Moi drodzy! będę bardzo wdzięczna za pomoc. Synek - rok i trzy miesiące.
Kiedy miał cztery miesiące pani doktor zaleciła 5 kropli Vigantolu dziennie
i tę dawkę utrzymała do dziś. Czytałam trochę o obiawach krzywicy, moje syno
spośród tych obiawów ma tylko "wystający" fragment kręgosłupa w części
lędźwiowej (chyba, w każdym razie tam, gdzie u dorosłych wygina się już do
wewnątrz). Ale czy u tak małego dziecka to obiaw niepokojący? Nie ma
"żabiego brzucha", żeberka - może trochę "wygięte" ale oboje z mężem takie
mamy, może to być cechą dziedziczną? Zęby rosną mu raczej za szybko niż za
wolno (ma już 15 zębów, tak tak, nie pomyliłam się w liczeniu). Cięmiączko
zarosło bez problemów. Co o tym myślicie? Czy nasza pani doktor nie powinna
nam zlecić jakiś badań zamiast traktować małego taką dawką?
I jeszcze jedno, zawsze podawałam mu witamine prosto do dziobka, a ostatnio
daje na łyżeczce, czy jakieś substancje z Vigantolu mogą reagować z metałem?
Czy można podawać na łyżeczce?
Z góry dziękuję, jestem zaniepokojona, a nie bardzo mam kogo zapytać.
pozdrawiam
mucha