« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-10-23 10:08:59
Temat: Psychologia 25-letniej kobietyWitajcie,
Uslyszalem taką historię i interesuje mnie z punktu widzenia psychologicznego.
Jestem dla tej sytuacji osobą trzecią, ale z takim zachowaniem czy jakby to
nazwać sposobem bycia spotykam się po raz pierwszy.
Mały zakład pracy, biuro, zwykły export import, ustalanie, emaile, telefony,
zwykła praca biurowa. 1 facet 38 lat, 4 kobiety od 25 do 45 lat.
Kobieta 25 lat zatrudniona w lutym. Bardzo tajemnicza. Miła, sympatyczna, ma
bardzo otwarty umysł, mimo iż wykształcona nie w kierunku branży firmy, to
bardzo szybko chwyciła temat, szef zadowolony, umie prowadzić interesy. To jej
pierwsza poważna praca na etat, wcześniej pracowała na zlecenia, drobne
tłumaczenia, biura...
Kobieta bardzo sympatyczna, ale kilka faktów:
- nie włącza się w dyskusje społeczno-polityczne na temat aktualnych wydarzeń,
a czasem jakiś taki temat w wolnej od pracy chili padnie, ale uważnie słucha
- nie wypowiada się na tematy inne niż służbowe, tematy słuzbowe zawsze
wyczerpuje i kompetentnie załatwia
- jak się jej zapytać o temat prywatny, np. z czym ma kanapke, to odpowie, ale
szybko ten temat ucina
- była na urlopie, to opowiedziała w kilkunastu zdaniach gdzie była, jak było,
że fajnie, ze ciepło, ale na pytanie koleżanki czy sama czy z kimś,
powiedziała, że z kimś nie prezycując kto to jest ten "ktoś", a przecież
mogłaby powiedzieć, ze z chłopakiem, z narzeczonym czy z kolegą po prostu;
- nie koleguje się z koleżankami (9 lat różnicy wieku), nie rozmawia z nimi
pracy na tematy takie jak to kobiety między sobą, chociażby o ciuchach,
szminkach, nie zada pytania w stylu "fajna bluzka, gdzie taką kupiłaś ?"
- nie koleguje się z kolegą (14 lat różnicy wieku), wiadomo, różnica płci,
inne tematy, ale w pracy też nie rozmawia z kolegą, czasem tylko jak razem
wychodzą z biura, to żali się koledze niby prywatnie, ale na tematy słuzbowe,
że kontrahent nie rozumie polskiej rzeczywistości, że jest presja czasu, bo
zbliża się termin, uzależnione jest to od godziny pracy jakiegos urzędu za
granicą, innej firmy itd... a ona nie ma jasnej sprawy wyjasnionej z kontrahentem
- kolega próbował umówić się z koleżanka po pracy na przysłowiową "kawę", na
spacer do parku, kina, teatru, ale wszystkie propozycje zostały odrzucone, a w
zasadzie nie odrzucone, a zastosowany wykręt brakiem czasu, więc kolega zaprzestał
- nie mieszka z rodzicami, to powiedziała, ale nie wiadomo z kim mieszka,
można tylko przypuszczać, że z chłopakiem, ale równie dobrze może mieszkać z
bratem, z siostrą, z ciotką, z babcią itd.
Od jakiegoś czasu, 1-2 miesiące ma w pracy problem z myszą komputerową i
nadgarstkiem, dość częsty problem dużo pracujących z komputerem, ale odrzuca
propozycje pomocy od kolegi, a próbę nawiązania rozmowy na ten temat skraca i
przechodzi na inny temat.
Trzeba dodać, ze atmosfera w pracy jest bardzo dobra. W tematach słuzbowych
zawsze można liczyć na wsparcie, kolega pomaga koleżankom, koleżanki pomagają
koleżankom i każdy każdemu w zakresie swoich czynności pomaga, również w
aneksie kuchennym czy to umyje kubek kolegi czy koleżanki, nie ma z tym problemu.
Ostatnio (1-2 tygodnie) koleżanka przychodzi do pracy rozdrażniona
wewnętrznie, tak jakby jej się coś prywatnie nie udało, ale oczywiście nie
wiadomo co.
Dlatego jest to dośc zagadkowe, intrygujące i tajemnicze.
Jakież więc może być psychologiczne podłoże takiego zachowania 25-letniej
kobiety ?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2010-10-23 10:16:27
Temat: Re: Psychologia 25-letniej kobietyUżytkownik " Karol K" <k...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:i9uc7r$68n$1@inews.gazeta.pl...
[...]
> Jakież więc może być psychologiczne podłoże takiego zachowania 25-letniej
> kobiety ?
Nie jestem psychologiem, ale mnie takie zachowanie wydaje się całkiem
normalne:
1/ Nowe pokolenie, kobieta Zachodu, bez słowiańskiej wylewności, chroniąca
swoją prywatność i niezależność, i szanująca cudzą.
2/ Wie lub domyśla sie, że łączenie spraw prywatnych i służbowych może
rodzić kłopoty (m.in. osławione romanse biurowe często się źle kończą,
zwłaszcza gdy się skończą).
3/ Mocno zależy jej na tej pracy i traktuje karierę zawodową poważnie.
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2010-10-23 10:16:53
Temat: Re: Psychologia 25-letniej kobietyDnia Sat, 23 Oct 2010 10:08:59 +0000 (UTC), Karol K napisał(a):
> Witajcie,
> Uslyszalem taką historię i interesuje mnie z punktu widzenia psychologicznego.
> Jestem dla tej sytuacji osobą trzecią, ale z takim zachowaniem czy jakby to
> nazwać sposobem bycia spotykam się po raz pierwszy.
>
> Mały zakład pracy, biuro, zwykły export import, ustalanie, emaile, telefony,
> zwykła praca biurowa. 1 facet 38 lat, 4 kobiety od 25 do 45 lat.
>
> Kobieta 25 lat zatrudniona w lutym. Bardzo tajemnicza. Miła, sympatyczna, ma
> bardzo otwarty umysł, mimo iż wykształcona nie w kierunku branży firmy, to
> bardzo szybko chwyciła temat, szef zadowolony, umie prowadzić interesy. To jej
> pierwsza poważna praca na etat, wcześniej pracowała na zlecenia, drobne
> tłumaczenia, biura...
> Kobieta bardzo sympatyczna, ale kilka faktów:
> - nie włącza się w dyskusje społeczno-polityczne na temat aktualnych wydarzeń,
> a czasem jakiś taki temat w wolnej od pracy chili padnie, ale uważnie słucha
> - nie wypowiada się na tematy inne niż służbowe, tematy słuzbowe zawsze
> wyczerpuje i kompetentnie załatwia
> - jak się jej zapytać o temat prywatny, np. z czym ma kanapke, to odpowie, ale
> szybko ten temat ucina
> - była na urlopie, to opowiedziała w kilkunastu zdaniach gdzie była, jak było,
> że fajnie, ze ciepło, ale na pytanie koleżanki czy sama czy z kimś,
> powiedziała, że z kimś nie prezycując kto to jest ten "ktoś", a przecież
> mogłaby powiedzieć, ze z chłopakiem, z narzeczonym czy z kolegą po prostu;
> - nie koleguje się z koleżankami (9 lat różnicy wieku), nie rozmawia z nimi
> pracy na tematy takie jak to kobiety między sobą, chociażby o ciuchach,
> szminkach, nie zada pytania w stylu "fajna bluzka, gdzie taką kupiłaś ?"
> - nie koleguje się z kolegą (14 lat różnicy wieku), wiadomo, różnica płci,
> inne tematy, ale w pracy też nie rozmawia z kolegą, czasem tylko jak razem
> wychodzą z biura, to żali się koledze niby prywatnie, ale na tematy słuzbowe,
> że kontrahent nie rozumie polskiej rzeczywistości, że jest presja czasu, bo
> zbliża się termin, uzależnione jest to od godziny pracy jakiegos urzędu za
> granicą, innej firmy itd... a ona nie ma jasnej sprawy wyjasnionej z kontrahentem
> - kolega próbował umówić się z koleżanka po pracy na przysłowiową "kawę", na
> spacer do parku, kina, teatru, ale wszystkie propozycje zostały odrzucone, a w
> zasadzie nie odrzucone, a zastosowany wykręt brakiem czasu, więc kolega zaprzestał
> - nie mieszka z rodzicami, to powiedziała, ale nie wiadomo z kim mieszka,
> można tylko przypuszczać, że z chłopakiem, ale równie dobrze może mieszkać z
> bratem, z siostrą, z ciotką, z babcią itd.
>
> Od jakiegoś czasu, 1-2 miesiące ma w pracy problem z myszą komputerową i
> nadgarstkiem, dość częsty problem dużo pracujących z komputerem, ale odrzuca
> propozycje pomocy od kolegi, a próbę nawiązania rozmowy na ten temat skraca i
> przechodzi na inny temat.
>
> Trzeba dodać, ze atmosfera w pracy jest bardzo dobra. W tematach słuzbowych
> zawsze można liczyć na wsparcie, kolega pomaga koleżankom, koleżanki pomagają
> koleżankom i każdy każdemu w zakresie swoich czynności pomaga, również w
> aneksie kuchennym czy to umyje kubek kolegi czy koleżanki, nie ma z tym problemu.
Jak dotąd nie widzę niczego dziwnego w jej zachowaniu.
> Ostatnio (1-2 tygodnie) koleżanka przychodzi do pracy rozdrażniona
> wewnętrznie, tak jakby jej się coś prywatnie nie udało, ale oczywiście nie
> wiadomo co.
>
> Dlatego jest to dośc zagadkowe, intrygujące i tajemnicze.
> Jakież więc może być psychologiczne podłoże takiego zachowania 25-letniej
> kobiety ?
Może po prostu pokłóciła się z... żoną?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2010-10-23 10:21:43
Temat: Re: Psychologia 25-letniej kobiety
Re: Psychologia 25-letniej kobiety
Wiadomość:
Karol K napisał(a):
> Witajcie,
> Uslyszalem takďż˝ historiďż˝ i interesuje mnie z punktu widzenia psychologicznego.
> Jestem dla tej sytuacji osobďż˝ trzeciďż˝, ale z takim zachowaniem czy jakby to
> nazwaďż˝ sposobem bycia spotykam siďż˝ po raz pierwszy.
>
> Ma�y zak�ad pracy, biuro, zwyk�y export import, ustalanie, emaile, telefony,
> zwyk�a praca biurowa. 1 facet 38 lat, 4 kobiety od 25 do 45 lat.
>
> Kobieta 25 lat zatrudniona w lutym. Bardzo tajemnicza. Mi�a, sympatyczna, ma
> bardzo otwarty umys�, mimo i� wykszta�cona nie w kierunku bran�y firmy, to
> bardzo szybko chwyci�a temat, szef zadowolony, umie prowadzi� interesy. To jej
> pierwsza powa�na praca na etat, wcze�niej pracowa�a na zlecenia, drobne
> t�umaczenia, biura...
> Kobieta bardzo sympatyczna, ale kilka fakt�w:
> - nie w��cza si� w dyskusje spo�eczno-polityczne na temat aktualnych
wydarzeďż˝,
> a czasem jaki� taki temat w wolnej od pracy chili padnie, ale uwa�nie s�ucha
> - nie wypowiada si� na tematy inne ni� s�u�bowe, tematy s�uzbowe zawsze
> wyczerpuje i kompetentnie za�atwia
> - jak siďż˝ jej zapytaďż˝ o temat prywatny, np. z czym ma kanapke, to odpowie, ale
> szybko ten temat ucina
> - by�a na urlopie, to opowiedzia�a w kilkunastu zdaniach gdzie by�a, jak
by�o,
> �e fajnie, ze ciep�o, ale na pytanie kole�anki czy sama czy z kim�,
> powiedzia�a, �e z kim� nie prezycuj�c kto to jest ten "kto�", a
przecieďż˝
> mog�aby powiedzie�, ze z ch�opakiem, z narzeczonym czy z koleg� po prostu;
> - nie koleguje si� z kole�ankami (9 lat r�nicy wieku), nie rozmawia z nimi
> pracy na tematy takie jak to kobiety mi�dzy sob�, chocia�by o ciuchach,
> szminkach, nie zada pytania w stylu "fajna bluzka, gdzie tak� kupi�a� ?"
> - nie koleguje si� z koleg� (14 lat r�nicy wieku), wiadomo, r�nica p�ci,
> inne tematy, ale w pracy teďż˝ nie rozmawia z kolegďż˝, czasem tylko jak razem
> wychodz� z biura, to �ali si� koledze niby prywatnie, ale na tematy
s�uzbowe,
> �e kontrahent nie rozumie polskiej rzeczywisto�ci, �e jest presja czasu, bo
> zbli�a si� termin, uzale�nione jest to od godziny pracy jakiegos urz�du za
> granicďż˝, innej firmy itd... a ona nie ma jasnej sprawy wyjasnionej z kontrahentem
> - kolega pr�bowa� um�wi� si� z kole�anka po pracy na przys�owiow�
"kawďż˝", na
> spacer do parku, kina, teatru, ale wszystkie propozycje zosta�y odrzucone, a w
> zasadzie nie odrzucone, a zastosowany wykr�t brakiem czasu, wi�c kolega
zaprzestaďż˝
> - nie mieszka z rodzicami, to powiedzia�a, ale nie wiadomo z kim mieszka,
> mo�na tylko przypuszcza�, �e z ch�opakiem, ale r�wnie dobrze mo�e
mieszkaďż˝ z
> bratem, z siostrďż˝, z ciotkďż˝, z babciďż˝ itd.
>
> Od jakiego� czasu, 1-2 miesi�ce ma w pracy problem z mysz� komputerow� i
> nadgarstkiem, do�� cz�sty problem du�o pracuj�cych z komputerem, ale
odrzuca
> propozycje pomocy od kolegi, a pr�b� nawi�zania rozmowy na ten temat skraca i
> przechodzi na inny temat.
>
> Trzeba doda�, ze atmosfera w pracy jest bardzo dobra. W tematach s�uzbowych
> zawsze mo�na liczy� na wsparcie, kolega pomaga kole�ankom, kole�anki
pomagajďż˝
> kole�ankom i ka�dy ka�demu w zakresie swoich czynno�ci pomaga, r�wnie�
w
> aneksie kuchennym czy to umyje kubek kolegi czy kole�anki, nie ma z tym problemu.
> Ostatnio (1-2 tygodnie) kole�anka przychodzi do pracy rozdra�niona
> wewn�trznie, tak jakby jej si� co� prywatnie nie uda�o, ale oczywi�cie
nie
> wiadomo co.
>
> Dlatego jest to do�c zagadkowe, intryguj�ce i tajemnicze.
> Jakie� wi�c mo�e by� psychologiczne pod�o�e takiego zachowania
25-letniej
> kobiety ?
>
>
> --
> Wys�ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Pewnie jeszcze podglądasz ją w ubikacji i jak Ona nawija o sobie to ty
nie rozumiesz bo jesteś głupi...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2010-10-23 10:52:32
Temat: Re: Psychologia 25-letniej kobiety Karol K wrote:
> Witajcie,
> Uslyszalem taką historię i interesuje mnie z punktu widzenia psychologicznego.
> Jestem dla tej sytuacji osobą trzecią, ale z takim zachowaniem czy jakby to
> nazwać sposobem bycia spotykam się po raz pierwszy.
>
> Mały zakład pracy, biuro, zwykły export import, ustalanie, emaile, telefony,
> zwykła praca biurowa. 1 facet 38 lat, 4 kobiety od 25 do 45 lat.
>
> Kobieta 25 lat zatrudniona w lutym. Bardzo tajemnicza. Miła, sympatyczna, ma
> bardzo otwarty umysł, mimo iż wykształcona nie w kierunku branży firmy, to
> bardzo szybko chwyciła temat, szef zadowolony, umie prowadzić interesy. To jej
> pierwsza poważna praca na etat, wcześniej pracowała na zlecenia, drobne
> tłumaczenia, biura...
> Kobieta bardzo sympatyczna, ale kilka faktów:
> - nie włącza się w dyskusje społeczno-polityczne na temat aktualnych wydarzeń,
> a czasem jakiś taki temat w wolnej od pracy chili padnie, ale uważnie słucha
> - nie wypowiada się na tematy inne niż służbowe, tematy słuzbowe zawsze
> wyczerpuje i kompetentnie załatwia
> - jak się jej zapytać o temat prywatny, np. z czym ma kanapke, to odpowie, ale
> szybko ten temat ucina
> - była na urlopie, to opowiedziała w kilkunastu zdaniach gdzie była, jak było,
> że fajnie, ze ciepło, ale na pytanie koleżanki czy sama czy z kimś,
> powiedziała, że z kimś nie prezycując kto to jest ten "ktoś", a przecież
> mogłaby powiedzieć, ze z chłopakiem, z narzeczonym czy z kolegą po prostu;
> - nie koleguje się z koleżankami (9 lat różnicy wieku), nie rozmawia z nimi
> pracy na tematy takie jak to kobiety między sobą, chociażby o ciuchach,
> szminkach, nie zada pytania w stylu "fajna bluzka, gdzie taką kupiłaś ?"
> - nie koleguje się z kolegą (14 lat różnicy wieku), wiadomo, różnica płci,
> inne tematy, ale w pracy też nie rozmawia z kolegą, czasem tylko jak razem
> wychodzą z biura, to żali się koledze niby prywatnie, ale na tematy słuzbowe,
> że kontrahent nie rozumie polskiej rzeczywistości, że jest presja czasu, bo
> zbliża się termin, uzależnione jest to od godziny pracy jakiegos urzędu za
> granicą, innej firmy itd... a ona nie ma jasnej sprawy wyjasnionej z kontrahentem
> - kolega próbował umówić się z koleżanka po pracy na przysłowiową "kawę", na
> spacer do parku, kina, teatru, ale wszystkie propozycje zostały odrzucone, a w
> zasadzie nie odrzucone, a zastosowany wykręt brakiem czasu, więc kolega zaprzestał
> - nie mieszka z rodzicami, to powiedziała, ale nie wiadomo z kim mieszka,
> można tylko przypuszczać, że z chłopakiem, ale równie dobrze może mieszkać z
> bratem, z siostrą, z ciotką, z babcią itd.
>
> Od jakiegoś czasu, 1-2 miesiące ma w pracy problem z myszą komputerową i
> nadgarstkiem, dość częsty problem dużo pracujących z komputerem, ale odrzuca
> propozycje pomocy od kolegi, a próbę nawiązania rozmowy na ten temat skraca i
> przechodzi na inny temat.
>
> Trzeba dodać, ze atmosfera w pracy jest bardzo dobra. W tematach słuzbowych
> zawsze można liczyć na wsparcie, kolega pomaga koleżankom, koleżanki pomagają
> koleżankom i każdy każdemu w zakresie swoich czynności pomaga, również w
> aneksie kuchennym czy to umyje kubek kolegi czy koleżanki, nie ma z tym problemu.
> Ostatnio (1-2 tygodnie) koleżanka przychodzi do pracy rozdrażniona
> wewnętrznie, tak jakby jej się coś prywatnie nie udało, ale oczywiście nie
> wiadomo co.
>
> Dlatego jest to dośc zagadkowe, intrygujące i tajemnicze.
> Jakież więc może być psychologiczne podłoże takiego zachowania 25-letniej
> kobiety ?
Podoba mi sie jej profesjonalizm - tu rozumiany jako nie łączenie spraw
prywatnych i spraw zawodowych. Lubię w pracy takich ludzi.
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2010-10-23 11:02:28
Temat: Re: Psychologia 25-letniej kobiety
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:i9ueph$d00$2@inews.gazeta.pl...
> Podoba mi sie jej profesjonalizm - tu rozumiany jako nie łączenie spraw
> prywatnych i spraw zawodowych. Lubię w pracy takich ludzi.
A sam preferujesz cisze czy paplanine?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2010-10-23 11:18:36
Temat: Re: Psychologia 25-letniej kobiety Karol K <k...@W...gazeta.pl> napisał(a):
> Witajcie,
> Uslyszalem taką historię i interesuje mnie z punktu widzenia
psychologicznego.
> Jestem dla tej sytuacji osobą trzecią, ale z takim zachowaniem
czy jakby to
> nazwać sposobem bycia spotykam się po raz pierwszy.
>
> Mały zakład pracy, biuro, zwykły export import, ustalanie,
emaile, telefony,
> zwykła praca biurowa. 1 facet 38 lat, 4 kobiety od 25 do 45 lat.
>
> Kobieta 25 lat zatrudniona w lutym. Bardzo tajemnicza. Miła,
sympatyczna, ma
> bardzo otwarty umysł, mimo iż wykształcona nie w kierunku
branży firmy, to
> bardzo szybko chwyciła temat, szef zadowolony, umie
prowadzić interesy. To jej
> pierwsza poważna praca na etat, wcześniej pracowała na
zlecenia, drobne
> tłumaczenia, biura...
> Kobieta bardzo sympatyczna, ale kilka faktów:
> - nie włącza się w dyskusje społeczno-polityczne na temat
aktualnych wydarzeń,
> a czasem jakiś taki temat w wolnej od pracy chili padnie, ale
uważnie słucha
> - nie wypowiada się na tematy inne niż służbowe, tematy
słuzbowe zawsze
> wyczerpuje i kompetentnie załatwia
> - jak się jej zapytać o temat prywatny, np. z czym ma kanapke,
to odpowie, ale
> szybko ten temat ucina
> - była na urlopie, to opowiedziała w kilkunastu zdaniach gdzie
była, jak było,
> że fajnie, ze ciepło, ale na pytanie koleżanki czy sama czy z
kimś,
> powiedziała, że z kimś nie prezycując kto to jest ten "ktoś", a
przecież
> mogłaby powiedzieć, ze z chłopakiem, z narzeczonym czy z
kolegą po prostu;
> - nie koleguje się z koleżankami (9 lat różnicy wieku), nie
rozmawia z nimi
> pracy na tematy takie jak to kobiety między sobą, chociażby o
ciuchach,
> szminkach, nie zada pytania w stylu "fajna bluzka, gdzie taką
kupiłaś ?"
> - nie koleguje się z kolegą (14 lat różnicy wieku), wiadomo,
różnica płci,
> inne tematy, ale w pracy też nie rozmawia z kolegą, czasem
tylko jak razem
> wychodzą z biura, to żali się koledze niby prywatnie, ale na
tematy słuzbowe,
> że kontrahent nie rozumie polskiej rzeczywistości, że jest presja
czasu, bo
> zbliża się termin, uzależnione jest to od godziny pracy jakiegos
urzędu za
> granicą, innej firmy itd... a ona nie ma jasnej sprawy
wyjasnionej z kontrahent
> em
> - kolega próbował umówić się z koleżanka po pracy na
przysłowiową "kawę", na
> spacer do parku, kina, teatru, ale wszystkie propozycje zostały
odrzucone, a w
> zasadzie nie odrzucone, a zastosowany wykręt brakiem czasu,
więc kolega zaprzes
> tał
> - nie mieszka z rodzicami, to powiedziała, ale nie wiadomo z
kim mieszka,
> można tylko przypuszczać, że z chłopakiem, ale równie dobrze
może mieszkać z
> bratem, z siostrą, z ciotką, z babcią itd.
>
> Od jakiegoś czasu, 1-2 miesiące ma w pracy problem z myszą
komputerową i
> nadgarstkiem, dość częsty problem dużo pracujących z
komputerem, ale odrzuca
> propozycje pomocy od kolegi, a próbę nawiązania rozmowy na
ten temat skraca i
> przechodzi na inny temat.
>
> Trzeba dodać, ze atmosfera w pracy jest bardzo dobra. W
tematach słuzbowych
> zawsze można liczyć na wsparcie, kolega pomaga koleżankom,
koleżanki pomagają
> koleżankom i każdy każdemu w zakresie swoich czynności
pomaga, również w
> aneksie kuchennym czy to umyje kubek kolegi czy koleżanki,
nie ma z tym problem
> u.
> Ostatnio (1-2 tygodnie) koleżanka przychodzi do pracy
rozdrażniona
> wewnętrznie, tak jakby jej się coś prywatnie nie udało, ale
oczywiście nie
> wiadomo co.
>
> Dlatego jest to dośc zagadkowe, intrygujące i tajemnicze.
> Jakież więc może być psychologiczne podłoże takiego
zachowania 25-letniej
> kobiety ?
Przypomina mi swoim zachowaniem osobe objeta w przeszlosci
redukcja etatu lub zwolnieniem grupowym.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2010-10-23 11:26:27
Temat: Re: Psychologia 25-letniej kobiety
Użytkownik " Frank Einstein" <f...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:i9ugac$is7$1@inews.gazeta.pl...
> Karol K <k...@W...gazeta.pl> napisał(a):
>
>
> Przypomina mi swoim zachowaniem osobe objeta w przeszlosci
> redukcja etatu lub zwolnieniem grupowym.
Co za bzdura. Moglbys nie wylazic z KF? Dziekuje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2010-10-23 11:28:28
Temat: Re: Psychologia 25-letniej kobietyGhost wrote:
>
> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:i9ueph$d00$2@inews.gazeta.pl...
>
>> Podoba mi sie jej profesjonalizm - tu rozumiany jako nie łączenie
>> spraw prywatnych i spraw zawodowych. Lubię w pracy takich ludzi.
>
>
> A sam preferujesz cisze czy paplanine?
W pracy koncentruję sie na pracy - nie czynię oczywiście tajemnicy ze
spraw osobistych, niemniej załatwiam głównie sprawy zawodowe lub
kwazizawodowe - pracuję z osobami bardzo róznych specjalności z których
właściwie każdy wie więcej niż inni w swojej dziedzinie, zatem jest o
czym "paplać" ale to raczej sprawy merytoryczne. Czasem jedynie rozmawim
np. o funkcjonowaniu "zakładu", nowych pomysłach "derekcji" czy NFZ
dyskutując ich sensownośc i następstwa. Bieżące plotki znam jako
ostatni. Kiedyś funkcjonowałem inaczej ale otoczenie się zmieniło i- w
sumie mi to odpowiada. Zakład przypominał kiedyś raczej rodzinny folwark
szefa, teraz zaś, po kilku zmianach głównodowodzącego i niemal
całkowitej wymianie kadry (tylko ja przetrwałem) placówka składa się
raczej z indywidualnych graczy, z których każdy robi cos swojego i
koncentruje się na tym na co ma ochotę, lekko rywalizując z innymi.
Wydaje mi się, że wydajnośc takiego zespołu jest znacznie większa.
Także w sensie dawania większych możliwości indywidualnego rozwoju.
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2010-10-23 11:33:36
Temat: Re: Psychologia 25-letniej kobiety
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:i9ugst$kk5$1@inews.gazeta.pl...
> Ghost wrote:
>
>>
>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:i9ueph$d00$2@inews.gazeta.pl...
>>
>>> Podoba mi sie jej profesjonalizm - tu rozumiany jako nie łączenie spraw
>>> prywatnych i spraw zawodowych. Lubię w pracy takich ludzi.
>>
>>
>> A sam preferujesz cisze czy paplanine?
> W pracy koncentruję sie na pracy - nie czynię oczywiście tajemnicy ze
> spraw osobistych, niemniej załatwiam głównie sprawy zawodowe lub
> kwazizawodowe
Co to sa sprawy kwazizawodowe?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |