Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Pytanie o "moralność" wypowiedzi

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pytanie o "moralność" wypowiedzi

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 506


« poprzedni wątek następny wątek »

301. Data: 2009-09-11 12:54:05

Temat: Re: Pytanie o "moralność" wypowiedzi
Od: "Robakks" <R...@i...eu> szukaj wiadomości tego autora

"Stalker" <t...@i...pl>
news:h8dbu8$bv1$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Robakks wrote:

>>> Elegancko Pięknie opisałeś
>>> Stalker

>> Wiem :-)
>> Robakks
>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸

> To jak juz uzgodnilismy, że forma piękna, to poproszę jeszcze treść
> dostosować ;-)
>
> Stalker

hehe he
Przecież treść miałeś podaną. Ktoś tam orzekł, że msza to teatrzyk.
Ktoś zapytał tego ktosia, czy faktycznie uczestniczył we mszy św.
czy tylko był w kościele podczas mszy. Od słowa do słowa wyszło, że
są ludzie chodzący na mecze piłki nożnej, a inni uważają, że gonienie
za piłką nie ma sensu: nie krzyczą "gola!!!", sędzia kalosz, nasi pany
- bo tego nie czują. Nie potrafią zbiorowo uczestniczyć w spektaklu.
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości
PS.
Jeśli w tej treści nie postrzegasz treści - to trudno. Podałem Ci kolejną
analogię. Nie wnikam w co wierzy kibic, w co wierzy fan zespołu itd.
Opisuję Ci zjawisko współuczestnictwa. :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


302. Data: 2009-09-11 12:56:52

Temat: Re: Pytanie o "moralność" wypowiedzi
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "zeusx" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h8c1of$e74$1@news.onet.pl...

> W rozumieniu przyjmowania nowinek, wprowadzaniu rewolucji typu
> demokratyzacja Kościoła, pewnych skutków soboru II Watykańskiego. Tak.
> "Nie Kościół ma się dostosować do świata ale świat do Ewangeli" Prymas,
> kardynal S.Wyszyński
> zx

Tylko widzisz - ludzkość istnieje ileś tam set tysięcy lat. Twój kościół i
ewangelia około dwóch tysięcy, że nie pomnę ile żył gość którego cytujesz.
Ale to pikuś. Jest jeszcze gorzej. Otóż cały kościół, ewangelie itp są
właśnie wytworem ludzkości, przez niektórych podnoszone nawet do rangi
dorobku :) Daruj, ale to co cytujesz dla kogoś kto ma choć dwie szare
komórki brzmi po prostu groteskowo. Bóg musi mieć z was niezłą polewkę :)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


303. Data: 2009-09-11 13:01:24

Temat: Re: Pytanie o "moralność" wypowiedzi
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Robakks wrote:

> hehe he
> Przecież treść miałeś podaną. Ktoś tam orzekł, że msza to teatrzyk.
> Ktoś zapytał tego ktosia, czy faktycznie uczestniczył we mszy św.
> czy tylko był w kościele podczas mszy. Od słowa do słowa wyszło, że
> są ludzie chodzący na mecze piłki nożnej, a inni uważają, że gonienie
> za piłką nie ma sensu: nie krzyczą "gola!!!", sędzia kalosz, nasi pany
> - bo tego nie czują. Nie potrafią zbiorowo uczestniczyć w spektaklu.
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości
> PS.
> Jeśli w tej treści nie postrzegasz treści - to trudno. Podałem Ci kolejną
> analogię. Nie wnikam w co wierzy kibic, w co wierzy fan zespołu itd.
> Opisuję Ci zjawisko współuczestnictwa. :-)

Ale je Cię pytałem jaką przewagę ma wierzący nad niewierzącym (w sensie
religijnym) :-)

Współuczestnictwo? Jak sam opisałeś można to uzyskać również nie
mieszając w to wiary religijnej...

No i jaką to przewagą jest to "współuczestnictwo", co się dzięki temu
osiąga, czego nie mógłby osiagnąć człowiek inną drogą?

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


304. Data: 2009-09-11 13:10:40

Temat: Re: Pytanie o "moralność" wypowiedzi
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:h8d7je$1d8$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Robakks wrote:
>
>> Wyjaśniłem Ci na przykładzie daltonisty dlaczego wiedza ma przewagę
>> nad niewiedzą.
>
> Elegancko teraz przeskoczyłeś na pojecia wiedzy i niewiedzy.
> Ale nie z nami te numery Brunner ;-)
> Czy mógłbys sie trzymac pojęć, o które zapytałem?
> Czyli wiary i niewiary? Jaką przewagę i w czym ma człowiek wierzący nad
> niewierzącym (i to wierzący w sensie religijnym)?
>
>> Dwie osoby uczestniczą w misterium mszy: jedna przeżywa, a druga
>> zerka co chwilę na zegarek. Wyraźnie się nudzi. Przyszła z musu
>> a nie z potrzeby. Nie uczestniczy w ceremonii choć jest obecna ciałem.
>> Jej duch jest gdzie indziej. :-)
>
> Pięknie opisałeś przewagę tego z zegarkiem. Ten bez zegarka jest
> ograniczony, a duch tego drugiego jest wolny i może zająć sie czymś innym
> ;-)

Wtrące dwa kamyki ...

Kamyk pierwszy: wiara
Można wiarę rozumieć jako pewne zaufanie do kogoś innego.
Nie musi to być 'wielka wiara' - wystarczy zaufanie, by robić mały
krok naprzód. Tak bym zdefiniował 'właściwą wiarę'. Pytanie jeszcze:
zaufanie do kogo/czego ... ;)

Kamyk drugi: rytuał
Rytuał można rozumieć jako pewien rodzaj metody, by uzyskiwać
właściwe skupienie - w medytacji, w modlitwie. W tym sensie są
one potrzebne, ale też niosą ryzyko 'stosowania bez sensu' - dla samych
siebie, czy wręcz jako 'wymaganych przez istotę wyższą'. A więc
przesadny rytualizm jest odejściem od religii, ale mówienie, że są
niepotrzebne, bezsensowne - to także wynik niezrozumienia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


305. Data: 2009-09-11 13:15:39

Temat: Re: Pytanie o "moralność" wypowiedzi
Od: "Robakks" <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Stalker" <t...@i...pl>
news:h8dhrc$ot1$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Robakks wrote:

>> hehe he
>> Przecież treść miałeś podaną. Ktoś tam orzekł, że msza to teatrzyk.
>> Ktoś zapytał tego ktosia, czy faktycznie uczestniczył we mszy św.
>> czy tylko był w kościele podczas mszy. Od słowa do słowa wyszło, że
>> są ludzie chodzący na mecze piłki nożnej, a inni uważają, że gonienie
>> za piłką nie ma sensu: nie krzyczą "gola!!!", sędzia kalosz, nasi pany
>> - bo tego nie czują. Nie potrafią zbiorowo uczestniczyć w spektaklu.
>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~
>> miłośnik mądrości
>> PS.
>> Jeśli w tej treści nie postrzegasz treści - to trudno. Podałem Ci kolejną
>> analogię. Nie wnikam w co wierzy kibic, w co wierzy fan zespołu itd.
>> Opisuję Ci zjawisko współuczestnictwa. :-)

> Ale je Cię pytałem jaką przewagę ma wierzący nad niewierzącym
> (w sensie religijnym) :-)

A dlaczego to pytanie kierujesz do mnie?

Gdy napisałem:
Prawdziwy jest także dźwięk organów odbijający się echem od
sklepienia, prawdziwy jest zapach kadzideł, prawdziwy jest uścisk
dłoni człowieka przypadkowo stojącego obok, uścisk w geście
braterstwa i wspólnoty...
"pomimo, że osobno - to razem"
Czujesz tę więź? :-) /Robakks/

Ja nie czuję, ale rozumiem skąd się bierze. /Stalker/

Przecież nie pisałem o wierzących i niewierzących.
Pisałem o przeżywaniu i współuczestnictwie.

> Współuczestnictwo?

Właśnie. :)

> Jak sam opisałeś można to uzyskać również nie mieszając w to wiary
> religijnej...

Dlatego jej nie mieszam.

> No i jaką to przewagą jest to "współuczestnictwo", co się dzięki temu
> osiąga, czego nie mógłby osiagnąć człowiek inną drogą?
>
> Stalker

Tak jak rozumiem tych, którzy się nudzą na meczu, w operze, na koncercie
tak samo rozumiem tych, którzy nudzą się w kościele podczas mszy.
Po prostu nie uczestniczą, a więc tracą CZAS. :)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


306. Data: 2009-09-11 13:31:30

Temat: Re: Pytanie o "moralność" wypowiedzi
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Robakks wrote:

>> Ale je Cię pytałem jaką przewagę ma wierzący nad niewierzącym
>> (w sensie religijnym) :-)
>
> A dlaczego to pytanie kierujesz do mnie?

Bo to Ty użyłeś analogii o przewadze daltonisty. :-)

Zasugerowałeś przewagę czujących (jakoby "widzących trzecim okiem") nad
tymi "nieczującymi" (Dyskusja cały czas była w kontekście religii i to
katolickiej) Zaproponowałem "różnicę", na co Ty odpowiedziałeś: "Hola,
hola, to jest przewaga, taka jak widzącego kolory nad daltonistą" :-)
A ja Ci napisałem że taka analogia jast ładna, ale nieuzasadniona

> Przecież nie pisałem o wierzących i niewierzących.
> Pisałem o przeżywaniu i współuczestnictwie.

Czyli współuczestnictwo (i zyski z niego) można osiągnąć inaczej niż
poprzez wiarę religijną

>> Współuczestnictwo?

> Właśnie. :)

Ja widzę współuczestnictwo jako "narzędzie" do osiągnięcia czegoś, a nie
cel sam w sobie. Cóż takiego osiąga się poprzez współuczestnictwo, czego
nie można osiągnąć inaczej? (Po tylko wtedy można mówić o "przewadze")

W dodatku zaczynamy przenosić "współuczestnictwo" w szerszy kontekst,
a kontekst początkowy był jasny i pytanie powinno brzmieć: "Jaką
przewagę daje wierzącemu współuczestnictwo w mszy świętej celebrowanej w
kościele katolickim nad niewierzącym"...

>> Jak sam opisałeś można to uzyskać również nie mieszając w to wiary
>> religijnej...
>
> Dlatego jej nie mieszam.

Mieszasz, mieszasz :-)

> Tak jak rozumiem tych, którzy się nudzą na meczu, w operze, na koncercie
> tak samo rozumiem tych, którzy nudzą się w kościele podczas mszy.
> Po prostu nie uczestniczą, a więc tracą CZAS. :)
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości

I tu się zgadzamy :-)

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


307. Data: 2009-09-11 13:53:53

Temat: Re: Pytanie o "moralność" wypowiedzi
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Andy wrote:
>>>>>> hehe he
>>>>>> To jedna z tych osób, które "patrzą, a nie widzą - słuchają, a
>>>>>> nie słyszą"
>>>>>> - po prostu nie czują... Dla takich osób nabożeństwo to
>>>> Odpowiem retorycznie:
>>>> Dla takich osób prawdziwy jest gmach kościoła, bowiem zbudowany
>>>> został za prawdziwe pieniądze, a nie teoretyczne. ;)
>>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>>>> ~>°<~
>>>> miłośnik mądrości
>>> Jakimż wielkim problemem byłby dla tych osób kościół zbudowany bez
>>> pieniędzy i materiałów budowlanych, z samych tylko serc i dusz -
>>> były przecież częste przypadki takich "budowli", np w kiedyś obozach
>>> koncentracyjnych czy na zesłaniu rosyjskim/radzieckim, gdzie się
>>> wspólnie modlono , bez jakiejkolwiek zewnętrznej oprawy, w ciszy i
>>> tajemnicy...
>> Piszesz o Kościele przez wielkie "K".
>> Tak samo jak nie da się zobaczyć Kościoła nie mając Serca,
>> tak samo nie da się zobaczyć wspólnoty nie mając duszy.
>> Taka osoba jest okaleczona:
>> "Bez serc, bez ducha to szkieletów ludy" /Mickiewicz/
>> Chucie, żądze i pieniądze - ale to za mało by być Człowiekiem.
>> Fizycznie człowiek, a psychicznie maUpa. ;)

> jaaasne :) twój ciasny umysł wymaga boga :) Ludzie są dobrzy i
> moralni bez boga tak samo jak z bogiem. To, że bez boga nie ma
> duchowego życia, moralnośći, dobra, i myślenia o przyszłości to
> debilna bzdura wyssana z palca, powtarzana jak mantra przez dążących
> do władzy kapłanów.

Czemu się tak zacietrzewiasz, jakbyś chciał wszystkich katolików powybijać?
Potraktuj to jak bajkę, skoro Ci nie pasuje. Na Czerwonego Kapturka, na
krasnolodków też tak utyskujesz, że to wszystko bzdura i tylko autor dążył
do zysku? :D

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


308. Data: 2009-09-11 14:12:33

Temat: Re: Pytanie o "moralność" wypowiedzi
Od: "Robakks" <R...@i...eu> szukaj wiadomości tego autora


"Stalker" <t...@i...pl>
news:h8dk2o$n0o$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Robakks wrote:

>>> Ale je Cię pytałem jaką przewagę ma wierzący nad niewierzącym
>>> (w sensie religijnym) :-)
>
>> A dlaczego to pytanie kierujesz do mnie?
>
> Bo to Ty użyłeś analogii o przewadze daltonisty. :-)
>
> Zasugerowałeś przewagę czujących (jakoby "widzących trzecim okiem") nad
> tymi "nieczującymi" (Dyskusja cały czas była w kontekście religii i to
> katolickiej) Zaproponowałem "różnicę", na co Ty odpowiedziałeś: "Hola,
> hola, to jest przewaga, taka jak widzącego kolory nad daltonistą" :-)
> A ja Ci napisałem że taka analogia jast ładna, ale nieuzasadniona
>
>> Przecież nie pisałem o wierzących i niewierzących.
>> Pisałem o przeżywaniu i współuczestnictwie.
>
> Czyli współuczestnictwo (i zyski z niego) można osiągnąć inaczej niż
> poprzez wiarę religijną
>
>>> Współuczestnictwo?
>> Właśnie. :)
> Ja widzę współuczestnictwo jako "narzędzie" do osiągnięcia czegoś,
> a nie cel sam w sobie. Cóż takiego osiąga się poprzez współuczestnictwo,
> czego nie można osiągnąć inaczej? (Po tylko
> wtedy można mówić o "przewadze")
>
> W dodatku zaczynamy przenosić "współuczestnictwo" w szerszy kontekst,
> a kontekst początkowy był jasny i pytanie powinno brzmieć: "Jaką przewagę
> daje wierzącemu współuczestnictwo w mszy świętej celebrowanej w kościele
> katolickim nad niewierzącym"...

Zmuszasz mnie do grzebania w archiwum... cóż... czego się nie robi
dla idei ;)
1. Andy napisał(a):
"przychodzi mi nieraz uczestniczyć w tym teatrzyku zwanym mszą"
2. Ikselka zapytała:
"Uczestniczyć? NAPRAWDĘ?"
3. Ja wyjaśniam, że sam pobyt w kościele, na stadionie, w gmachu
opery i w innych miejscach "zbiorowego szaleństwa" wcale nie
jest gwarantem współuczestnictwa, bo można patrzeć a nie widzieć
nie czując o co w tym wszystkim chodzi. Osoba, która czuje ma przewagę
(ma satysfakcję) nad tą osobą, która nic nie czuje - (ma frustrację).

>>> Jak sam opisałeś można to uzyskać również nie mieszając w to wiary
>>> religijnej...

>> Dlatego jej nie mieszam.

> Mieszasz, mieszasz :-)

Właśnie nie mieszam. :-)

>> Tak jak rozumiem tych, którzy się nudzą na meczu, w operze, na koncercie
>> tak samo rozumiem tych, którzy nudzą się w kościele
>> podczas mszy.
>> Po prostu nie uczestniczą, a więc tracą CZAS. :)
>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~
>> miłośnik mądrości

> I tu się zgadzamy :-)
>
> Stalker

"przychodzi mi nieraz uczestniczyć w tym teatrzyku zwanym pogrzeb"
"przychodzi mi nieraz uczestniczyć w tym teatrzyku zwanym olimpiada"
"przychodzi mi nieraz uczestniczyć w tym teatrzyku zwanym rocznica"
itd.
Człowiekowi wolno okrzyknąć teatrzykiem wszystko co mu ślina
przyniesie na język. Ma w zamiarze atakować KK to wymyśli mszę.
Sądzisz Stalker, że ja się dam wciągąć w taką prowokację? ;)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


309. Data: 2009-09-11 14:13:37

Temat: Re: Pytanie o "moralność" wypowiedzi
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


michal wrote:
> Andy wrote:
> >>>>>> hehe he
> >>>>>> To jedna z tych os�b, kt�re "patrz�, a nie widz� - s�uchaj�, a
> >>>>>> nie s�ysz�"
> >>>>>> - po prostu nie czuj�... Dla takich os�b nabo�e�stwo to
> >>>> Odpowiem retorycznie:
> >>>> Dla takich os�b prawdziwy jest gmach ko�cio�a, bowiem zbudowany
> >>>> zosta� za prawdziwe pieni�dze, a nie teoretyczne. ;)
> >>>> Edward Robak* z Nowej Huty
> >>>> ~>ďż˝<~
> >>>> mi�o�nik m�dro�ci
> >>> Jakim� wielkim problemem by�by dla tych os�b ko�ci� zbudowany bez
> >>> pieni�dzy i materia��w budowlanych, z samych tylko serc i dusz -
> >>> by�y przecie� cz�ste przypadki takich "budowli", np w kiedy� obozach
> >>> koncentracyjnych czy na zes�aniu rosyjskim/radzieckim, gdzie si�
> >>> wsp�lnie modlono , bez jakiejkolwiek zewn�trznej oprawy, w ciszy i
> >>> tajemnicy...
> >> Piszesz o Ko�ciele przez wielkie "K".
> >> Tak samo jak nie da si� zobaczy� Ko�cio�a nie maj�c Serca,
> >> tak samo nie da si� zobaczy� wsp�lnoty nie maj�c duszy.
> >> Taka osoba jest okaleczona:
> >> "Bez serc, bez ducha to szkielet�w ludy" /Mickiewicz/
> >> Chucie, ��dze i pieni�dze - ale to za ma�o by by� Cz�owiekiem.
> >> Fizycznie cz�owiek, a psychicznie maUpa. ;)
>
> > jaaasne :) tw�j ciasny umys� wymaga boga :) Ludzie s� dobrzy i
> > moralni bez boga tak samo jak z bogiem. To, �e bez boga nie ma
> > duchowego �ycia, moralno��i, dobra, i my�lenia o przysz�o�ci to
> > debilna bzdura wyssana z palca, powtarzana jak mantra przez d���cych
> > do w�adzy kap�an�w.
>
> Czemu si� tak zacietrzewiasz, jakby� chcia� wszystkich katolik�w
powybijaďż˝?
> Potraktuj to jak bajkďż˝, skoro Ci nie pasuje. Na Czerwonego Kapturka, na
> krasnolodk�w te� tak utyskujesz, �e to wszystko bzdura i tylko autor
d��y�
> do zysku? :D
>
> --
> pozdrawiam
> michaďż˝
Krasnoludki nie wpływają na politykę kraju, jakbyś niezauważył.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


310. Data: 2009-09-11 14:21:27

Temat: Re: Pytanie o "moralność" wypowiedzi
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h8dkph$r07$1@inews.gazeta.pl...

> Czemu się tak zacietrzewiasz, jakbyś chciał wszystkich katolików
> powybijać?
> Potraktuj to jak bajkę, skoro Ci nie pasuje. Na Czerwonego Kapturka, na
> krasnolodków też tak utyskujesz, że to wszystko bzdura i tylko autor dążył
> do zysku? :D
No właśnie, michał - o co chodzi z tymi krasnalami ;) ???
Zdaje się, że w konkordacie na ten przykłąd, jest zapisane finansowanie KK
z budżetu państwa. nie znam kwot, ale jest to zdecydowanie faworyzowany
związek wyznaniowy (mój związek wyznaniowy utrzymuje się całkowicie
ze składek członków).

Chcociaż na krasnale i różne bolki lolki (ministerstwo kultury, powiedzmy:
muzea)
też zapewne coś idzie ...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 30 . [ 31 ] . 32 ... 40 ... 51


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jedenastoletni Hitler
SYLI...
WESELMY SIE...
BUDOWA HEDERU
I BEDA MOWIC...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »