Data: 2010-03-09 14:31:21
Temat: Przyłanczam się.
Od: de Renal <f...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kontrowersyjne plakaty zachęcające do aborcji na Wyspach Brytyjskich
pojawiły się na łódzkich przystankach. Rozwiesza je nieformalna grupa
feministek.Plakaty nawiązują stylistyką do popularnej reklamy kart
płatniczych. Oprócz zdjęcia młodej kobiety, która wykonała aborcję,
jest też wyliczenie kosztów: "Bilet lotniczy do Anglii w promocji: 300
zł, nocleg: 240 zł, aborcja w publicznej przychodni : 0 zł,
nocleg: 240 zł, aborcja w publicznej przychodni : 0 zł, ulga po
zabiegu w dobrych warunkach - bezcenna. Za wszystko inne zapłacisz
mniej niż w podziemiu aborcyjnym w Polsce".Rozkleja je kilka łódzkich
kobiet, działających od niedawna jako Separatystyczne Rewolucyjne
Oddziały Maciczne, w skrócie SROM.- Panie nie chcą się ujawniać, bo
nie wszystkie ich akcje są legalne - mówi Izabela Desperak, socjolog
z Uniwersytetu Łódzkiego, którą SROM wybrał na swoją rzeczniczkę.
Kontaktują się z nią przez internet.Akcja organizowana jest jako
sprzeciw wobec uchwalonej w 1993 roku ustawy antyaborcyjnej, która
prawo do usuwania ciąży ograniczyła do sytuacji gwałtu, ciężkiego
uszkodzenia płodu czy zagrożenia życia bądź zdrowia dziecka.
Oficjalnych aborcji dokonuje się niewiele. W 2008 roku wykonano ich
499. Podziemie szacowane jest od 7 do 200 tys. rocznie. I właśnie o
legalizację tego podziemia chcą walczyć członkinie SROM-u.- Turystyka
aborcyjna, to fakt i rezultat patologii jaką stworzyła ustawa.
http://www.dzienniklodzki.pl/wiadomosci/230132,srom-
chce-aborcji-dla-lodzkich-kobiet,id,t.html
|