@n...pl]On Behalf Of Anula
>> Cóż ja mogę uszkodzić, ugniatając moją delikatną dłonią :-))))))) ?
>> Pozdrawiam Krycha
>
> Sadze ze dyskusja zbacza na niezbyt wlasciwe tory :-))
> Pozdrawiam,Bogusław
Jak rozumiem, ugniatanie delikatną stópką byłoby już na właściwym torze?
Bogusławie?
Pozdrawiam, Anula
Ten tor jest wlasciwszy, jesli chodzi o przesadzanie wegierki:-))
Pozdrawiam,Bogusław
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2001-09-21 13:41:22
Temat: Re: Przesadzanie węgierki"Bogusław Radzimierski" <a...@o...pl> wrote in message
news:NEBBLFJNAKKBHHNHHIKJIEGHCKAA.abies@ogrod-botani
czny.pl...
> Niecki i kopczyki nie pelnia zadnej funkcji,warstwa sciolki 10 cm.zapewnia
> wszystko.
Z moich obserwacji jak sadza tutejsi "fachowcy" widac, ze kopczyk spelnia
bardzo prosta role - nie musza wtedy kopac duzej dziury :-)
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |