« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-08-20 09:43:17
Temat: Re: Odp: Przypalone mleko
Użytkownik Evajp <e...@a...com> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:2...@n...aol.com
...
> >Jak wypiłem kiedyś kubek mleka prawie
> >prosto od krowy. Prawie bo wydojonej do wiadra i ja z tego wiadra. Bez
> >odcedzania. Mleko miało naturalną piankę. I było pyyyyyycha.
> >W. Maj
>
> kiedys mi zaserwowali takie mleko, jeszcze cieple bylo, smierdzialo krowusia
i
> przezuta trawa. Zygalam dalej niz widzialam. Sorry za slownictwo, ale to
bylo
> straszne.
Tu moge Ci przyznac racje. Po co odbierac cielakowi mleko swoje mamy.
Nieprzetwrzone mleko to "Cichy morderca". Morgano
<eva>
> http://hometown.aol.com/evajp/index.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-08-20 18:54:34
Temat: Re: Odp: Przypalone mleko
>>
>> kiedys mi zaserwowali takie mleko, jeszcze cieple bylo, smierdzialo
krowusia
>i
>> przezuta trawa. Zygalam dalej niz widzialam. Sorry za slownictwo, ale
to
>bylo
>> straszne.
zapach i smak mleka zalezy od tego co dana krowka jadla i kto ja doil. teraz
te biedne krowki sa karmione roznymi dodatkami paszowymi zwiekszajacymi
wydajnosc krowki albo co jaest bardzo czestym widoczkiem przy raczej dosc
czesto uczeszczanej drodze.
a co do dojenia : kilka lat temu widzialam jak baba po wydojeniu mleka zeby
je "oczyscic" przepuscila je przez stara brudna sciere.
w sumie wierzcie mi tyle juz widzialam ze jajka kupuje tylko fermowe, mleko
z duzych gospodarstw rolnych ( danone, koscian, laciate- bo to znam) a mieso
w duzych supermaketach- jesli ktos jest na tyle odwazny ze chce sie
dowiedziec dlaczego- zapraszam na priva- w nagorszym razie zostanie
weganinem
pozdrowienia
Ulawiec
--
25MB e-mail, 10MB WWW, PHP, Perl, SSI - WEB Pack - http://rubikon.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-20 22:12:54
Temat: Re: Odp: Przypalone mlekoA ja tez - co prawda ladne kilkanascie lat temu - dalabym sie za takim
cieplym mleczkiem prosto od krowki, zabic. Takie, z wiaderka nabieralo sie
je kubeczkiem albo nawet przez slomke zrobiona ze zboza .....Oj, te
wspomnienia wakacji u rodziny na wsi. Dzisiejsze krowy ( i wies )to juz nie
to.....
Pozdrawiam milosnikow mleczka!
Danka
"MORGANO" <m...@p...onet.pl> schreef in bericht
news:399ffb27@news.vogel.pl...
>
> Użytkownik Evajp <e...@a...com> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
> napisał:2...@n...aol.com
...
> > >Jak wypiłem kiedyś kubek mleka prawie
> > >prosto od krowy. Prawie bo wydojonej do wiadra i ja z tego wiadra. Bez
> > >odcedzania. Mleko miało naturalną piankę. I było pyyyyyycha.
> > >W. Maj
> >
> > kiedys mi zaserwowali takie mleko, jeszcze cieple bylo, smierdzialo
krowusia
> i
> > przezuta trawa. Zygalam dalej niz widzialam. Sorry za slownictwo, ale
to
> bylo
> > straszne.
> Tu moge Ci przyznac racje. Po co odbierac cielakowi mleko swoje mamy.
> Nieprzetwrzone mleko to "Cichy morderca". Morgano
>
> <eva>
> > http://hometown.aol.com/evajp/index.html
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-21 07:14:09
Temat: Re: Odp: Przypalone mleko
MORGANO <m...@p...onet.pl> w wiadomooci 3...@n...vogel.pl
napisał-/a: &
(...)
> Tu moge Ci przyznac racje. Po co odbierac cielakowi mleko swoje
mamy.
> Nieprzetwrzone mleko to "Cichy morderca". Morgano
a po co odbierać i przetwarzać? nie to samo?
NTG w ogóle
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |