Zastanawiam sie nad waznym problemem i chcialbym sprawdzic co o tym
myslicie???????

Czy mozliwe jest ciekawe przezycie swojego zycia???????

Tzn. robienie tego o czym marzymy tak aby w chwili smierci byc dumnym ze
swoich dokonan, czy tez kazdy musi odrabiac panszczyzne tylko po to by
zapewnic utrzymanie i wychowanie swoich dzieci, zony???

Ja na razie zyje marzeniami, chce odwiedzic Andy i Gory Skaliste i
wierze ze moge to osiagnac i zrobie wszystko aby to osiagnac, czy nalezy
z tego rezygnowac i stac sie mala mrowka................

PAWSON