« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-03-11 22:14:06
Temat: Psycholog KlaudiiMoja żona poszła do psychologa. Opowiedziała mu o swoich problemach.
Psycholog ustalił następny termin. Spotkanie nie doszło do skutku z powodu,
o jakim zawiadomił telefonicznie moją żonę. Obiecał, że zatelefonuje na
początku przyszłego tygodnia. Mijają tygodnie... Klaudia miała wielką
nadzieję, że wizyty pomogą rozwiązać Jej problemy. Jest rozczarowana.
Wyglada na to, że pan psycholog nie potraktował poważnie mojej żony, a może
się mylę?
Pozdrawiam, Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-03-13 08:57:15
Temat: Re: Psycholog Klaudii"Jacekat" <j...@f...at> napisal:
>Moja żona poszła do psychologa. Opowiedziała mu o swoich problemach.
>Psycholog ustalił następny termin. Spotkanie nie doszło do skutku z powodu,
>o jakim zawiadomił telefonicznie moją żonę. Obiecał, że zatelefonuje na
>początku przyszłego tygodnia. Mijają tygodnie... Klaudia miała wielką
>nadzieję, że wizyty pomogą rozwiązać Jej problemy. Jest rozczarowana.
>Wyglada na to, że pan psycholog nie potraktował poważnie mojej żony, a może
>się mylę?
Kiedys poszedlem do Kosciola z mocnym postanowieniem powrotu na lono
tegoz. Mowie do ksiedza w konfesjonalne, mowie i mowie, a on skwitowal
to "mam chore gardlo, moze pojdziesz do innego konfesjonalu". Wzialem
i wyszedlem stamtad. Jakie moze byc podobienstwo tych sytuacji?
Ze zarowno Twoja zona jak i ja uwzalismy, iz nie zostalismy
potraktowani powaznie i stad nasze rozczarowanie. Tylko to nie do
konca prawda, bo "moj" ksiadz mial chore gardlo i jak mial ze mna
powaznie rozmawiac jak nie mial czym? ;-) A psycholog Twojej zony mogl
chocby zgubic karteczke z nr telefonu albo zapomniec o telefonie. To
bardzo ludzkie :)
Proponuje zadzwonic i sie zapytac, a jesli wrazenie sie utrzyma, to
zmienic psychologa.
pozdrowienia,
Dawid
ICQ: 16199503
Tuk-tuk, rzeczownik: Moment, kiedy nagle zdajesz
sobie sprawe, ze Zycie mogloby byc prostsze, gdybys
mial dosc czasu, by sie nad wszystkim dobrze zastanowic.
A.R.Melrose "Slownik Kubusia Puchatka" :)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-15 20:40:38
Temat: Odp: Psycholog KlaudiiPowiedzmy, ze to idiota :o)
Co można więcej dodać. Polecam zmienic psychologa. A najlepiej samemu
porozmawiac z zoną , może jej brakuje tylko kontaktu z Tobą ?
pozdrawiam
Ania
Użytkownik Jacekat <j...@f...at> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@s...kabsi.at...
> Moja żona poszła do psychologa. Opowiedziała mu o swoich problemach.
> Psycholog ustalił następny termin. Spotkanie nie doszło do skutku z
powodu,
> o jakim zawiadomił telefonicznie moją żonę. Obiecał, że zatelefonuje na
> początku przyszłego tygodnia. Mijają tygodnie... Klaudia miała wielką
> nadzieję, że wizyty pomogą rozwiązać Jej problemy. Jest rozczarowana.
> Wyglada na to, że pan psycholog nie potraktował poważnie mojej żony, a
może
> się mylę?
> Pozdrawiam, Jacek
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-18 09:56:30
Temat: Re: Psycholog KlaudiiOn Wed, 13 Mar 2002 08:57:15 GMT, p...@u...gda.pl (Dawid) wrote:
>"Jacekat" <j...@f...at> napisal:
>
>>Moja żona poszła do psychologa. Opowiedziała mu o swoich problemach.
>>Psycholog ustalił następny termin. Spotkanie nie doszło do skutku z powodu,
>>o jakim zawiadomił telefonicznie moją żonę. Obiecał, że zatelefonuje na
>>początku przyszłego tygodnia. Mijają tygodnie... Klaudia miała wielką
>>nadzieję, że wizyty pomogą rozwiązać Jej problemy. Jest rozczarowana.
>>Wyglada na to, że pan psycholog nie potraktował poważnie mojej żony, a może
>>się mylę?
Jesli nie mial naprawde wyjatkowego powodu (wypadek samochodowy itp.)
to powinien przestac byc psychologiem. Termin rzecz swieta.
ciech
www.samoobrona.kobiet.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |