| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-04-02 07:32:45
Temat: QUMRAN 2 - PRZEDSIONEK CHRZEŚCIJAŃSTWA cz.1 ( dlugie)QUMRAN 2 - PRZEDSIONEK CHRZEŚCIJAŃSTWA
Jerzy Sedziak
W poprzednim
artykule: "Największe odkrycie archeologiczne XX wieku" omówiłem temat
Zwojów
Morza Martwego w sposób ogólny, aby uświadomić przeciętnemu, nie
zorientowanemu
w tym temacie czytelnikowi znaczenie tych manuskryptów, aby mając pewien
pogląd o
nich, zrozumiał dlaczego naukowcy uznali je za tak ważne i nazwali
największym lub
jednym z największych odkryć archeologicznych tego stulecia.
Przytoczyłem kilka interesujących wypowiedzi niektórych ekspertów i
autorytetów w tej
dziedzinie, oraz kilka własnych komentarzy, aby wykazać, że podobieństwa
pomiędzy
essenizmem, a młodszym od niego chrześcijaństwem są ewidentne, a ogniwa
pomiędzy tymi grupami liczne i silne.
Essenizm wprawdzie nie istnieje już od dawna jako odłam judaizmu,
podobnie jak
faryzeizm, jednak w pewnym sensie żyje on nadal dzięki znalezionym
zwojom.
Skoro wiemy już, że chrześcijaństwo i Essenizm należał do tej samej
rodziny, są
dziećmi judaizmu, to musimy zgodzić się z tym, ze essenizm jest starszym
bratem
chrześcijaństwa.
Teraz przejdę do szczegółów i postaram się wykazać istotę tych
podobieństw, ich
charakter.
Jak sugeruje tytuł niniejszego artykułu, Zwoje Morza Martwego powinny
być wstępem
do Nowego Testamentu, a nie lekturą uzupełniającą.
Jest to zasada której należy się trzymać, aby nie znaleźć się w świecie
zmitologizowanym do którego prowadzi nieuchronnie nauka Kościoła.
Odrzućmy więc stereotypowe schematy myślowe, wierzenia oparte na
nieudokumentowanych naukowo przesłankach.
Aby poznać rodowód chrześcijaństwa trzeba najpierw zwiedzić Qumran,
przynajmniej w
wyobraźni, przyjrzeć się tajemniczym ruinom klasztoru nad brzegiem Morza
Martwego,
w którym mieszkali niegdyś esseńczycy, czyli żydzi którzy w czasach
Jezusa prowadzili
tam swoją szkołę zakonną.
Po zapoznaniu się z treścią Zwojów Morza Martwego doszedłem do wniosku,
że nie
sposób zrozumieć ludzi żyjących w owych czasach, czyli I wieku n. e.,
ich obyczajów i
wierzeń jeśli odrzucimy lub zlekceważymy te dokumenty odkryte w
Palestynie w 1947 roku.
Ewangelie mówił nam bardzo mało na temat świata, w którym żył Jezus i
apostołowie.
Znacznie więcej światła na te scenę rzucają Zwoje Morza Martwego.
Właśnie Qumran i Jerozolima są, bramami otwierającymi nam podwoje
chrześcijańskiego królestwa, a nie Rzym lub Konstantynopol.
śmiem twierdzić, że jest to jedyna droga do zrozumienia rodowodu
chrześcijaństwa i
kościoła.
Paleografowie są zgodni co do tego, że esseńczycy, na pismach których
wzorowali się
w znacznej mierze, bezpośrednio lub pośrednio, bardziej lub mniej
świadomie, autorzy
czterech ewangelii i listów apostolskich i sam Jezus, byli gminą
religijną starszą od
Jezusa i apostołów o co najmniej 150 lat.
W związku z tym nasuwa się wniosek: skoro Jezus i apostołowie
zapożyczyli wiele nauk
od nich, i być może innych nauczycieli tamtego okresu, zatem Kościół i
całą jego
wielowiekowa tradycja jest domeną, w której należałoby pilnie dokonać
stosownych
rewizji i przewartościowań, jak słusznie zauważył John Marco Allegro,
tłumacz tych
tekstów.
Wiem, że stwierdzenie takie może wydać się wielu chrześcijanom dziwne,
wręcz
szokujące; niemniej, fakty historyczne są nieubłagane, teksty Zwojów
Morza Martwego
mówią same za siebie, opowiadają nam nową historię.
Teraz przejdę do szczegółów.
Podam kilka godnych uwagi przykładów:
1.Znaleziony w czwartej pieczarze Qumran zwój zatytułowany
"Błogosławieństwa"
/4Q525/ rozpoczyna się, zdanie po zdaniu, od słowa 'Błogosławieni',
czyli dokładnie tak
samo jak formuła wypowiedzi Jezusa w Kazaniu na Górze.
Spójrzmy na te paralele: "Błogosławiony człowiek o czystym sercu, który
nie obmawia
swym językiem" /tekst qumrański/.
"Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą" /Ew. Mat.
5,8/.
"Błogosławiony człowiek który zdobył mądrość.
Postępuje według prawa Najwyższego" /tekst qumranski/.
"Błogosławieni, którzy łakną, i pragną sprawiedliwości, albowiem oni
będą nasyceni"
/Ew. Mat. 5,6/. Następnie, wspólnota qumrańska nazywa siebie "ubogimi".
W obszernym "Zwoju Wojny" pochodzącym z pieczary nur.
1 czytamy: "Pośród ubogich w duchu jest moc".
W Kazaniu na Górze Jezus mówi: "Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem
do nich
należy królestwo niebieskie" /Ew. Mat. 5,3/.
(Wszystkie zacytowane tutaj fragmenty tekstów Zwojów zaczerpnąłem, z
dwoma
wyjątkami, z polskiego przekładu Piotra Muchowskiego p.t.
"Rękopisy znad Morza Martwego", zaś cytaty biblijne z katolickiej Biblii
Tysiąclecia).
2.Jezus uczy, ze sprawy sporne pomiędzy jego uczniami maja być
rozstrzygane w
obecności kilku świadków, a jeśli spór nie zostanie w ten sposób
rozstrzygnięty, dane
sprawy powinny być adresowane do zboru.
"Gdy brat twój zgrzeszy, idź i upomnij go w cztery oczy.
Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata.
Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na
słowie dwóch
albo trzech świadków oparła się cala sprawa.
Jeśli i tych nie usłucha, donieś zborowi.
A jeśli nawet zboru nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik"
/Ew.
Mat.18, 15-17/. Podobnej procedury trzymali się esseńczycy.
Obszerny, popularny zwój, zwany "Podręcznik dyscypliny" lub "Reguła
Zrzeszenia", na
który będę się często powoływał w moich rozważaniach, mówi: "Nikt nie
będzie wnosić
żadnej sprawy przeciw bliźniemu swemu przed społeczność, nie upomniawszy
go
wcześniej przed świadkami'.
Warto zwrócić uwagę w tym miejscu na dwie inne wypowiedzi Jezusa: "Każdy
kto się
gniewa na swego brata, podlega sadowi.
A kto by rzekł swemu bratu "Raka" (czyli "pusta głowo" lub "człowieku
pożałowania
godny"), ma być sądzony przez Wysoką Radę.
A kto by mu rzekł.
"Bezbożniku", podlega karze ognia piekielnego /Ew. Mat. 5, 22/.
Warto zastanowić się w tym miejscu jaka Wysoką Radę Jezus miał tutaj na
myśli?
Czyżby "Rade zrzeszenia" o której czytamy w essenskim "Podręczniku
dyscypliny"?
(Patrz punkt 10).
Qumrańczycy byli mniej surowymi niż Jezus sędziami wobec takich
wykroczeń:
"Człowiek, który świadomie i bezprawnie urąga bliźniemu swemu, zostanie
na rok
wyłączony z naszej społeczności"- czytamy w jednym ze Zwojów.
3.Ewangelia Mateusza zawiera najwięcej podobieństw językowych do tekstów
qumrańskich.
W "Podręczniku dyscypliny qumrańskiej" jest mowa o tych, "którzy chodzą
drogą
doskonałości nakazaną przez Boga", oraz że nie będzie "żadnej litości
dla każdego kto
zbacza z tej drogi i żadnej pociechy dopóki jego droga nie stanie się
doskonała.
" Jezus mówi: "Bądźcie wiec wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz
niebieski"
/Ew. Mat. 5,48/.
4.W "Zwoju Wojny" /4Q491 - 496/ esseńczycy wielokrotnie mówił o Synach i
Dzieciach
światłości walczących przeciwko mocom i Synom Ciemności, że są powołani
przez
Boga aby dokonać sądu na ziemi i ostrzegają przed zbliżającym się sądem
ostatecznym pałającym gniewem.
Tekst tego Zwoju rozpoczyna się od słów: "Pierwsze wystąpienie Synów
światłości
mające nastąpić przeciw działowi Synów Ciemności, przeciw wojsku
Beliala" i dalej mówi,
"ze źródła światła pochodzi prawda, zaś ze źródła ciemności pochodzi
bezprawie.
Jednakże Bóg Izraela i anioł jego prawdy pomagają wszystkim Synom
światłości".
Metaforycznych pojęć "światłości" i "ciemności" Jezus używa raz po raz w
swoich
naukach i podobieństwach.
O sobie samym mówi, że jest "światłością świata" /Ew.
Jana 8,12/, Jana Chrzciciela również nazywa "światłością'' /Ew.Jana 5,
55/.
Innym razem mówi, że "synowie tego świata są przebieglejsi w rodzaju
swoim od
Synów światłości" /Ew.Luk.16,8/.
Najwięcej antonimów typu "światłość - ciemność", "prawda - fałsz" można
znaleźć w
pierwszym Liście Jana.
Jezus również mówi o sądzie ostatecznym pałającym gniewem, między innymi
w
Ewangelii Marka, gdzie czytamy: "Lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do
życia
wiecznego, niż z obiema rękami być wrzuconym do piekła w ogień nie
gasnący, gdzie
robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie' /9, 43/.
O apokaliptycznym charakterze wydarzeń eschatologicznych opisanych w
Zwojach
wspomina również prof. Vermes /patrz punkt 13/.
5.W zwoju zwanym "Apokalipsa aramejska" /4Q246/ jest wzmianka o Synu
Bożym.
Z uwagi na obiektywne trudności z odczytaniem tego tekstu, trudno tę
postać
zidentyfikować, dociec kim właściwie jest ten, któremu nadano takie
imię: "Syn Boży,
będą mówili o nim. Synem Najwyższego będą go nazywać".
W Ew.Łukasza czytamy: "Będzie On (t.j. Jezus) wielki, i będzie nazwany
Synem
Najwyższego, a Pan Bog da mu tron Jego praojca Dawida" /1, 32/.
Jezus mówił o sobie, że jest Mesjaszem i Synem Błogosławionego, na
przykład
podczas przesłuchania przed sanhedrynem /Ew.
Marka 14, 61-62/ lub podczas rozmowy z Samarytanka przy studni (Ew. Jana
4, 25 - 26).
W tejże samej ewangelii mówi on o wodzie wytryskującej ku żywotowi
wiecznemu /4,
14/ i strumieniach wody żywej /7, 38/.
"I tak, wszyscy ludzie, którzy weszli do nowego przymierza w ziemi
damasceńskiej, lecz
ponownie zdradzili i odstąpili od studni żywej wody, nie zostanł
wliczeni do rady ludu i
na jej listę nie zostaną wpisani /zwój 4Q 265/.
6.W zwoju zwanym Testamentem Lewiego /4Q 541/ jest mowa o pewnym
kapłanie który
ma pojawić się w przyszłości: "Wiele (złych) słów przeciwko niemu
wypowiedzą, liczne
kłamstwa. Będą mu złorzeczyć. Złe pokolenie obali go. Kłamstwem i
gwałtem zwalczać go będą.
Lud zbłądzi, w jego dniach i na złe drogi zejdzie." W Ew. Łukasza
czytamy: Oto Ten /t.j.
Jezus/ przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na
znak któremu
sprzeciwiać się będą /2, 33/.
7.W zwoju p.t. "Reguła całego zrzeszenia" /4Q 521/ czytamy: "gdyż niebo
i ziemia będą
słuchać jego pomazańca.Uzdrowi bowiem konających, wskrzesi do życia
umarłych, ubogim
ogłosi dobrą nowinę, nędzarzy nasyci, wypędzonych sprowadzi z powrotem
do ziemi, głodnych uczyni bogatymi, wskrzesi umarłych swego ludu i
otworzy groby.
" Jezus mówi: "Idźcie oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co
patrzycie niewidomi
wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi
słyszą, umarli
powstają, a ubogim głoszona jest Ewangelia /Mat.
11, 2 - 5/; następnie, "Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych" /Ew.
Mat.22, 32/, oraz,
"jeśli ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło do was
królestwo Boże" /Ew.
Luk. 11 ,20/.
Chyba te właśnie analogie profesor Vermes miał na myśli twierdząc, że w
pismach
qumrańskich wzmianki o uzdrowieniu i zmartwychwstaniu mają ścisły
związek z
popularną wówczas ideą Królestwa Bożego.
Zwycięstwo nad chorobą i diabłem pisze Vermes ,uważane były przez
esseńczyków.
za pewny znak, że Bóg rozpoczął już swoje panowanie.
8. Godna uwagi jest również paralela pomiędzy "Modlitwą Nabonida" /zwój
4Q242/ a
sprawą uzdrowienia pewnego człowieka przez Jezusa.
W obu przypadkach akt uzdrowienia chorego połączony jest z przebaczeniem
mu
grzechów.
"Charyzmatyczno-eschatologiczne aspekty tekstów qumrańskich pisze Vermes
dostarczają najwięcej ogniw do porównań tekstowych tych dwóch grup pism.
Słowa modlitwy którą odmawiał Nabonid, król kraju babilońskiego, wielki
władca, gdy
został porażony złą chorobą, z dekretu Najwyższego Boga w Teiman.
"Ja, Nabonid, złą chorobą byłem złożony przez siedem lat i wyglądem
byłem
niepodobny do człowieka.
Modliłem się wówczas do Najwyższego Boga i pewien egzorcysta odpuścił mi
moje
grzechy. Był to mężczyzna, żyd ze społeczności deportowanych.
Powiedział mi on: Rozgłoś to i opisz wszystko, aby uczcić wielkie imię
Najwyższego
Boga". "/Jezus/ ujrzawszy wiarę ich, rzekł do sparaliżowanego:
"Człowieku, odpuszczone są ci
grzechy twoje". /Ew. Luk. 5, 20/.
9. Esseńczycy, podobnie jak pierwsi chrześcijanie, mieli wspólne posiłki
poprzedzane
modlitwą.
W "Regule całego zgromadzenia" /1Q 28A/ czytamy: Jeżeli przy stole razem
się
zgromadzą aby pić moszcz, i będzie zastawiony stół zrzeszenia i rozlany
moszcz, aby
pić, nikt nie wyciągnie swojej ręki po najlepszy chleb i moszcz przed
kapłanem.
Gdyż on winien pobłogosławić najlepszy chleb i moszcz, i wyciągnąć swą
rękę po chleb
najpierw, potem zaś winien wyciągnąć Mesjasz Izraela swą rękę po chleb.
Następnie winno błogosławić całe zgromadzenie zrzeszenia, każdy
odpowiednio do
swej godności.
Pamiętamy scenę Ostatniej Wieczerzy Jezusa z uczniami, kiedy jadł z nimi
chleb, pił
wino i powiedział, "Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu
aż do owego
dnia, kiedy pić go będę z wami nowy w królestwie Ojca mego" /Ew.
Mat. 26,29/. Wspólne posiłki i święte uczty były świętym obyczajem
esseńczyków.
Temat ten jest szczegółowo omówiony w "Podręczniku dyscypliny".
Wiemy, że pierwsi chrześcijanie mieli swoje 'agape', czyli uczty
miłości, oraz święte
komunie z chlebem i winem.
Nie ulega wątpliwości, że jest to kontynuacją tradycji
przedchrześcijańskiej.
10. W "Podręczniku dyscypliny" czytamy, ze Qumran rządzony był przez
"Rade Zrzeszenia"
która składała się z dwunastu przywódców.
Jest tam również mowa o trzech kapłanach pełniących rolę przełożonych,
chociaż tekst
nie mówi wyraźnie, czy wchodzili oni w skład owej dwunastki, czy nie.
"W radzie zrzeszenia powinno być dwunastu mężczyzn i trzech kapłanów
doskonałych
we wszystkim objawionym w całej Torze" /patrz punkt 2/.
Jak wiemy, Jezus miał dwunastu apostołów, a młody kościół
chrześcijański, jak czytany
w Dziejach Apostolskich, dwunastu przywódców w Jerozolimie.
Dalej czytamy, ze: "Rada zrzeszenia będzie wypróbowanym murem,
drogocennym kamieniem węgielnym." Jezus mówi: "Czy nie czytaliście nigdy
w pismach: Kamień, który odrzucili
budowniczowie stal się kamieniem węgielnym" /Ew. Mat. 21, 42/.
Następnie, w tym samym zwoju, owa "rada zrzeszenia" opisana jest jako
budowla
Boża: "Nie zadrżą jej podwaliny i nie osuną się ze swego miejsca.
Będzie największym przybytkiem dla Aarona, z wieczna wiedza przymierza
prawa,
składającym ofiarę milej woni.
Będzie domem doskonałości i prawdy w Izraelu wznoszącym przymierze
według wiecznych praw.
Zyskają przychylność, dokonując odkupienia ziemi i wydając wyrok na
niegodziwość,
tak, ze nie będzie bezprawia.
W całkiem podobny sposób wyrażą się o kościele autor listu
apostolskiego: "Wy
również, niby żywe kamienie jesteście budowani jako duchowa świątynia,
by stanowić
święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar przyjemnych Bogu przez
Jezusa
Chrystusa. To bowiem zawiera się w Piśmie: 'Oto kładę na Syjonie kamień
węgielny, wybrany,
Drogocenny. Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim
kapłaństwem, narodem świętym,
ludem Bogu na własność przeznaczonym /l Piotra 2,5 - 9/.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |