Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Pytanie do Niny

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pytanie do Niny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 150


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2001-02-15 20:08:40

Temat: Re: Pytanie do Niny
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

pk wrote:
> wypowiedzi ale z uwagi na ich tresc, czy zdaniem tych innych nalezy
> gardzic i z niego publicznie szydzic ? Mozna ale po co ?

A kim ja niby gardzę lub z kogo szydzę? Staram się tylko uświadomić
Ci jak wygląda sprawa z ninki IDENTYFIKATOREM.
Zapytam się Ciebie jasno - o czym świadczy fakt, że na grupie
raczy nas jego pierdolnietą wersją, natomiast w tym samym czasie
na privie potrafi posłużyć się programem tak, że jest tam jej imię?
Czyż nie o premedytacji?
Nie jest więc to tak, że ktoś jest w towarzystwie i - upsss.. - puściło
mu się bąka, lecz jest ktoś kto celowo to robi POMIMO, że wie jak to jest
odbierane.

pozdrawiam
Arek


--
Używając wyszukiwarki na http://www.eteria.net
popatrz na liczbę znalezionych stron -jeśli zawiera
w sobie ciąg __7777__ to... wygrałeś 100 złotych :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2001-02-15 20:16:46

Temat: Re: Pytanie do Niny
Od: "Eva" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "pk" <p...@g...pl.xxx> napisał w wiadomości
news:3A8C2EC8.DB5E7AA5@go2.pl.xxx...
> Swoboda to jeszcze nie lekcewazenie - usmiech to jeszcze nie szyderstwo,
> a zart to jeszcze nie skandal. ;)

Nina M-M.
Ladna kobieta, filozof, wszechstronne zdolnosci i zainteresowania.
Poezja, sztuka, zwierzeta, informatyka, sport - po prostu ideal.
Tylko dlaczego tak sie dzieje - i to nie z powodu jej "pierdol",
bo to mnie akurat ani ziebi, ani grzeje - to raczej elektryzuje panow;) -
- ale, wlasnie - dlaczego kiedy pojawia sie na jakiejs grupie -
od razu robi sie tam lodowato?
Dlaczego z miejsca wybuchaja spory?
Czyzby Nina przybywala z bieguna chlodu?
Nino, a moze jestes Krolowa Sniegu ze swoim potluczonym lustrem?

Eva



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2001-02-15 20:50:01

Temat: Re: Pytanie do Niny
Od: <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ewa napisała:

> Nina M-M.<ciach>
>dlaczego kiedy pojawia sie na jakiejs grupie -
> od razu robi sie tam lodowato?
> Dlaczego z miejsca wybuchaja spory?
> Czyzby Nina przybywala z bieguna chlodu?
> Nino, a moze jestes Krolowa Sniegu ze swoim potluczonym lustrem?
>
> Eva

To nie jest wina Niny, tylko Stowarzyszenia Swietoszków, Czysciorków,
Samozwanczych Obronców Dzieci przed Demoralizacja, Formantów i Kontrolerów
Spolecznych - naszego tutejszego "zwierzecia spolecznego."

Bardzo sie ucieszylem z jej wejscia na psp. Az mi sie oczy smialy, kiedy
czytalem jej ciekawe wypowiedzi i ciagle mam nadzieje, chociaz coraz mniejsza,
ze Stowarzyszenie laskawie przestanie próbowac za mnie i za wszystkich oburzac
sie i próbowac ja odpedzac lub wtlaczac w ramki.

Skonczcie te nagonke. Badzcie jednostkami, a nie zwierzeciem spolecznym. Mam
wrazenie, ze to nie jest zbieg okolicznosci, ze pewne dazenia integracyjne
zbiegaja sie w czasie z histerycznymi atakami na "czarna owce". I wcale mi sie
to nie podoba. To ja juz wole, zebysmy darowali sobie integracje, niz zeby np.
Alfred przyjmowal na siebie role samozwanczego seniora i gospodarza grupy.

P.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2001-02-15 21:01:08

Temat: Re: Pytanie do Niny
Od: pk <p...@g...pl.xxx> szukaj wiadomości tego autora

Astec SA wrote:
>
> A kim ja niby gardzę lub z kogo szydzę? Staram się tylko uświadomić
> Ci jak wygląda sprawa z ninki IDENTYFIKATOREM.

Wiem jak wyglada.

> Zapytam się Ciebie jasno - o czym świadczy fakt, że na grupie
> raczy nas jego pierdolnietą wersją, natomiast w tym samym czasie
> na privie potrafi posłużyć się programem tak, że jest tam jej imię?
> Czyż nie o premedytacji?

Tym ze tak jej sie chce i ma gdzies czy ktos to lubi. Byloby to zreszta
naganne gdyby nie istnala mozliwosc nieczytania jej.

> Nie jest więc to tak, że ktoś jest w towarzystwie i - upsss.. - puściło
> mu się bąka, lecz jest ktoś kto celowo to robi POMIMO, że wie jak to jest
> odbierane.

Otoz wlasnie - mozna ja czytac lub nie. To powinno byc kwestia wyboru a
nie przedmiotem zazartych polemik. To smieszne ze to takie dla
niektorych wazne - slowo. Czy awersja ta jest wstretem do samego slowa
czy do czynnosci ktora sie za nim kryje? ;) Znam wielu ludzi ktorzy
notorycznie przeklinaja i sa przyjaznie odbierani - w realnym swiecie.
Coz to za fenomen ze pl.sci.psychologia /lub niektorzy publikujacy na
niej ludzie/ kieruje sie wczesnoszkolnymi i dzieciecymi zasadami w
ktorych przeklinanie stanowi tabu ? Jak dla mnie jest to wtedy naganne
gdy kogos obraza - w przeciwnym wypadku ktos kto dorabia sobie do tego
filozofie smrodu robi to swiadomie i z wlasnego wyboru.
Przepraszam - nie bede wiecej kontynuowal tego watku.
pk





> --
> Używając wyszukiwarki na http://www.eteria.net
> popatrz na liczbę znalezionych stron -jeśli zawiera
> w sobie ciąg __7777__ to... wygrałeś 100 złotych :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2001-02-15 21:32:56

Temat: Re: Pytanie do Niny
Od: Dariusz Laskowski <d...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Eva wrote:

> > Swoboda to jeszcze nie lekcewazenie - usmiech to jeszcze nie szyderstwo,
> > a zart to jeszcze nie skandal. ;)
>
> Nina M-M.
> Ladna kobieta, filozof, wszechstronne zdolnosci i zainteresowania.
> Poezja, sztuka, zwierzeta, informatyka, sport - po prostu ideal.
> Tylko dlaczego tak sie dzieje - i to nie z powodu jej "pierdol",
> bo to mnie akurat ani ziebi, ani grzeje - to raczej elektryzuje panow;) -
> - ale, wlasnie - dlaczego kiedy pojawia sie na jakiejs grupie -
> od razu robi sie tam lodowato?
> Dlaczego z miejsca wybuchaja spory?
> Czyzby Nina przybywala z bieguna chlodu?
> Nino, a moze jestes Krolowa Sniegu ze swoim potluczonym lustrem?

Może podaj jakieś fakty, jeśli nie chcesz być podejrzewana
o zwyczajne pomówienia.
Jak na razie, to wojny wybuchają na tej grupie i dziwnym
zbiegiem okoliczności ciągle wywołuje je _ta_sama_osoba_.
--
Dariusz Laskowski ...idiotyzmem byłoby oczekiwanie
mailto:d...@p...pl od użytkowników jakiejkolwiek grupy
GG:10616 trzymania się tematu w absolutnie 100%.
(c) Tomasz Nidecki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2001-02-15 21:41:53

Temat: Re: Pytanie do Niny
Od: Dariusz Laskowski <d...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

pk wrote:

> > Tutaj jednak nie chodzi o sprawy świata, ale o przedziwną formę
samodowartościowania
> > się autorki, która całe to zamieszanie czyni tylko po to, by pokazać kawałek
swego życia
> > prywatnego, poszpanować swoimi amerykańskimi zarobkami, nie wiem, może
zaimponować
> > swym koleżankom i kolegom ze szkółki niedzielnej i szarego, polskiego podwórka.
>
> Nawet jesli tak by bylo /?/ nikt nie dal Ci prawa do publicznego
> oceniania tej kobiety. Kompromitujesz sie wiec na wlasny rachunek. ;)

"Szpanowanie amerykańskimi zarobkami?" IMHO nie było.
Reszta jest projekcją... ;->
--
Dariusz Laskowski Każda kwestia religijna, gospodarcza czy
mailto:d...@p...pl polityczna niesie tylko jedno pytanie:
GG:10616 "Kto zdobędzie władzę?"
(c) Frank Herbert

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2001-02-15 23:29:26

Temat: Re: Pytanie do Niny
Od: d...@n...spam (Slawomir Molenda) szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 15 Feb 2001 15:50:19 +0100 Duch
napisał(a) na grupę pl.sci.psychologia:

>> Jak najbardziej proponuję EOT.
>
> Nie, zaczekaj! Teraz kiedy wlasnie bedzie wyjasnie problemu,
> ... nie wycofuj sie prosze. Pogadajmy po przyjacielsku :-)

Skoro Cię to aż tak nurtuje, to nie mam wyjścia :) Bedę pisał trochę
bardziej skrótowo.

>> się właśnie ci bogobojni chłopcy, chodzący na msze a nie zdegenerowani
>> sataniści, metale czy inni w ich typie.
>
> To co piszesz jest Niezwykle Istotne! Przez duze litery! :-) Naprawde.

Eh, no nie przesadzaj. ;)

> Wyobraz sobie, ze mieszkam w bloku, obskurna klatka,
> popisana klatka, wiadomo. A ja biore farbe, skrobie sciane, potem ja maluje,
> tylko na okolo swoich drzwi, pare metrow kwadratowych.
> Na drugi dzien, wstaje, patrze a tam napis sprayem, "pierdole".

Ktoś słusznie zauważył, że klatka w bloku wcale nie jest Twoja i jak się
ją maluje, to trzeba zadabać o wygląd całego piętra. W tym momencie
to, co Ci napisał jest sprawą drugorzędną.

> Teraz pewnie chcialbys, zebym sie na to zloscil,
> nie... nie... nie bedzie tak prosto. ;-)

Wpadasz w szał dopiero o 21 po kolacji? ;-)

> Chce zapytac: po co ten ktos mi to pomalowal?
> Jest inny kawalek sciany (jeszcze wolnej od napisow!), ale akurat u mnie.

Bo spowodowałeś swoim wybyrykiem malarskim dysonans w postrzganiu
ściany u człowieka przechadzjącego się po klatce, na co on zareagował
odruchem sprzeciwu i ci popsikał wokół drzwi.

> Ok, to bunt. A nie lepiej zeby taki, powiedzmy punk, przyszedl do mnie, i :
> - "stary, mi sie nie podoba taka czysta, biala sciana"
> Ja: - ok, co proponujesz?
> - Moze by tam jakies grafity walnac, moze jakies kwiatki, samochody, albo
> Merlin Mornoe.
> Ja: - Nie ma sprawy, tylko pozwol, zebym zobaczyl projekt, jak przyjedzia
> babcia Zosia, zeby
> nie uciekla, Ok? I dam na farby.

Tak postępują graficiarze, gdy robią 'legale'. Na klatkach przważnie
są jakieś bazgroły, bo graficiarze klatkami się nie zajmują (za
mała widownia dla ich dzieł). Wyszedłeś ze złego przekonania o tym, że
możesz liczyć na sensowną rozmowę z klatkowym wandalem.

> Wlasnie, bunt od "szarej rzeczywistosci", jak najbardziej,
> prowokacja moze byc, ale tu nie o to chodzi,
> chodzi... Wlasnie o Co? Zebym sie zdenerwowal? Czemu on mi nie powie...
> "stary, nie maluj scian na bialo, bo mnie to denerwuje".
> Nie!
> Jemu ta biala sciana nie przeszkadza (w koncu sam spiewa/narzeka
> "moj dom, to te szare, brudne ulice").

A może on nawet Ciebie na oczy nie widział i ma to głęboko gdzieś,
czy będziesz to podziwiał, czy się zdenerwujesz? Po co od razu
odnosisz to zdarzenie _akurat_ do siebie? I właśnie z powodu szarych i
brudnych ulic graficiarze malują ściany, także nie mogę się zgodzić, że
im te ściany nie przeszkadzają.

> Ja instyntownie czuje, ze mu chodzi o pewnien "wzrost napiecia", "skakanie
> do gardel".
> Trzba akurat mi, pomalowac na nowej scianie i juz, po cichu w nocy.
> Moze ktos ma z tego niezla zabawe?

Zabawę tak, ale żeby od razu do gardeł sobie skakać? Możesz co najwyżej
pogonić za nim z jakimś patykiem uważnie patrząc, czy on nie wyciąga
większego patyka.
Napięcie tak, ale jego napięcie. Twoje napięcie nie musi go wcale
interesować, bo on to robi dla siebie.

> Wlasnie, tu jest sedno sprawy. Panuje pewnien kult czlowieka ktory
> "wymiotuje na innych", moze stac, wymiotowac i nic innym to tego i Tu sie
> zgina jak
> mu ktos przeszkodzi.

Nie pomyliłeś Polski z Indiami? Tam naprawdę można jadąc
środkiem lokomocji być poczęstowanym lekko przetrawionym
obiadem. Sądzę, że wymiociny to sprawa miejsca, gdzie się
to robi (i ew. na kogo). Aż takiej znieczulicy nie ma, jak
chciałbyś to widzieć. Dosyć szybko reaguje się na wymiotującego
delikwenta, jeżeli nie jest to ostatni kloszard pod płotem.

> Mi nawet co takiego nie przeszkadza, gdyby to sie dziala w bloku punkow,
> wlasnie,
> nawet bym bronil gdyby ktos chcial nawuszyc prywatnosc ich brudu ;-)
> Ale sytuacja wyglada inaczej: ktos z usmiechem bierze spray, bez gadanie
> pisze mi
> pie..., ja mam na to patrzec, i nie, nie, nie zdenerwowac sie bo to
> "swieta zbuntowana mlodziez".

Ależ NIKT nie odbiera Ci prawa do denerwowania się. Możesz
ściągnąć pasek i pogonić łobuzów.

> Tak naprawde, to ja wierze w ten bunt, pewnie jest ok, ale zaczna sie
> od atakowania innych na prawo / lewo , a to nie jest dobre.

Bunt może się przerodzić w niechęć do lakieru Twojego samochodu,
także warto sprawę wcześniej rozważyć, czy chcesz kogoś atakować.

> A sproboj poprosic o wstrzymanie, przepadles :-)
> Jest to troche smutne i nie wiem dlaczego tak sie dzieje.

A w jakich sytuacjach próbowałeś interweniować, że twierdzisz, że od
razu się przepada?

> A propo skinow. Oczywiscie tam gdzie panuje kult *takiego* buntownika,
> powinien byc ktos kto biednemu, milemu, wymiotujacemu na sciane w bloku
> powinien zagrazac. Jest nim skin.

Sądzę, że powinni to być lokatorzy a nie jacyś skini. To nie jest
sprawa skinów, kto komu wymiotuje za koszulę.

> Skini byli jakies 5 lat temu, ale w mediach dalej istnieja. Czemu?
> Bo dzisiaj promuje sie taki styl, "olej sciane" :-) i nikt nie ma prawa Ci
> przeszkodzic.

Nie, nie, nie! Wybacz, ale pewnie mylisz "Róbta co chceta" z "Olej
ścianę". To duża nadinterpretacja. Odnoszę wrażenie, że chciałbyć
komuś przylać, żeby Ci nie sikał na wycieraczkę i zgadzam się z Tobą.
Tylko nie wiem czemu wydaje Ci się, że nie masz na to prawa??

> No nie, gdzies czycha zly skin (moze to ja? :-) ). To element tej gry.
> Prawdopodobnie jest to na tej samej zasadzie jak w Cosmopolitan serwuje
> sie "pomoc" typu "Rzuc go zanim on to zroni pierwszy".

Skin-antyfemista, Duch -- nie spodziewałem się tego po Tobie ;-)

Pozdrawiam serdecznie
Sławek

p.s.
Chętnie przyjąłbym Twoją płaszczyznę mentalną do dyskusji, ale
nie w tym wątku :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2001-02-16 00:30:31

Temat: Re: Pytanie do Niny
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Eva wrote:
> Ladna kobieta, filozof, wszechstronne zdolnosci i zainteresowania.
^^^^^^^^^^^^^
Eno! Nie zmieniajmy rzeczywistości!

> Czyzby Nina przybywala z bieguna chlodu?
> Nino, a moze jestes Krolowa Sniegu ze swoim potluczonym lustrem?

Bingo! ;)

pozdrawiam
Arek

--
Używając wyszukiwarki na http://www.eteria.net
popatrz na liczbę znalezionych stron -jeśli zawiera
w sobie ciąg __7777__ to... wygrałeś 100 złotych :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2001-02-16 00:34:23

Temat: Re: Pytanie do Niny
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

d...@p...onet.pl wrote:
> To nie jest wina Niny, tylko Stowarzyszenia Swietoszków, Czysciorków,
[..]
> Skonczcie te nagonke. Badzcie jednostkami, a nie zwierzeciem spolecznym. Mam

W każdym liście tego wątku jestem JEDNOSTKĄ a nie zwierzęciem społecznym cokolwiek
by to miało znaczyć. Razi mnie pierdolnięcie w IDENTYFIKATORZE Niny i razi
mnie jej bezczelna nachalność w narzucaniu mi czytania tego pierdolnięcia tym
bardziej, że WIEM, iż potrafiła i nadal potrafi prawidłowo skonfigurować program
i wysyłać listy jako Nina a nie jako @pierdol ninkę .

> wrazenie, ze to nie jest zbieg okolicznosci, ze pewne dazenia integracyjne

Spiskowa teoria dziejów?? ;)

pozdrawiam
Arek

--
Używając wyszukiwarki na http://www.eteria.net
popatrz na liczbę znalezionych stron -jeśli zawiera
w sobie ciąg __7777__ to... wygrałeś 100 złotych :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2001-02-16 00:40:14

Temat: Re: Pytanie do Niny
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

pk wrote:
> Tym ze tak jej sie chce i ma gdzies czy ktos to lubi. Byloby to zreszta

Zgadza się! Dlatego właśnie to piętnuję.

> Otoz wlasnie - mozna ja czytac lub nie. To powinno byc kwestia wyboru a
> nie przedmiotem zazartych polemik. To smieszne ze to takie dla

Doprawdy? A wyobraż sobie, że miałem kiedyś Ninę w filtrze i pierdolić
ninkę nic to nie dało! Wyłaziło to to, czyli pierdolnięcie, przy okazji
cytowania jej przez kogoś innego - a nie mam zamiaru ładować do filtra
każdej osoby, która jej odpowiada.
JEST to więc i MÓJ problem, że ona postępuje w ten sposób.

> niektorych wazne - slowo. Czy awersja ta jest wstretem do samego slowa

Awersja ta jest wynikiem wulgarności słowa. Celowo daję analogię z zapachami
Wulgarność słowna to jak zasmrodzenie atmosfery, w której się przebywa :((((((((


> gdy kogos obraza - w przeciwnym wypadku ktos kto dorabia sobie do tego
> filozofie smrodu robi to swiadomie i z wlasnego wyboru.
> Przepraszam - nie bede wiecej kontynuowal tego watku.

OK

Arek





--
Używając wyszukiwarki na http://www.eteria.net
popatrz na liczbę znalezionych stron -jeśli zawiera
w sobie ciąg __7777__ to... wygrałeś 100 złotych :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 15


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

A w cholerę z tą MENSA!!! [-ZED- Oni Cię jednak chcieli obrazić! ;-)] (było: Re: pl.rec.robotki-reczne)
Walentego czas zaczac
Prof Strzelecki
Nauczcie się cytować !
Dzień Mózgu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »