Strona główna Grupy pl.sci.psychologia QUMRAN 3 - CZY JEZUS Z NAZARET BYŁ ESSEŃCZYKIEM? cz.2 (dlugie)

Grupy

Szukaj w grupach

 

QUMRAN 3 - CZY JEZUS Z NAZARET BYŁ ESSEŃCZYKIEM? cz.2 (dlugie)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-04-02 07:33:05

Temat: QUMRAN 3 - CZY JEZUS Z NAZARET BYŁ ESSEŃCZYKIEM? cz.2 (dlugie)
Od: Bogdan Szenkaryk <p...@y...legnica.tpsa.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pisali nie po to aby informować, lecz po to aby usprawiedliwić to co już
się stało.
W każdym razie, bardzo dziwne, wręcz podejrzane jest to, ze autorów
czterech
ewangelii prawie nie interesuje świat w którym żył Jezus i apostołowie.
Co gorsza, nie interesują ich nawet esseńczycy, którzy w owym czasie
byli dużł,
wpływowł sektł w Palestynie, jak pisze Józef Flawiusz w "Wojnach
żydowskich.
" Można więc poważnie zastanowić się, jakie cele przyświecały autorom
ewangelii, że
uznali za stosowne pominłć milczeniem ten najważniejszy dla
chrześcijaństwa nurt
judaizmu.
W artykule "Qumran ~ przedsionek chrześcijaństwa" podałem dość obszerny
wykaz
"esseńskich" cech Jezusa.
Cechy te raz po raz uzewnętrzniały się w jego słowach i obyczajach.
Zwięźle, w jedenastu punktach przedstawiłem podobieństwa pomiędzy
tekstami
qumrańskimi a kazaniami i naukami Jezusa.
Wykazałem, ze formuły 'błogosławieństw' w Kazaniu na Górze Jezus
niewłtpliwie
zapożyczył od esseńczyków, choć nadal im własna treść.
Mówiłc, na przykład, o 'ubogich w duchu', 'światłości', 'ciemności',
'doskonałości',
'świętości', 'kamieniu węgielnym', 'uzdrawianiu', 'wzbudzaniu do życia
umarłych', 'synach
światłości', 'Mesjaszu', 'Synu Bożym', 'Nowym Przymierzu' lub "sadzie
Bożym'?Jezus
ewidentnie posługuje się frazeologia, esseńczyków.
Wzoruje się również na nich w swoich obyczajach?wybiera dwunastu
apostołów,
odbywa ucztę paschalna według esseńskiego obrzędu i kalendarza, zawiera
ze swoimi
uczniami Nowe Przymierze na wzór esseński, podobnie jak oni potępia
faryzeuszów i
saduceuszów za łamanie praw Bożych, nawołuje ludzi do pokuty w zwiłzku
ze
zbliżającym się Królestwem Bożym, itd, itp.
Ci, którzy dogmatycznie twierdzą, że Jezus esseńczykiem nie był często
opierają się na
dwóch argumentach.
Po pierwsze, mówił oni, Jezus działał otwarcie, nie był odizolowany od
świata jak
esseńczycy; a po drugie, imię jego nie figuruje nigdzie w tekstach
qumrańskich.
Ale czy wszyscy esseńczycy byli odizolowanymi od świata eremitami? Do
czasu
znalezienia tak zwanego Zwoju Miedzianego.
istotnie wierzono w to, ze esseńczycy byli sekta odizolowana od życia
społecznego i
religijnego Jerozolimy, wręcz tajna organizacja.
Ale kiedy w pieczarach Qumran odkryto wspomniany Zwój zawierający
szczegółowł
listę przedmiotów należłcych do skarbca świłtyni jerozolimskiej i wykaz
miejsc w których
zostały one ukryte, odrzucono te wersje.
Wynikałoby z tego, ze mimo swej odrębności esseńczycy mieli znacznie
więcej
wspólnego ze îwiłtynił niż zakładano wcześniej.
Wprawdzie odseparowali się fizycznie od żydów uczęszczających do niej,
jednak nie
zerwali z nimi wszelkich stosunków.
Poza tym, historycy twierdzą, że w czasach Jezusa essenizm dzielił się
na kilka
odłamów, a qumrańskich zakonników można utożsamić tylko z jednym z nich.

John Allegro, w swej ksiłżce zatytułowanej 'Zwoje Morza Martwego' pisze:
"Wydaje się,
ze esseńczycy, choć trzymali się razem gdziekolwiek żyli, rozsiani byli
po całej
Palestynie, mieszkali w rożnych miastach i wsiach"; i dalej: "niektóre
pisma qumrańskie
zdają się miec więcej wspólnego z esseńczykami żyjącymi w miastach
aniżeli
ascetycznymi mieszkańcami klasztoru w Qumran.
Pomiędzy tymi dwiema grupami musiały istnieć jednak spore różnice.
Co się tyczy Jezusa, znal on lepiej esseńczyków żyjących w miastach i
wsiach aniżeli
tych, którzy mieszkali w środowiskach klasztornych, takich jak na
przykład Qumran.
" Co się tyczy drugiego argumentu, w tekstach Zwojów słowo 'Jezus'
rzeczywiście
nigdzie nie figuruje, natomiast wiele razy użyty jest w nich tytuł
'"Nauczyciel
Sprawiedliwości".
Z tekstów qumrańskich wynika, ze był to enigmatyczny przywódca którego
esseńczycy
uważali niewłtpliwie za swojego duchowego wodza, podobnie jak katolicy
papieża.
Podobieństwa pomiędzy ta postacia a nowotestamentowym Jezusem są tak
Silne, twierdza niektórzy eksperci, iż można utożsamić jednego z drugim.

W artykule 'Qumran przedsionek chrześcijaństwa' omówiłem ten temat
szerzej w
punkcie 5.
Warto podkreślić, że pojęcia takie jak 'Mesjasz' lub 'syn Boży' miały
dla esseńczyków
znaczenia zupełnie inne niż dla chrześcijan.
Swego czasu Allegro pisał do Rolanda de Vaux, swojego redakcyjnego
kolegi
następujące słowa: "Co się, tyczy Jezusa jako 'syna Bożego', nie mam z
tym żadnego
problemu." Z tekstów qumrańskich wiemy, ze ich Dawidowy Mesjasz uważany
by za 'syna
Bożego' który 'zrodzony był z Boga'.
Ale nie dowodzi to wcale prawdziwości fantastycznego twierdzenia
Kościoła, że Jezus
był Bogiem. Ich qumrańska terminologia nie jest odmienna od
chrześcijańskiej.
Odmienność od chrześcijaństwa polega tylko na sposobie interpretacji
pojęć
religijnych.
Ci, którzy zaprzeczają, temu że Jezus kiedykolwiek był esseńczykiem,
często
argumentują to również tym, że nie pozostawił on po sobie żadnych pism,
a esseńczycy
pozostawili ich wiele.
Ale warto wziłć pod uwagę to, ze tekstów qumrańskich nie pisali wszyscy
zakonnicy,
lecz mała grupa ich skrybów do której Jezus widocznie nie należał.
Poza tym, niektórzy eksperci, jak na przykład profesor Norman Golb
uważają, za rzecz
niemożliwł, aby mała sekta qumrańska zdolna była sporzłdzić tyle tekstów
sakralnych i
twierdzą z przekonaniem, że pisma te zostały przywiezione do Qumran z
Jerozolimy.
Widzimy więc, ze argumenty tego rodzaju sceptyków nie maja, solidnych
podstaw.
Co więcej, ci którzy je wysuwają często zachowują się tak, jakby nie
dostrzegali nawet
pośredniego zwiłzku przyczynowego pomiędzy latami milczenia w życiorysie
Jezusa, a
podobieństwami do esseńczyków w jego stylu życia i nauczania.
Jeśli nawet przyjmiemy, ze Jezus nie był oficjalnym członkiem zakonu
esseńskiego, to
powinniśmy zgodzić się z tym, ze dobrze znal ich nauki i naśladował ich
obyczaje.
Wiadomo przecież ze spędzał wiele czasu na odludziu w miejscach
pustynnych, takich
jak na przykład Qumran.
Tylko naiwni lub nieuczciwi teolodzy mogą pomniejszać znaczenie tych
faktów.
Ale mimo to, na półkach księgarskich i w bibliotekach pojawiło się
ostatnio sporo
publikacji których autorzy dogmatycznie twierdzą, że Jezus esseńczykiem
nigdy nie był.
Czytając wywody takich naukowych 'autorytetów' łatwo zauważyć w nich
liczne luki i
niekonsekwencje logiczne nad którymi nawet nie warto zatrzymywać się.
Zwoje Morza Martwego dają solidne podstawy do przyjęcia, że Jezus miał z
zakonem
esseńskim bezpośrednio lub pośrednio, wiele do czynienia w swoim życiu.
To, że nie naśladował wiernie zasad i obyczajów zakonników z Qumran nie
powinno
dziwić nas, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że ówczesny essenizm dzielił
się na kilka
nurtów i odłamów.
Wiem że ludzie zasugerowani Biblił i tradycją Kościoła często miewają
duże kłopoty z
oddzieleniem prawd od mitów.
Ale samodzielna lektura samych Zwojów Morza Martwego mogłaby bardzo
pomoc im
odnaleźć te granice i rozwiać wiele włtpliwości.
W języku polskim dostępne jest już tłumaczenie sporej części
najważniejszych tekstów
Zwojów w przekładzie Piotra Muchowskiego.
Zostało ono opublikowane w 1996 roku pod tytułem 'Rękopisy z nad Morza
Martwego'
/wydawnictwo 'The Enigma Press?Kraków/.
Polecam Polakom te lekturę.
Na koniec, w oparciu o przedstawione wyżej dowody i sugestie jeszcze raz
odpowiem
krotko na tytułowe pytanie - czy Jezus był esseńczykiem?
Otóż uważam, ze jest to bardzo możliwe, choć nie jest całkiem pewne.
Natomiast całkiem pewne jest to, że był stuprocentowym ówczesnym żydem,
produktem kultury w której żył, a pierwsi chrześcijanie w znacznej
mierze odziedziczyli
wierzenia i praktyki esseńskie.
Prawda ta, jakkolwiek może wydać się szokująca, nie powinna napawać
pesymizmem
tych, którzy optują za postępem intelektualnym naszej epoki, tym
bardziej, ze życie
oferuje nam tyle alternatywnych dróg.

Jerzy Sedziak, Kanada, 1999r.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-04-02 18:49:35

Temat: Re: QUMRAN 3 - CZY JEZUS Z NAZARET BYŁ ESSEŃCZYKIEM? cz.2 (dlugie)
Od: "Esam" <p...@y...pl> szukaj wiadomości tego autora

znasz jakieś strony dotyczące ZAKONU ESSEŃCZYKÓW ?
Użytkownik Bogdan Szenkaryk <p...@y...legnica.tpsa.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:3...@y...legnica.tpsa.pl...
> Pisali nie po to aby informować, lecz po to aby usprawiedliwić to co już
> się stało.
> W każdym razie, bardzo dziwne, wręcz podejrzane jest to, ze autorów
> czterech
> ewangelii prawie nie interesuje świat w którym żył Jezus i apostołowie.
> Co gorsza, nie interesują ich nawet esseńczycy, którzy w owym czasie
> byli dużł,
> wpływowł sektł w Palestynie, jak pisze Józef Flawiusz w "Wojnach
> żydowskich.
> " Można więc poważnie zastanowić się, jakie cele przyświecały autorom
> ewangelii, że
> uznali za stosowne pominłć milczeniem ten najważniejszy dla
> chrześcijaństwa nurt
> judaizmu.
> W artykule "Qumran ~ przedsionek chrześcijaństwa" podałem dość obszerny
> wykaz
> "esseńskich" cech Jezusa.
> Cechy te raz po raz uzewnętrzniały się w jego słowach i obyczajach.
> Zwięźle, w jedenastu punktach przedstawiłem podobieństwa pomiędzy
> tekstami
> qumrańskimi a kazaniami i naukami Jezusa.
> Wykazałem, ze formuły 'błogosławieństw' w Kazaniu na Górze Jezus
> niewłtpliwie
> zapożyczył od esseńczyków, choć nadal im własna treść.
> Mówiłc, na przykład, o 'ubogich w duchu', 'światłości', 'ciemności',
> 'doskonałości',
> 'świętości', 'kamieniu węgielnym', 'uzdrawianiu', 'wzbudzaniu do życia
> umarłych', 'synach
> światłości', 'Mesjaszu', 'Synu Bożym', 'Nowym Przymierzu' lub "sadzie
> Bożym'?Jezus
> ewidentnie posługuje się frazeologia, esseńczyków.
> Wzoruje się również na nich w swoich obyczajach?wybiera dwunastu
> apostołów,
> odbywa ucztę paschalna według esseńskiego obrzędu i kalendarza, zawiera
> ze swoimi
> uczniami Nowe Przymierze na wzór esseński, podobnie jak oni potępia
> faryzeuszów i
> saduceuszów za łamanie praw Bożych, nawołuje ludzi do pokuty w zwiłzku
> ze
> zbliżającym się Królestwem Bożym, itd, itp.
> Ci, którzy dogmatycznie twierdzą, że Jezus esseńczykiem nie był często
> opierają się na
> dwóch argumentach.
> Po pierwsze, mówił oni, Jezus działał otwarcie, nie był odizolowany od
> świata jak
> esseńczycy; a po drugie, imię jego nie figuruje nigdzie w tekstach
> qumrańskich.
> Ale czy wszyscy esseńczycy byli odizolowanymi od świata eremitami? Do
> czasu
> znalezienia tak zwanego Zwoju Miedzianego.
> istotnie wierzono w to, ze esseńczycy byli sekta odizolowana od życia
> społecznego i
> religijnego Jerozolimy, wręcz tajna organizacja.
> Ale kiedy w pieczarach Qumran odkryto wspomniany Zwój zawierający
> szczegółowł
> listę przedmiotów należłcych do skarbca świłtyni jerozolimskiej i wykaz
> miejsc w których
> zostały one ukryte, odrzucono te wersje.
> Wynikałoby z tego, ze mimo swej odrębności esseńczycy mieli znacznie
> więcej
> wspólnego ze îwiłtynił niż zakładano wcześniej.
> Wprawdzie odseparowali się fizycznie od żydów uczęszczających do niej,
> jednak nie
> zerwali z nimi wszelkich stosunków.
> Poza tym, historycy twierdzą, że w czasach Jezusa essenizm dzielił się
> na kilka
> odłamów, a qumrańskich zakonników można utożsamić tylko z jednym z nich.
>
> John Allegro, w swej ksiłżce zatytułowanej 'Zwoje Morza Martwego' pisze:
> "Wydaje się,
> ze esseńczycy, choć trzymali się razem gdziekolwiek żyli, rozsiani byli
> po całej
> Palestynie, mieszkali w rożnych miastach i wsiach"; i dalej: "niektóre
> pisma qumrańskie
> zdają się miec więcej wspólnego z esseńczykami żyjącymi w miastach
> aniżeli
> ascetycznymi mieszkańcami klasztoru w Qumran.
> Pomiędzy tymi dwiema grupami musiały istnieć jednak spore różnice.
> Co się tyczy Jezusa, znal on lepiej esseńczyków żyjących w miastach i
> wsiach aniżeli
> tych, którzy mieszkali w środowiskach klasztornych, takich jak na
> przykład Qumran.
> " Co się tyczy drugiego argumentu, w tekstach Zwojów słowo 'Jezus'
> rzeczywiście
> nigdzie nie figuruje, natomiast wiele razy użyty jest w nich tytuł
> '"Nauczyciel
> Sprawiedliwości".
> Z tekstów qumrańskich wynika, ze był to enigmatyczny przywódca którego
> esseńczycy
> uważali niewłtpliwie za swojego duchowego wodza, podobnie jak katolicy
> papieża.
> Podobieństwa pomiędzy ta postacia a nowotestamentowym Jezusem są tak
> Silne, twierdza niektórzy eksperci, iż można utożsamić jednego z drugim.
>
> W artykule 'Qumran przedsionek chrześcijaństwa' omówiłem ten temat
> szerzej w
> punkcie 5.
> Warto podkreślić, że pojęcia takie jak 'Mesjasz' lub 'syn Boży' miały
> dla esseńczyków
> znaczenia zupełnie inne niż dla chrześcijan.
> Swego czasu Allegro pisał do Rolanda de Vaux, swojego redakcyjnego
> kolegi
> następujące słowa: "Co się, tyczy Jezusa jako 'syna Bożego', nie mam z
> tym żadnego
> problemu." Z tekstów qumrańskich wiemy, ze ich Dawidowy Mesjasz uważany
> by za 'syna
> Bożego' który 'zrodzony był z Boga'.
> Ale nie dowodzi to wcale prawdziwości fantastycznego twierdzenia
> Kościoła, że Jezus
> był Bogiem. Ich qumrańska terminologia nie jest odmienna od
> chrześcijańskiej.
> Odmienność od chrześcijaństwa polega tylko na sposobie interpretacji
> pojęć
> religijnych.
> Ci, którzy zaprzeczają, temu że Jezus kiedykolwiek był esseńczykiem,
> często
> argumentują to również tym, że nie pozostawił on po sobie żadnych pism,
> a esseńczycy
> pozostawili ich wiele.
> Ale warto wziłć pod uwagę to, ze tekstów qumrańskich nie pisali wszyscy
> zakonnicy,
> lecz mała grupa ich skrybów do której Jezus widocznie nie należał.
> Poza tym, niektórzy eksperci, jak na przykład profesor Norman Golb
> uważają, za rzecz
> niemożliwł, aby mała sekta qumrańska zdolna była sporzłdzić tyle tekstów
> sakralnych i
> twierdzą z przekonaniem, że pisma te zostały przywiezione do Qumran z
> Jerozolimy.
> Widzimy więc, ze argumenty tego rodzaju sceptyków nie maja, solidnych
> podstaw.
> Co więcej, ci którzy je wysuwają często zachowują się tak, jakby nie
> dostrzegali nawet
> pośredniego zwiłzku przyczynowego pomiędzy latami milczenia w życiorysie
> Jezusa, a
> podobieństwami do esseńczyków w jego stylu życia i nauczania.
> Jeśli nawet przyjmiemy, ze Jezus nie był oficjalnym członkiem zakonu
> esseńskiego, to
> powinniśmy zgodzić się z tym, ze dobrze znal ich nauki i naśladował ich
> obyczaje.
> Wiadomo przecież ze spędzał wiele czasu na odludziu w miejscach
> pustynnych, takich
> jak na przykład Qumran.
> Tylko naiwni lub nieuczciwi teolodzy mogą pomniejszać znaczenie tych
> faktów.
> Ale mimo to, na półkach księgarskich i w bibliotekach pojawiło się
> ostatnio sporo
> publikacji których autorzy dogmatycznie twierdzą, że Jezus esseńczykiem
> nigdy nie był.
> Czytając wywody takich naukowych 'autorytetów' łatwo zauważyć w nich
> liczne luki i
> niekonsekwencje logiczne nad którymi nawet nie warto zatrzymywać się.
> Zwoje Morza Martwego dają solidne podstawy do przyjęcia, że Jezus miał z
> zakonem
> esseńskim bezpośrednio lub pośrednio, wiele do czynienia w swoim życiu.
> To, że nie naśladował wiernie zasad i obyczajów zakonników z Qumran nie
> powinno
> dziwić nas, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że ówczesny essenizm dzielił
> się na kilka
> nurtów i odłamów.
> Wiem że ludzie zasugerowani Biblił i tradycją Kościoła często miewają
> duże kłopoty z
> oddzieleniem prawd od mitów.
> Ale samodzielna lektura samych Zwojów Morza Martwego mogłaby bardzo
> pomoc im
> odnaleźć te granice i rozwiać wiele włtpliwości.
> W języku polskim dostępne jest już tłumaczenie sporej części
> najważniejszych tekstów
> Zwojów w przekładzie Piotra Muchowskiego.
> Zostało ono opublikowane w 1996 roku pod tytułem 'Rękopisy z nad Morza
> Martwego'
> /wydawnictwo 'The Enigma Press?Kraków/.
> Polecam Polakom te lekturę.
> Na koniec, w oparciu o przedstawione wyżej dowody i sugestie jeszcze raz
> odpowiem
> krotko na tytułowe pytanie - czy Jezus był esseńczykiem?
> Otóż uważam, ze jest to bardzo możliwe, choć nie jest całkiem pewne.
> Natomiast całkiem pewne jest to, że był stuprocentowym ówczesnym żydem,
> produktem kultury w której żył, a pierwsi chrześcijanie w znacznej
> mierze odziedziczyli
> wierzenia i praktyki esseńskie.
> Prawda ta, jakkolwiek może wydać się szokująca, nie powinna napawać
> pesymizmem
> tych, którzy optują za postępem intelektualnym naszej epoki, tym
> bardziej, ze życie
> oferuje nam tyle alternatywnych dróg.
>
> Jerzy Sedziak, Kanada, 1999r.
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-03 17:20:52

Temat: Re: QUMRAN 3 - CZY JEZUS Z NAZARET BYŁ ESSEŃCZYKIEM? cz.2 (dlugie)
Od: Bogdan Szenkaryk <p...@y...legnica.tpsa.pl> szukaj wiadomości tego autora



Esam napisał(a):

> znasz jakieś strony dotyczące ZAKONU ESSEŃCZYKÓW ?

Nie znam. Ta strona, z ktorej sciagnalem zamieszczone tu artykuly o
essenczykach ( http://www.popieramateizm.prv.pl ), od kilku dni jest
nieczynnna.

Wszystkiego dobrego. Pinopa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-06 11:12:47

Temat: Re: QUMRAN 3 - CZY JEZUS Z NAZARET BYŁ ESSEŃCZYKIEM? cz.2 (dlugie)
Od: Anna <a...@r...fm> szukaj wiadomości tego autora



Bogdan Szenkaryk wrote:
>
> Esam napisał(a):
>
> > znasz jakieś strony dotyczące ZAKONU ESSEŃCZYKÓW ?
>
> Nie znam. Ta strona, z ktorej sciagnalem zamieszczone tu artykuly o
> essenczykach ( http://www.popieramateizm.prv.pl ), od kilku dni jest
> nieczynnna.
>

a po co je TU _w_ogole_ sciagnales?
--
Anna
-- http://mitica.w.interia.pl
"Mam mozg aniola cialo Lucyfera
Diabel mnie kusi aniol rozbiera"
m...@h...com UIN# 38981612

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-06 11:17:21

Temat: Re: QUMRAN 3 - CZY JEZUS Z NAZARET BYŁ ESSEŃCZYKIEM? cz.2 (dlugie)
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Z ciekawych linkow 'na czasie' warto byc moze zerknac na:
www.agnostyk.obywatel.pl/stygmata.htm

Bardzo mocna rzecz. :)

Pozdrawiam,
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

QUMRAN 3 - CZY JEZUS Z NAZARET BYŁ ESSEŃCZYKIEM? cz.1 (dlugie)
QUMRAN 2 - PRZEDSIONEK CHRZEŚCIJAŃSTWA cz.2 ( dlugie)
QUMRAN 2 - PRZEDSIONEK CHRZEŚCIJAŃSTWA cz.1 ( dlugie)
Największe odkrycie archeologiczne XX wieku cz.2 ( dlugie)
Największe odkrycie archeologiczne XX wieku cz.1 ( dlugie)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »